1017 + 1 = 1018

Tytuł: Wspomnij Phlebasa
Autor: Iain M. Banks
Kategoria: fantasy, science fiction, space opera
ISBN: 9788381166331
Ocena: 6/10

Z gatunkiem Space Opera zetknąłem się już wcześniej, bardzo pozytywnie przy twórczości Petera F. Hamiltona (cykl Współnota i Pustka). Tu podobno też mamy z tym gatunkiem do czynienia choć najwyraźniej na dużo mniej epicką skalę.

Jest zarys świata w którym ludzkość oddała się w opiekę swojemu wytworowi - maszynom AI, frakcja o nazwie Kultura. Jej ustrój to coś ala star trek, tylko bardziej hedonistyczny. Jest też inna część ludzkości która uważa kulturę za zło wcielone ograniczające ewolucje ludzkości i pomaga trzymetrowym robalowatym kosmitom (Iridianie) w świętej wojnie przeciwko Kulturze.
Sam świat ciekawie zarysowany ale jeżeli ktoś lubi przyczepiać się do dziur w logice stworzonego świata to nie będzie miał trudnego zadania. Może w kolejnych tomach autor dopisze jakieś wyjaśnienia czemu jest jak jest tak by świat miał więcej sensu. W porównaniu do Hamiltona Świat jest raczej niezbędnym tłem w którym pewne rzeczy dzieją się 'bo tak' zamiast tworzyć bardzo spójną całość.

Główny wątek ogranicza się do przygód Horzy - Metamorfa / doppelangera i zleconej mu próby odzyskania rdzenia AI jednej maszyn z Planety do której swobodnego dostępu nie ma żadna ze stron konfliktu. Wątki poboczne są mało rozbudowane, dla fabuły pierwszej części praktycznie nieistotne. W grand finale trup ściele się gęsto co absolutnie nie wzrusza naszego bohatera chociaż wcześniej zdarzało mu się mieć moralne rozterki nad niepotrzebnym odbieraniem życia. Zakończenie mnie nie zachwyciło ale ujdzie.

Kolejne książki z Uniwersum podobno są zamkniętymi historiami oddalonymi w czasie i przestrzeni od wydarzeń z tej książki

Podsumowując: jest akcja, jest poczucie humoru, książkę lekko się czyta, ot takie czytadło na zabicie popołudnia lub dwóch.

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto
aa9f4ada-b4d0-4432-a297-dcacdd59355e
moll

@d_kris łer numeracja? Nie zaciągnie się dobrze do bookmetera

d_kris

@moll jaka numeracja? Pierwszy raz wrzucam. W zawodach kto więcej przeczyta nie zamierzam uczestniczyć ale chętne dorzucę swoją cegiełkę do statystyk.

Piechur

@d_kris Zaglądnij na tag #bookmeter i dodaj swoją książkę do ogólnej puli - po to jest ten tag głównie. Wystarczy, że w pierwszej linijce umieścisz 1017 + 1 = 1018

moll

@d_kris otagowałeś #bookmeter i wrzuciłeś bez numeracji


To się wliczy wtedy do statystyk tagu, nikt tu się nie ściga, spokojnie


Ogólnie jest skrypt ułatwiający wrzucanie według formatki, zajrzyj na tag

Dzemik_Skrytozerca

Oj.


Kurde, oj.


Moja ulubiona książka. Mój ulubiony autor. I w dodatku tak niezrozumiany.


Oto kilka slow, które może nieco pomogą.


Najpierw cytat:

Special Circumstances had always been the Contact section’s moral espionage weapon, the very cutting edge of the Culture’s interfering diplomatic policy, the elite of the elite, in a society which abhorred elitism. Even before the war, its standing and its image within the Culture had been ambiguous. It was glamorous but dangerous, possessed of an aura of roguish sexiness - there was no other word for it - which implied predation, seduction and even violation… No other part of the Culture more exactly represented what the society as a whole really stood for, or was more militant in the application of he Culture’s fundamental beliefs. Yet no other part embodied less of the society’s day-to-day character.


Książka jest przykładem space opery w rodzaju Star Trek, przy czym:


- AI jest na absurdalnie wyższym poziomie niż ludzkość. Ale nie działa w sposób inny niż doraźny, jednostkowy i nauczycielsko-niezaangazowany. Np. pozwolą komuś popełnić samobójstwo, a następnie spróbują ocalić mózg, celem potencjalnie mającej szansę powodzenia próby ocalenia życia. Albo pozwolą komuś mordować, popełniać głupie błędy czy folgować nieracjonalnie nierozważnym odruchom w imię swobody wyboru, w imię diabolicznego planu czy też z powodu "chciałeś to masz".


- bohaterowie szamocza się. Nie wiem czemu, tak po prostu lubi przedstawiać ich autor.


- w praktycznie każdej książce Iain M. Banks lubi wprowadzić zwrot akcji, który sprawia, że patrzymy zupełnie inaczej na głównych bohaterów. I czujemy się regularnie oszukani. Wykorzystani.


Polecam każda książkę tego autora. Nawet pomimo tego, że po niektórych człowiek czuje się jak walnięty pięścią w brzuch.

Zaloguj się aby komentować