Urzędnik skarbówki zakłócił XI Grzybowski Turniej Wojów. Do akcji wkroczyli rekonstruktorzy

Urzędnik skarbówki zakłócił XI Grzybowski Turniej Wojów. Do akcji wkroczyli rekonstruktorzy

Histmag
W miniony weekend w Grzybowie odbył się XI Grzybowski Turniej Wojów. Na wydarzeniu doszło do niecodziennego zdarzenia – wśród gości przybyłych na festyn znalazł się inspektor z Wielkopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Poznaniu i zaczął wystawiać mandaty sprzedawcom. Sprawą postanowili zająć się rekonstruktorzy.

Fot. Zjazd Wojowników Słowiańskich w Grzybowie, zdjęcie poglądowe (fot. Rafał M. Socha, Azymut)
licencja CC-BY-3.0

#ciekawostki #heheszki #hejto #wiadomoscipolska #polska

Komentarze (25)

koszotorobur

@Bluszcz - prawdziwy urzędnik - skurwiel z powołania

Mr.Mars

Podobno walka z urzędnikiem była zacięta, miecze poszły w ruch.


Teraz wszyscy mają problem, bo nie wiadomo z którego roku zastosować prawo podatkowe.

5tgbnhy6

rekonstruktorzy zrekonstruowali scene radzenia sobie z poborca podatkowym

koszotorobur

@5tgbnhy6 - poborca osierocił dwójkę dzieci i psa.

5tgbnhy6

@koszotorobur trzeba bylo napastowac babcie sprzedajaca koperek

jxp

By lepiej przyjechali na jarmark Dominikański kontrolować Januszy, którzy nie wystawiają paragonów (w tym Cejrowskiego).

JakTamCoTam

@jxp oho ale to nie po bożemu Heh niech żyje wolność gospodarcza, ale Ty płać 50% z podatków na utrzymanie państwa.

5tgbnhy6

@JakTamCoTam niech zyje wolnosc, niech nikt nie placi podatkow, a panstwo niech zdechnie, amen

LondoMollari

Jak to teraz jest w Polsce z paragonami, i działalnością nierejestrowaną? Dużo ludzi wystawiających się na takich imprezach faktycznie sprzedaje swoje rękodzieło, z którego ma w porywach parę stów przez jeden weekend. Czy ktoś taki musi mieć kasę i bawić się w rejestrację i fiskalizację?

sebie_juki

@LondoMollari nie wiem jak dziś, kilka lat temu był prób sprzedaży detalicznej poniżej której kasa fiskalna nie była wymagana, tylko np wpis do ewidencji sprzedaży. O, widzę że w tym roku nadal - jeśli w poprzednim roku sprzedaż detaliczna nie przekroczyła 20 tys. zł i w bieżącym też nie - to jesteś zwolniony. https://www.biznes.gov.pl/pl/portal/00243

szczelamseczasem

@LondoMollari tak jak napisał @sebie_juki Do 20k PLN zwolnienie z kasy. I nie wszystkie branże mogą z tego skorzystać. Taka gastronomia stacjonarna, sezonowa, musi mieć od pierwszej złotówki. Niestacjonarna "food truck" może skorzystać. A nierejestrowana do 75% minimalnego miesięcznie. Oba zwolnienia są niezależne - czyli przekraczasz 20k PLN w trakcie roku (jak zaczynasz w trakcie roku to proporcjonalnie)pomimo, że nie przekroczyłeś narastająco zwolnienia do nierejestrowanej to musisz się zarejestrować do vatu i kupić kasę. Czyli, kasa jest a działalności zarejestrowanej nie ma. Mogli się wytłumaczyć jakby mieli gadane. Gorzej jak faktycznie mieli jakieś info z adresem o działalności wystawione i paragonów faktycznie nie wydawali.

Urzędnik wykorzystał pewnie częściowo niewiedzę ludzi i strach przed takimi baranami.

Niv

@szczelamseczasem przy działalności nierejestrowanej jest jeszcze jeden haczyk - obowiązek złożenia NIP-7.

szczelamseczasem

@Niv Tu się nie zgodzę. Niekoniecznie. Limit kasy, zwolnienie przedmiotowe, podmiotowe i wyłączenia ze zwolnień to różne sprawy z Vat i rozporządzeń. Jeżeli podleci pod vat to ok. Jeżeli nie, to nie ma takiego obowiązku.

