#usa #wybory #polityka
@San bo taki jest cel żeby było prawie po równo.
@San podzielonym narodem łatwiej się rządzi...
Są już wyniki?
@Paciu06 tylko sondaże i sa bardzo wyrownane.
Bo wbrew pozorom jest to na reke zarowno demokratom, jak i republikanom, zeby tak bylo. Gdyby bylo kilka partii, to nie mogliby sie bezkarnie wymieniac co 4/8 lat. A tak raczka, raczke myje i wiele musi sie co wybory zmienic, zeby nie zmienilo sie nic. Dzieki temu m.in Stany Zjednoczone wychowaly sobie oligarchow jak Musk. U nas jest nieco podobnie, ale jednak nie do konca.
@maly_ludek_lego tam system nie pozwala na wiecej niz 2 partie
@maly_ludek_lego dzieki za odpowiedź
@San nie jest podzielone równo. tylko sondażownie chcą zmyć swoje błędy z 2016 i 2020 i produkują sondaże, gdzie przewaga jest w granicy błędu.
Tylko 45% wyborców w stanach jest zarejestrowane, i z tych 45 mln jako Demokracji i 36mln jako Replublikanie.
Sos: https://usafacts.org/articles/how-many-voters-have-a-party-affiliation/
Prawdziwa bitwa jest o nieokreślonych, ale tu znów, sondaże wydają się do dupy, bo sondażownie skupiają się na zarejestrowanych wyborcach, dzwonią do obu grup proporcjonalnie do ich ilości w danym stanie i pytają, czy zagłosują na przeciwną partię.
Ale jednocześnie te same sondażownie twierdzą, że mają bardzo słabe odzwierciedlenie w rzeczywistości jeśli chodzi o ludzi do 35lat. A tych ostatnio Replublikanie podkurwili. Dodatkowo na razie wygląda na to, że starsze pokolenie nie ruszyło do wyborów kopertowych jak w poprzednich wyborach.
Jedno jest pewne: będzie się działo, Trump nawet jak przegra to będzie robił imbę.
@qwarqq dzieki za odpowiedz
A moim zdaniem to jest specjalne nakrecanie ludzie- taki polityczny marketing.
W USA we wszystkim musi byc show
@San Moim zdaniem dlatego, że podział 50/50 umożliwia ustawianie wyników wyborów za pomocą manipulowania mniejszościami. Nagle okazuje się, że jakaś grupa baranów może być kluczowa dla wyniku, więc obie strony wchodzą im w dupę, na czym traci cały kraj.
Każdy wróg USA/Polski itd. robi wszystko, by narody były tak właśnie podzielone.
Jednocześnie i samym partiom to pasuje, bo likwiduje się alternatywę. Nie zagłosuję na PiS, bo tenże jawnie mnie jebie i w praktyce deklaruje, że jestem śmieciem ludzkim, którego trzeba okradać jeszcze bardziej. A jakie mam alternatywy? No właśnie.
W polskim scenariuszu, gdy KO i PiS idą łeb w łeb, nagle krytyczna może okazać się k0nfa, tą metodą nagle kacapska agentura może sterować polską polityką, w praktyce kontrolujc relatywnie małą partię z 7% poparcia.
Zaloguj się aby komentować