W licytacjach gruzów z USA są na ogół trzy tryby:

  • od złotówki BCM #pdk , czyli za ile pójdzie za tyle pójdzie
  • z ceną minimalną, czyli jeśli osiągnięto minimum - poszedł, jeśli nie osiągnięto - no to sprzedawca może się jeszcze ewentualnie zastanowić
  • od złotówki BCM, ale z akceptacją - sprzedający ma jeszcze możliwość ostatecznie przyklepać lub nie sprzedaż

Zaobserwowałem, że w trybie pierwszym i drugim "przyklepanie" pozytywne zajmuje zwykle 10-15 minut po zakończeniu licytacji; z kolei jeśli sprzedający przyklepać nie chce, wówczas zwykle po 2-3 dniach z system odrzuca ofertę z automatu jakimś time-outem czy czymś.

Stąd też dość duże było moje zdziwienie, gdy wczoraj po 3 dniach od zakończenia licytacji okazało się, że zostałem dumnym posiadaczem trzeciego z kolei zgruzowanego harlejka xDDD

Za całe 1050 USD (do tego oczywiście jeszcze dojdą wszelkie opłaty, podatki, transport itd) kupiłem Dynę Low Rider z 2009 i teraz trochę zastanawiam się, co z nią zrobić. Co ciekawe, wg. raportu Carfaxa nie ma wbitej szkody całkowitej i wydanego Salvage title - tym dziwniejsze, że sprzedała się tak tanio, bo na zdjęciach poza brakującym siedzeniem i filtrem powietrza wydaje się naprawdę w dobrym stanie. Ma parę widocznych przeróbek - wydech 2w1, akcesoryjną klamkę sprzęgła i napęd na łańcuch - mam cichą nadzieję, że również silnik jest zdrowo podłubany.

Jeśli chodzi o sam motocykl, to jest to praktycznie ten sam model, co harlejek wygrany przeze mnie rok temu. Stąd też mój szatański pomysł jest następujący - rozkręcę trochę silnik, zobaczę czy ma jakieś fajne bebechy - jeśli tak, to przełożę do swojego xD lub zdemontuję i dam na handel, a w zamian tego założę stockowe elementy, które zostały mi po zeszłorocznym dłubaniu.

Poza tym trochę zastanawiałem się, co można zrobić żeby trochę uatrakcyjnić wizualnie ten sprzęt. Najczęstszą przeróbką Dyny jest tzw. club style, czyli podniesione tylne zawieszenie, wysoka kierownica, owiewka i czarny kolor. Napatrzyłem się już trochę w ciągu ostatniego roku na takie sprzęty i trochę mi się już znudziły. Ale gdyby tak zamiast czarnego koloru dać np srebrny albo szary? Hmm, czemu nie, to jest świeże xD Wrzuciłem dwa tak zrobione motocykle w ramach inspiracji.

Niezależnie od decyzji, mam trochę budżetu na dłubanie. Najtańsza Dyna na olx w tym momencie wisi za ok. 24k ze średnią ceną na poziomie ~28-32k PLN. Koszt ściągnięcia mojej powinien zamknąć się w ok 18k, co daje mi przyzwoity budżet na kombinowanie - i nawet możliwość sprzedania za jakiś czas dalej jako "rozpoczęty projekt, jedyny taki, sprzedaję z powodu wyjazdu za granicę" gdyby dłubanie kolejnego grata jednak mi się znudziło xD no ale ewidentnie trzeba będzie mocno zredukować za jakiś czas liczbę motocykli, bo więcej spędzam na dłubaniu niż na jeździe.

#motoryzacja #motoryzacja #harlejekzusa
21a7b140-d34f-4bad-a154-31712f0587cf
b1f3a54e-bafb-4d51-b41f-2e5792452fea
2767e761-8a38-4ce9-a6fb-7a06f7d8adfd
pigoku

@knoor dam ci pioruna bo przeczytałem całość 😉 mimo że kompletnie się nie interesuję motocyklami. Gdybyś mieszkał w sąsiedniej wiosce przychodził bym podłubać do ciebie do garażu bo mechanika zawsze mi leżała w rękach a do dłubania w autach nie mam już siły (plecy mnie bolą) i nie mam budżetu na graty. Inna sprawa że raz to bym się przejechal na takim harleyu żeby zobaczyć jak to jest.

knoor

@pigoku Ja właśnie bardzo lubię dłubać, zawodowo zajmuję się zupełnie inną działką, a potrzebuję widzieć namacalny efekt swojej pracy;) W zeszłym roku ściągnąłem sobie w ramach testu i debiutu dwie sztuki, jak chcesz poczytać, to wrzucałem w poprzednich wpisach dość bogatą relację ze swojej dłubaniny.


