#zafirewallem
przebłyski kwietniowo-majowe
Zerwij źdźbło trawy, a wszystkie światy odzwierciedlą to zdarzenie - Alan Watts
przedzieranie przez gąszcz porosłych pokrzyw,
by ślepo rwać w szeleszczącą tłem szorstkość -
zaścieli się wokół wilczym lnem i szczelnie przylgnie
w ścięte powieki i białka - zalepiając
krtań z podniebieniem
na językach jak i w sercu - surowość tych wszystkich mięs,
które można przełożyć na widoki
bo przecież... co z oczu, to i z nieba, jak z kielicha trosk,
przez rdzawy lej, rdest, świst, zgrzyt - szczęk,
a wszystko po to, by koniec końców wpaść pod kopyta,
wprost pod podkowy ubłocone snem
i dalej...
byle ze szczętem - nasiąkać, posępnieć, pęcherzyć, burchleć,
żywą tkanką przyrastać w płótno, kapturzyć, zaciągać,
niczym plastyczną rtęć na pojedynczą żyłkę - równając pod igłę
ustawiać w sztorc,
by sens jak włos drżał
od wrzasku po skowyt
koszonych rąk
.
z rozsypania po kątach jedynie kilka wyschniętych kropel dżdżu,
naparstki ciszy głębsze o oddech i chrzęst. nad-łamanych witek
w zalążkach rojeń - zaledwie wiośniany błysk
o chwytaniu się źdźbła
https://img4.garnek.pl/a.garnek.pl/011/942/11942899_800.0.jpg/ciemnosc.jpg
Świetny wiersz z fajnym klimatem, bardzo mi się spodobały wersy:
bo przecież... co z oczu to i z nieba, jak z kielicha trosk,
przez rdzawy lej, rdest, świst, zgrzyt - szczęk,
I
byle ze szczętem - nasiąkać, posępnieć, pęcherzyć, burchleć,
żywą tkanką przyrastać w płótno, kapturzyć, zaciągać,
No i samo zdjęcie bardzo klimatyczne, uwielbiam takie zdjęcia
@splash545 @splash545 Dziękuję Splash, miło czytać Twoje slowa. To stary wiersz, ale niezmiennie go lubię. Przeglądając swoje zasoby, natknęłam się na niego dziś rano, no mam sentyment do takiego pisania, dziś sama czytam, zachodząc w głowę, że tak się układały słowa, ileż tu moich wspomnień, przeżyć, no nie brało się to z niczego, a jednak potrafiłam wyłapać, choćby nocą, gryzmoląc ołówkiem na pogiętym karteluszku, bo przecież, że kładłam obok poduszki. Dziś jakby trudniej ogarnąć myśli, a chciałoby się jeszcze tak jak dawniej. Nauczyłam się jednak, że wszystko ma swój czas, moment, wiem, że taki przyjdzie, gdy tylko dojrzeje we mnie, to co w środku. Aktualnie powrót do grafik, wreszcie po latach mam na czym się bawić, więc pewnie trochę wszystkich pomęczę.
Uśmiecham się : )))) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję z całego serca za czytanie i ślad.
Ps. Co do zdjęcia, dodałam ledwie link, bo niestety, szukając, nie dotarłam do żadnej wzmianki o autorze, a szkoda, bo też lubię bardzo od lat.
@Arche cieszę się, że go znalazłaś i wstawilaś. Również pozdrawiam
A i takimi grafikami, które wstawiasz to męcz nas jak najczęściej
@Arche Pani jest niepoprawnie fantastycznie obsceniczna! Tylko co to za widoki - w gąszczu...
@Heheszki Hahaha, podglądałeś przez judasza, wiem.
Zaloguj się aby komentować