BTW. Co polecacie miętowego ale najlepiej nie przesłodzonego, nie w stylu pasty do zębów i co ma chociaż przeciętną trwałość?
Dotychczas moim miętowym nr 1 był Kryptomint od Muglera - pachnie jak lody miętowe z czekoladą i nie znalazłem nic podobnego do tej pory, a nie opłaca się kupować flakonów z drugiej ręki za chore ceny bo bardzo krótko trzymał z tego co pamiętam .
Z rzeczy które próbowałem:
Amouage Beach Hut - mam ale mięty tam prawie nie ma jak na mój nos
Amouage Enclave - obrzydlistwo
Burberry Indigo - największy chemol z tej listy, żelowoprysznicowy
Guerlain Homme EDP - to też nie to czego szukam
Guerlian L'Homme Idéal Cool - mięta totalnie wykastrowana, bardzo łagodna i sam zapach trzymał może z godzinę; ceny też z księżyca bo wycofany
Nicolai L'Eau Mixte - jak ELDO
Lorenzo Villoresi - Piper Nigrum dla mnie nienoszalny potworek
Roos & Roos Malamata - przesłodzona ziołowa nalewka, odrzuciło mnie od pierwszego niuchnięcia
Sisley - L'Eau Rêvée D'Hubert - jak wyżej
Xerjoff - Renaissance no zapach ok ale mięta to tu jest może gdzieś na 3 planie
Czekam jeszcze na próbkę Meo Fusciuni 2# nota di viaggio i zastanawiałem się nad Geranium Por Monsieur od Frederica Malle ale czytałem opinie, że to też pasta do zębów.
#perfumy
![6eceb0f7-eaa8-4a65-a00d-2e3b853d5a64](https://cdn.hejto.pl/uploads/posts/images/1200x900/4e4ac51b51cf9bcbf842113654cfd5ff.png)