Wam też tak siadło zdrowie po trzydziestce?
Kiedyś myślałem że człowiek zaczyna się sypać tak około 50-tki i nie wiem czy to ja jakiś chorowity się zrobiłem czy co. 33 here i regularnie jakiś problem zdrowotny się pojawia.
Do tego słabsza regeneracja.

#zdrowie #medycyna
moll

@Enzo nie tyle po trzydziestce, co po dwóch porodach...

smierdakow

@Sloik2078 potwierdza

Jarem

@Enzo

29 here.

Regeneracja jest odczuwalnie gorsza niż kilka lat temu. Też kilka przypadłości mi wyszło. Tylko wiesz, trochę też pomogła sytuacja.

Robiłem dużo nadgodzin, mało się ruszałem, straciłem pracę i odeszła moja rodzicielka. Na pewno wpływ na zdrowie to miało

Lubiepatrzec

@Enzo nigdy nie byłem tak zdrowy jak teraz a mam 40 lat.

Enzo

@Lubiepatrzec Czemu zawdzięczasz taką poprawę?

Lubiepatrzec

@Enzo Zadbałem mocno o zdrowie. Kilka lat temu zacząłem się odchudzać dzięki czemu zgubiłem nadmiarowy tłuszcz. W międzyczasie wytworzyłem niezłe nawyki żywieniowe i cały czas trzymam zdrową dietę. Do tego sporo się ruszam, dobrze śpię, zimne prysznice i inne pierdoły. Organizm ma bardzo duże zdolności regeneracyjne i o ile pewnych rzeczy nie przeskoczysz (np.: wzroku już raczej nie poprawię dietą) to ogólny stan zdrowia można bardzo polepszyć samym trybem życia, bez żadnych leków czy supli. Jak masz szczegółowe pytania to zapraszam.

Fulleks

@Enzo lvl 34 poza zębami jest gites, ale ze strachu zacząłem co jakiś czas ćwiczyć. Za częstsze przeziębienia winić mogę raczej dziecko niż osłabienie odporności - co chwile coś przywleka z przedszkola, przechoruje 2 dni - odpocznie i zdrowe, a ja się tydzień z przeziębieniem będę bujał bo do pracy, bo trzeba coś zrobić itp.

Half_NEET_Half_Amazing

tak, szczególnie psychiczne

i do tego brak energii, ciągłe zmęczenie

emdet

@Enzo przyzwyczaisz się ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Modrak

Ja ten moment mam już dawno za sobą. U mnie wszystko posypało się praktycznie z dnia na dzień - dosłownie. Najpierw w wieku 33 lat, przytrafiło mi się kilka jakichś dziwnych rzeczy ze zdrowiem. Zaczęło mnie zastanawiać, że wszyscy lekarze mówili "dziwne, to tak rzadko się zdarza", to pękła siatkówka w oku trzy razy pod rząd, to jakieś dziwne wyniki krwi (limfocyty T wyjebane w kosmos), to nagle objętość płuc spadła. Dotychczas byłem okazem zdrowia, sport, oddawałem krew (w sumie ponad 20litrów), więc zawsze dokładne badanie przed każdym oddaniem. Jedyne co, to miałem kiedyś jeszcze jako nastolatek taki niemal roczny przestój ze snem, przez rok prawie nie spałem (dosłownie po dwie, trzy godziny na tydzień). I nagle zacząłem tracić przytomność w różnych miejscach. Raz w końcu obudziłem się w karetce, która już mnie wiozła do szpitala i nie miałem jak się wymigać. Tam już zostałem na jakiś czas, diagnoza - sarkoidoza, takie autoimmunologiczne gówno, które napierdala człowieka od środka. Pierwszej nocy na takim oddziałowym oiomie, koleś z 3 stopniem sarkoidozy (ja się już 12 rok trzymam na drugim) przy mnie zszedł. Zmartwiłem się, ledwie założyłem rodzinę, żona w ciąży, wszystko zajebiście się układa i z robotą i prywatnie a tu takie coś i może trzeba się będzie zbierać. Ale spoko, dzisiaj jest naprawdę spoko. Świadomość choroby pomaga mi bardziej wszystko doceniać bo wiem, że w każdej chwili może mi się trafic jakiś gówno, które mnie zmiecie z planszy. Na szczęście nie jest zaraźliwe, nie jest genetyczne, w zasdzie to chuj się skąd się bierze. Może Czarnobyl? Nie wiadomo. Jestem w jakimś niemieckim programie badawczym, to czasem tylko biorą moje próbki krwi i badają.

