Powiem tak: kolejny etap prac czyli polerowanie pióra (w znaczeniu literalnym, a nie to, o czym świntuchy myślicie) przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Nie tylko nic nie zepsułem (chyba), ale pióro nabrało nowego blasku.
Jak tylko pan Inpost napisał do mnie w telefonie, że paczka z materiałami ścierno-polerskimi jest “w doręczeniu”, zabrałem kocyk, śpiwór, termos z kawą, jajko na twardo i pobiegłem czekać na kuriera pod paczkomatem. Odebrawszy przesyłkę, niezwłocznie rozłożyłem cały bałagan na stole, nie przejmując się rodziną, która musiała przez to spożywać obiad w kuchni na stojąco. Możliwe, że to dlatego ciągle się do mnie nie odzywają…
W każdym razie uzbrojony w różne papiery/płótna ścierne o gradacji od 3200 do 12000, pastę polerską (made in China) oraz kilka ściereczek z mikrofibry z duszą na ramieniu przystąpiłem do działania. Po użyciu pierwszych - tych najgrubszych - mimo, że niby człowiek wiedział, że się zmatowi, to jednak przerażenie zaczęło się wkradać w moje niespokojne serce. Na szczęście kolejne, coraz drobniej ziarniste arkusze (oraz kolejne kieliszki nalewki z derenia) stopniowo zmniejszały drżenie rąk a poszerzały uśmiech na twarzy, który finalnie do dzisiaj mi z niej nie schodzi.
Czy ktoś doświadczony zrobiłby to lepiej? Na pewno.
Czy efekt końcowy mógłby być jeszcze lepszy? Nie wątpię.
Ale nic nie zastąpi tej radości dłubania, polerowania, dreszczyku niepewności i widoku efektów z własnej pracy. Takiej prawdziwej, fizycznej i namacalnej, a nie ciągłego klikania w kąkuter - polecam.
Teraz czekam jeszcze tylko na woreczek na atrament i szelak i zobaczymy jak zakończy się ta krótka saga.
#piorawieczne
@fonfi nie liczy się koniec sagi, liczą się przyjaciele których zdobyłeś po drodze czy coś XD
Dobra robota, czekam z niecierpliwością na finał. Coś mi mówi, że będzie działać jak złoto ᕦ( ͡° ͜ʖ ͡°)ᕤ
@fonfi no kurde. Ja mam gdzieś w domu takie pióro. Chyba będę musiał też zabrać się za renowację bo efekt naprawdę fajny.
@Astro Zachęcam, już dawno się niczym tak nie jarałem...
@fonfi wiesz. Jest tylko jeden demotywator do tego. Od lat już nie piszę ręcznie więc to byłaby tylko sztuka dla sztuki :) oczywiście nie zmienia to frajdy ale brakuje motywacji.
@fonfi dziadek byłby dumny, dobra robota
@Thomash80
@fonfi Cześć, czy mógłbyś coś polecić z długopisów do dłuższego pisania? Szukam na prezent dla ziomka
@stolichnaya zupełnie nie orientuję się w długopisach. Ja albo piszę na klawiaturze albo piórem. Jak już mi się zdarzy trzymać w ręku długopis, to zazwyczaj jest to podsunięta przez kogoś jednorazówka albo reklamówka. Najbliższe długopisowi czym zdarzyło mi się ciut więcej pisać to pióro kulkowe Parkera.
Zaloguj się aby komentować