Motocykle są wdzięcznym tematem z uwagi na łatwość dostępu i niewielkie gabaryty w porównaniu z autami, a z kolei harlejki zdecydowanie są numerem jeden jeśli chodzi o przeróbki. Tak jak w moto z Japonii/Niemiec/Wlk. Brytanii/Włoch itd. ludzie będą się krzywić widząc jakieś modyfikacje w stosunku do fabryki, tak HD ma przebogatą ofertę aftermarketu z której można sobie skleić praktycznie co się chce. Z tym, że wiadomo - będzie to po prostu motocykl do "bujania się", do sportowej jazdy, ganiania na torze czy turystyki nie ma sensu.


A wrażenia z jazdy? Generalnie w moim okolicach (płaskopolska, nudne, proste trasy) jest to moto dostarczający mi największą ilość funu - pyrkanie 40-60 km/h na czilu, muza na słuchawkach, wrażenie obcowania z takim prostym, prymitywnym, ale jednocześnie "ładnym" żelastwem - trochę jak na memie poniżej. Natomiast jeździłem tylko tymi "mniejszymi" modelami, na te turystyki z kuframi, frędzlami i owiewkami w ogóle mnie nie ciągnie.

e86a4e05-b71e-4552-9d33-268793bef928
pigoku

@knoor widziałem właśnie jakieś poprzednie Twoje wpisy o motorach i dlatego jakoś tak mi się komentarz wysłał przypadkowo I trochę z sentymentu bo dłubałem sobie kiedyś w prymitywnej motoryzacji, częściowo dlatego, że na wyszukaną mnie nie było stać a częściowo właśnie dla funu zabawy z mechaniką.

macgajster

@pigoku ej, a jakbym zrobił jakiś wzmacniacz kręgoslupa, to skusiłbyś się na grzebanie w unikalnym gruzie?

pigoku

@macgajster hehe, pewnie tak Człowiek był młody i głupi to wyciągał silniki z auta stojącego na cegłach, teraz jak wymieniam żarówki i chwilę stoję zgięty pod maską to się potem wyprostować nie mogę wiec nie wiem czy to tak łatwo naprostować.

Mieliśmy kiedyś taki garaż na osiedlu gdzie kumpel grzebał swojego grata a my z nim, trochę mu pomagając, trochę w naszych, jakieś robienie kabrio przy pomocy szlifierki kątowej i sikanie do słoika (bo krzaków nie było w okolicy)... Czasem mnie kusi żeby coś kupić znowu ale teraz kiedy mam dom, działkę i czas to nie mam wolnej kasy za to bolące plecy

macgajster

@pigoku no to zapraszam za kilka dni jak mi dotrze gorsecik

54b98df1-986f-4f5e-9fa5-c57fbf9ffd7c
pigoku

@macgajster no prawie jak ładowarka w alienie 😁

bucz

@knoor ile +/- do tych 1050USD musisz sumarycznie doliczyc aby byl u ciebie pod drzwiami?

knoor

@bucz Sporo -_- jak kiedyś liczyłem, to rozmaite opłaty aukcyjne, koszty transportu i oczywiście podatki to ok. 10-12k, w zależności od tego za ile się wylicytuje. Prawda jest też taka, że nikt za darmo w USA nic nie oddaje, jest sporo licytujących oraz firm kupujących rozbitki na części. 1-1.5k USD za uszkodzonego HD w przyzwoitym stanie to raczej okazja niż reguła.


Jeśli nie robi się napraw samemu jak ja, to koszt robienia tego u kogoś szybko sprawi, że bardziej się opłaci się po prostu kupić gotowca w PL. No, ale z drugiej strony jeśli trochę się pokombinuje i pobawi, można oszczędzić ok 30% w stosunku do ceny w PL, no i do tego dochodzi jeszcze fun z dłubania;)

Zaloguj się aby komentować