#historia #ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #historiajednejfotografii
czy wiadomo jakie jest tam promieniowanie i ile mutantów rodzi się tam dziennie ?
większości posiadało zabudowę drewnianą. - hmm więc wystarczyła by zwykła bomba, może nam mydlą oczy tą bronią atomową
@bimberman serio? zwykłą bombą to możesz kamienice przestawić a nie zrównać z ziemią całe miasto. To nie jest Czarnobyl, po wybuchu nie masz dużego promieniowania, zresztą teraz nawet w Czarnobylu jest one znikome.
@Hoszin wiec te bomby są w miarę bezpieczne ? i jak putin je rzuci to tylko zniszczy drewniane domy ?
@bimberman Teraz sa odrobinke wieksze. Hiroszima to bylo 15 kiloton. Przecietna rosyjska bomba to okolo 400 kiloton, a wiele z nich jest wiekszych.
@bimberman Im dalej od epicentrum tym fala uderzeniowa słabnie. Budynki murowane w Hiroszimie ostały się, a za wiele ich nie było, oczywiście same mury, bez okien, dachów, wnętrza zapewne też zniszczone. Za falą uderzeniową idzie również ogromna fala gorącego powietrza.
Chodzi tez o efekt psychologiczny, bo można konwencjonalnym nalotem zniszczyć pół miasta w ilości 500 bombowców. W tym przypadku był jeden samolot i jedna bomba i tysiące zabitych od razu plus kolejne tysiące z powodu choroby popromiennej w późniejszym czasie.
@przemoko90
https://www.newsweek.com/are-hiroshima-nagasaki-still-radioactive-nuclear-1751822
wygląda na to że najgorsze jest na początku przez pierwsze 24 godziny potem luzik wystarczy siedzieć w domu i przeczekać np pograć w fallout
After the Hiroshima and Nagasaki bombs, residual radiation was left behind but this declined rapidly. According to the city of Hiroshima local government website, research has indicated that 80 percent of residual radiation was emitted within 24 hours of the bombing.
Zmierzyli po 24h i wyszło 3,6🙂
@karwojtek not great not terrible
@bimberman bomba wybuchła jakieś 600m nad powierzchnią, więc promieniowania nie było dużo na samej ziemi
@Hoszin nie, oni dobrze mówią, że takie spustoszenie można było zrobić nawet zwykłą bombą zapalającą. Po prostu miasto było prawie całe z drewna i miało bardzo ścisłą zabudowę i odpowiednio duży pożar by się sam napędzał. Nie znajdę tego teraz ale robiłyby się wiry powietrza, które by przyśpieszały ogień
@bimberman Chłopie - 15 kiloton wtedy, podczas gdy niewiele później były już atomówki o sile 25-50 megaton.
Coś jak po nalotach na Drezno. Tak to prawda, Tokio spopielili chyba w 1/3 właśnie zapalającymi, większość miast Japonii taka miała zabudowę. Efekt "wow" miał być.
Różnica jest jeszcze w izitopach i czasem rozpadu
Zaloguj się aby komentować