Zasada "Ja" w człowieku nie jest w rzeczywistości oddzielnym ego, lecz wyrazem uniwersalnego życia Brahman lub Bóstwa, więc Jung mówi, że rozwój ego w człowieku jest prawdziwą wolą Boga. Dlatego tylko poprzez podążanie za ego i rozwijanie go do pełnego potencjału, człowiek wypełnia funkcję, którą ta "tymczasowa iluzja" ma w psychice człowieka. Mówi on dalej:
"Kiedy kilkukrotnie obserwuje się ten rozwój w działaniu, nie można już zaprzeczyć, że to, co było złe, zamieniło się w dobro, a to, co wydawało się dobre, utrzymywało przy życiu siły zła. Naczelny demon egoizmu prowadzi nas królewską drogą do tego wewnętrznego zebrania (ingathering), którego doświadczenie religijne wymaga. To, co tu obserwujemy, to fundamentalne prawo życia, Enantiodromia, czyli przemiana w przeciwieństwo. I to właśnie umożliwia ponowne połączenie walczących połówek osobowości, a tym samym zakończenie wojny domowej.”
Innymi słowy, Jung dostrzegał, że rozwój egoizmu w człowieku nie jest czymś, co należy przezwyciężyć lub zintegrować poprzez sprzeciw wobec niego, lecz poprzez podążanie za nim. I tak, podążając za ego, ego transcenduje samo siebie. W momencie wglądu, Człowiek Zachodu, wywodzący się z tradycji osobowości, która koncentruje się na ego, na indywidualnej odrębnej ścieżce, poprzez konsekwentne podążanie za tą zasadą, dochodzi do tego samego miejsca, co człowiek Wschodu.
#jungiancontent #jung #filozofia #psychologia #alanwatts i może nieco #stoicyzm
@Afterlife Wklejam dla ułatwienia output z chat gpt dla tych dwóch promptów (jeden po drugim):
"Czy mógłbyś w 4 zdaniach streścić to filozoficzne pierdolenie?" oraz "Czy można bardziej po przystępnie dla zwykłego głąba?"
Jung, według Wattsa, uważa, że ego nie jest wrogiem, ale częścią uniwersalnej siły życiowej. Zamiast próbować zwalczać ego, powinno się je rozwijać, ponieważ to prowadzi do głębszego zrozumienia siebie. W ten sposób, ego przekształca się i prowadzi do duchowego oświecenia, co jest podobne do tego, co osiągają praktykujący wschodnie tradycje duchowe. Ostatecznie, zarówno wschodnia, jak i zachodnia droga duchowa mogą prowadzić do podobnego celu.
@cweliat No i streścił i jest krotkie pierdolenie wiec o co cho
@Afterlife Maruda lubi się czepiać.
Kiedyś wstawiłem krótki filmik, gdzie gościu cisnął bekę z jakiegoś patusa, to mi powiedział żebym wypierdalał na Wykop promować patoligię. Koleś nie odróżnia wyśmiewania od promowania patologii, więc nie wiem czego on szuka pod takimi tagami.
Mialem go długo na czarnej i chyba popełniłem błąd zdejmując go z niej.
@Gepard_z_Libii nie wiem jakim płatkiem śniegu trzeba być, żeby moja aktywność na hejto komuś przeszkadzała xD
@cweliat Takim jak ja najwyraźniej.
Jak mieszkasz w lesie bez kontaktu z żywym człowiekiem, to rozumiem skąd ten brak wyczucia xD
@cweliat @Gepard_z_Libii
Now kiss xD
@Afterlife sam sobie całuj faceta
@Afterlife nie jestem specjalistą od stoicyzmu i troszkę szkoda, że @splash545 akurat dzisiaj znika, bo może by to lepiej wyjaśnił, ale ten tekst ma bardzo mało wspólnego z jego założeniami. Nie jest to ocena jego słuszności, a sam fakt, że podążanie za naturą u stoików nie polega na rozwoju ego, bo to naturalne, tylko dążenie do cnoty, która objawia się rozwojem takich cech, jak mądrość, sprawiedliwość, odwaga i umiarkowanie. Ego nie do końca z tym licuje, gdy sama praktyka nawołuje do kontrolowania własnych pragnień. Do tego stoicyzm to jasne przykłady i praktyka, a ten tekst oferuje tylko jakaś analizę, bez przykładów, co rozumiesz przez rozwój ego. Jak chcesz je rozwijać? Nie rozum tego, jako czepialstwa, bo Jung chyba z tego co pamiętam uważał rozwój za coś indywidualnego i stąd bardziej teoretyczne rozumienie, niż jasne porady.
Nie mam tu na celu atakowania samej idei i rozmyśleń, bo uważam, że nie ma jednej dobrej drogi i twoja, choć niekonwencjonalna, nie wydaje się zła, bo chyba jest po prostu rozwinięciem myśli Junga.
@Dziwen W stoicyzmie nie istnieje pojęcie ego Podobnie w większości wschodnich filozofii.
Stoicyzm polega na akceptacji tego na co nie mamy wpływu, ja tak to rozumiem.
W buddyzmie idzie to o wiele dalej, ale też nie ma czegoś takiego, jak zwalczanie ego.
Walka jest równoznaczna ze stawianiem oporu, a nie o to w tym wszystkim chodzi.
Watts kierował swoje słowa do ludzi zachodu i trzeba ten kontekst brać pod uwagę.
Ludzie na zachodzie wszystko pokrętnie tłumaczą.
Przykladowo nirvana to jest wygaszenie, zgaśnięcie, a mówi się u nas o osiąganiu, dążeniu do nirvany i to jest błąd, bo chodzi o to żeby się czegoś pozbyć, nawet chęci pozbycia się czegokolwiek.
Zaloguj się aby komentować