Które auto lepiej się nadaje do jeżdżenia ponad 500km tygodniowo do pracy z pasażerami? Jednorazowy dystans to około 100km. Zastanawiam się, która opcja będzie bardziej ekonomiczna na tego rodzaju trasach.
-
Oba auta są w tej samej cenie aktualnie.
-
Toyota nieco starsza i 76k na liczniku. Kia ma przejechane 43k.
-
Toyota z komisu, Kia od prywaciarza.
-
Oba powinny być jeszcze na gwarancji producenta
-
Znalazłem w necie że właściciel Kii nie spłacił jeszcze za nią kredytu (ktoś wie z czym to może wiązać kupno takiego auta w #dania?)
-
Chyba w skrócie to się sprowadza do dylematu klasyczna hybryda vs plug-in
#samochody #pytanie
Które auto do jeżdżenia ponad 500km tygodniowo do pracy z pasażerami?
@lukmar Kia będzie się wiązała prawdopodobnie z dodatkową papierologią i zapewne nie obejdzie się bez wizyty w banku, gdyż to on może być formalnie właścicielem samochodu. Z drugiej strony jest to chyba atut, bo samochód zapewne na bieżąco serwisowany zgodnie ze sztuką.
Sama hybrydowość napędu w trasie chyba niewiele daje, aczkolwiek plug-in zawsze można podładować, co jest jakimś tam zyskiem jeśli masz tani prąd. Musiałbyś sobie porównać te dwa konkretne modele: poszukaj raportów spalania i tego typu rzeczy.
Corolla ma 4 czy 5 generacje napedu?
Ile zasiegu na baterii ma Kia?
@100mph Toyota w ogłoszeniu jest opisana jako H3 MDS 5d. Nie wiem jaka to wersja silnika.
Kia na samym akumulatorze przejdzie z 50km.
@lukmar to są dwa kluczowe aspekty - czy to 4 czy 5 generacja i prędkość do jakiej oba auta jadą na aku
Ani to ani to. Hybrydy w trasę się nie nadają. Kupuj diesla w miarę możliwości.
@Rmbajlo @Jodzi właśnie sprzedaję moją Insignię w dieslu. Niestety silnik się posypał, bo tak to było ideolo.
Diesel mi się średnio opłaca z racji na podatki środowiskowe w Danii. W tej cenie, klasie i roczniku ciężko mi tu coś znaleźć w dieslu, a podatki co roku rosną. Mało przyszłościowe jest kupowanie tutaj diesla.
@lukmar przerabialem rozne rodzaje napedu w tym toyote w hybrydzie i nic nie pali mniej w trasie niz stary dobry dizelek. Takie bmw 5 z 2.0 w gnoju potrafilo mi spalic 4,6 przy spokojnej jezdzie a Lexus es w hybrydzie na tej samej trasie z tym samym stylem jazdy ledwo miescil sie w 5,5.
Toyota palila w cyklu mieszanym z naciskiem na trase ok 7 litrow. Ale byla zapakowana gratami i bez szczegolnego oszczedzania. Wersja z 2.0 juz nie powinna tak falowac obrotami jak 1.8 a wydaje mi sie serwis benzyny bedzie latwiejszy niz jakiegokolwiek dizla. Wartosc odsprzedazy pozniej tez chyba bedzie przemawiala za japoncem.
@Jodzi nie mówiąc o tragicznej w pracy bezstopniowej skrzyni biegów
Zaloguj się aby komentować