Niv

@szczelamseczasem nie dziwię się że się nie zgodzisz, bo niewiele osób wie o tym obowiązku. Dyrektor KIS w interpretacji z 24 września 2018 roku (nr 0111-KDIB3-3.4018.5.2018.2.MS) wypowiedział się że przy działalności nierejestrowanej zgodnie z ustawą o VAT jest się płatnikiem bez znaczenia czy czynnym czy zwolnionym. Skoro tak to trzeba złożyć NIP-7.

szczelamseczasem

@Niv "nie dziwię się że się nie zgodzisz, bo niewiele osób wie o tym obowiązku."

Ta podana interpretacja odnosi się do konkretnej sytuacji - kosmetologii. Powyżej wskazałem podobny przykład - gastronomie stacjonarną, która również nie korzysta z tego zwolnienia. W tym przypadku ok.


Zerknij na świeżą interpretację 0112-KDIL3.4012.226.2023.2.AK. https://sip.lex.pl/orzeczenia-i-pisma-urzedowe/pisma-urzedowe/0112-kdil3-4012-226-2023-2-ak-dzialalnosc-nierejestrowana-185229106 Masz pięknie opisane o co mi chodzi. Pozostanę przy swoim.

LondoMollari

@Niv @szczelamseczasem Teraz dopiero zauważyłem waszę dyskusję, którą niechcący mój post sprowokował. Niezależnie do tego który z was ma rację, jest to fenemonalny przykład dlaczego prowadzenie działalności w Polsce to pole minowe.


Zresztą sam pamiętam, że zanim wyniosłem się z Polski co miesiąc dwa musiałem do swoich księgowych przyjeżdżać ustalać jak coś rozliczać, a to było jeszcze przed Nowym Ładem.

szczelamseczasem

@LondoMollari "jest to fenemonalny przykład dlaczego prowadzenie działalności w Polsce to pole minowe."


Nic się nie zmieniło od Twojego wyjazdu i jest coraz gorzej.

pierdonauta_kosmolony

Chcieli rekonstrukcji to pokazał im jak się grabi i rabuje.

grv

W tamtych czasach nie było kas fiskalnych 🤷

nadalniewiempoco

@grv Ale trzymając się faktów to mógł w zamian za dziesięcinę, zabrać ich kobiety dla swego pana w zamku..

GrindFaterAnona

I bardzo dobrze. Moze sie na przyszly rok nauczą. Przepis jest prosty: stawiasz jedną kasę ktora sprzedaje "zetony" wzorowane na pieniadzach z epoki. Kasa za żetony wystawia paragon. Żetony na terenie obozu wymieniasz na jedzenie i inne dobra. Problem solved. I nawet imersja lepsza. Ale nie, lepiej jebac urzednika, ze wykonuje swoja pracę i przymykac oko na cwaniakow. 100% Polska i Polacy.

LondoMollari

@GrindFaterAnona Na takich imprezach ruch u większości sprzedawców jest na poziomie 500zł na weekend, a dużo sprzedawanego asortymentu to jakieś guziki czy inne pierdoły, czasem za 1zł, albo parę złotych. Sprzedawcy na takie imprezy przyjeżdżają z różnych miejsc, i z każdym byś musiał się dogadać co do akceptacji tych żetonów. Dodatkowo, ceny są tam raczej niskie (dużo sprzedaży to jakieś guziki czy rzemyki za parę groszy), i o ile nominał żetonu nie będzie bardzo niski, to zrobisz sobie problem z rozmienianiem.


Sposobem, o którym już wspomniałem jest działalność nierejestrowana - idealny dla ludzi, którzy raz na ruski rok zarobią parę stów w weekend.


Ale nie, lepiej jebac urzednika, ze wykonuje swoja pracę i przymykac oko na cwaniakow. 100% Polska i Polacy.

Mentalność "jebać urzędnika" wynika w dużej mierze z mentalności samych urzędników. Akcje z wymianą żarówki dla urzędniczki po zamknięciu warsztatu nie są jakąś anomalią, i przyczyniają się do mentalności społeczeństwa. Mnie, zanim wyniosłem się z Polski, wzywali (pod groźbą odpowiedzialności karno-skarbowej) do US o jakieś nieprawidłowości w kwocie 8.50pln. List ich kosztował więcej.


Wyniosłem się do Czech, i różnica w prowadzeniu działalności tutaj jest spora - urzędnik zakłada, że możesz się pomylić, i stara się problem rozwiązać (np. wysyłając Ci maila kiedy coś się nie zgadza), zamiast zakładać z góry, że jesteś bandytą i złodziejem. Niby niewiele, ale kompletnie zmienia relację z urzędem i urzędnikiem.

Arteqq

A wystarczyłoby pojechać pod dom urzędnika…

Zaloguj się aby komentować