W piątek na cmentarzu spotkałam dziada proszalnego. Myślałam, że to zjawisko już zniknęło, ale dalej ma się dobrze. Pan na klęczkach żebrał o pieniądze na chore dziecko (tak stało na kartce, którą położył przed sobą).

Dziady proszalne stanowiły zupełnie normalny widok w przedwojennej Polsce. Starzy ludzie nie mieli zbyt wielu możliwości na zarobienie pieniędzy, był to też często jedyny sposób na utrzymanie dla kalek.

I choć bardzo często kalectwo było tylko udawane, ludzie chętnie wręczali dziadom pieniądze, szczególnie zaś w okolicach święta zmarłych. W niektórych częściach kraju wierzono, że Bóg chętnie słucha modlitw dziadów, więc obdarowywano ich jedzeniem i pieniędzmi, za które oni mieli modlić się za bliskich zmarłych obdarowującego.

Dziady pojawiały się na wszystkich świętach kościelnych, wiedziały, którzy księża pozwalają na żebranie pod kościołem i wędrowały od odpustu do odpustu.
#ciekawostki
b6ca737f-90a4-4f44-92bc-4f940b1687ef
Opornik

@KatieWee pamiętam jak ze 20 lat temu Wyborcza pisała że żule w centrum "pomagające" parkować potrafią wyciągać nawet 6 czy 8 kafli miesięcznie.

Tak mi się przypomniało.

moll

@Opornik i ile nie zarobią i tak pójdzie to "przelewem"

KatieWee

@moll Przechodząc obok zastanawiałyśmy się z mamą jak duże będzie dziecko, które ten dziad będzie wieczorem kołysał w ramionach.

moll

@KatieWee to zależy czy kupi od razu kilka flaszek czy będzie latał pojedynczo wlewy robić

Opornik

@moll 20 lat temu 6k to był mega hajs, trochę ciężko go przepić, ale na pewno się starali

splash545

@Opornik każdą sumę można przepić. Co za problem jest iść do pubu sprosić znajomych i stawiać drinki? Przez noc możesz przechlać powiedzmy ówczesnego tysiaka. Tacy alkoholicy 'myślą' w ten sposób. On nie będzie odkładał pieniędzy bo wie, że musi pić i zostawi sobie na czarną godzinę. Jak ma to ma i bawmy się i jest królem a za dzień będzie żulem. I też nie myśl, że oni tak miesiąc w miesiąc 'zarabiali' jak musiał to stał a jak nie musiał to chlał miesiąc i go nie było.

splash545

@Opornik a jak nie do pubu to w domu albo pod mostem i stawiać każdemu dookoła. A tam ktoś kasę podjebał przy okazji ze znajomków. Znałem kiedyś pewnego alkoholika, który robił takie imprezy u siebie w mieszkaniu i potrafił na czacie jakąś szlore poznać i postawić jej taksówkę, żeby przyjechała do niego 150km i wiadomo żarcie zamawiali z restauracji na dowóz itd. Gruby hajs szedł w kilka dni, a przez większość czasu bida z nędzą i typowy zapuszczony żul pijący najtańsze piwa i małpki bo na nic innego kasy nie starczało.

moll

@Opornik Tobie się wydaje, że byłoby to ciężko przepić, tutaj zgadzam się ze @splash545 , to działa tak jak on opisał

Opornik

@splash545 @moll smutne ale wiem, są tacy ludzie

KatieWee

@Half_NEET_Half_Amazing ni mo, dziady ukradły

bojowonastawionaowca

@KatieWee na przyszłość proszę o pamiętanie o nich

KatieWee

@bojowonastawionaowca ja się serio staram pamiętać

bojowonastawionaowca

@KatieWee a ja się staram pilnować :d

Zaloguj się aby komentować