Dobra, nie ma co nudzić, jest spoko, ciesz się tym co masz i korzystaj z życia 😀 Najlepszego!

Enzo

@Modrak Ja mam podobnie z aktywnością fizyczną. Całe życie sport, zdrowo się odżywiam ale organizm już nie ten. Pewnie w stosunku do ogółu społeczeństwa nadal nieźle fizycznie wypadam bo sport nadal uprawiam ale przeplatam to problemami zdrowotnymi i muszę uważać aby na tygodniu nie robić ciężkich treningów bo później mam problem wstać do roboty.

Ostatnio mam sporo przemyśleń na temat kruchości życia za sprawą własnych problemów, dziwnych zgonów stosunkowo młodych ludzi w moim otoczeniu oraz zawodowo często bywam w szpitalach i tam widzę wielu ludzi w różnych stanach i męczą mnie przemyślenia egzystencjalne no ale trzeba sobie radzić.

Pozdro i dużo zdrowia życzę.

RKS_Huwdu_Hooligans

@Enzo na szczęście zdrowie się nie sypie, ale po 30. strasznie się roztyłem, przez co stałem się strasznie leniwy. Nic mi się kurwa nie chce i nie chodzi o jakieś niewiadomo jakie tematy. Nie chcę mi się skończyć płotu, co go w lutym zacząłem, nie chce mi się z psem wychodzić, nie chce mi się węgla przenieść pod dach.

Pindorek

@Enzo po 30 byłem w najlepszej formie. Boks, siłka, biegałem. Silna psychika.

jajkosadzone

Emerytura powinna byc juz dostepna od ok. 35 roku zycia

VanQuish

MI się polepszyło. Dietę zmieniłem. Starzy to typowo polskie jedzenie, ciężkie i mało zdrowe.

e5aar

@Enzo tak, kac większy, gorsza regeneracja i nie można pić jak wcześniej :D

Wrrr

Niestety, trzeba więcej zdrowego ruchu. Lepiej jeść, mniej pić, palenie rzucić i tragedii nie ma

SUQ-MADIQ

@Enzo nie, poza zębami na które teraz wykładam kosmiczne pieniądze. 41 here, małpia robota tak że myślę że dlatego. Jak posiedze w domu miesiąc to zaczyna wszystko boleć a jak skacze po konstrukcjach ze spawarko po 12h to moge góry przenosić (coś jak siłka i cardio)

praca przy biurku niszczy zdrowie.

wiacus

@Enzo I know this feel bro. Lvl 31 i zastanawiam się kiedy Medicover zerwie ze mną umowę, żeby nie zbankrutować 🙉

Anteczek

Tak jest, ale myślę, że chodzi o to, że do końca studiów jednak prawie codziennie miałem jakąś aktywność fizyczną. I teraz mija kilka lat jak codziennie siedzę przed kompem cały dzień i w ogóle się nie ruszam. No i zacząłem się sypać.

Johnnoosh

To trzeba przynajmniej chodzić na spacer np. do sklepu mimo że już prawie wszystko przywiezione samochodem ale tak żeby się przejść, np. żeby mieć codziennie świeży chleb i jajka czy ser itp.

Kocurowy

Praca biurowa. Kręgosłupa napierdala, kichy czasami bolą ale to raczej od stresu.


Wyniki krwi perfekt, kondycja w sumie też. Mało pije alko i raczej mało jem syfu, co nie zmienia faktu że jestem ciągle zmęczony ale to dlatego że zapierdalam przy projektach a przy okazji dbam o moje dzieci

woohoo

Fizycznie dobrze, ale całe lata dwudzieste mocno pracowałem na rozjebanie sobie psychiki i mi się udało

Rmbajlo

Jak zaczynamy rozmawiać o chorobach po trzydziestce to znaczy że się już zestarzelismy

Zaloguj się aby komentować