Większość to imigranci którzy mówią słabo po polsku lub nie mówią wcale o dziwnym zachowaniu.
Kiedyś żeby zdobyć licencję taxówkarską trzeba było zdać egzamin z topografii miasta.
Dziś chyba powinien być egzamin ze znajomości miasta oraz języka polskiego w stopniu minimum średnio-zaawansowanym.
Z ciekawości jak sprawdziłem jakie stawki są tam oferowane to jazda często poniżej minimalnej krajowej.
Taxówki to usługa która powinna reprezentować pewien poziom i poczucie bezpieczeństwa, tymczasem nie dość że jest niska jakość to jeszcze co raz więcej przypadków molestowań.
Chyba pora na jakieś regulacje.
#przemyślenia
Dostajesz usługę adekwatna do ceny. Dopłać do zwykłej taksówki i będzie lepiej niż na uberze czy bolcie
@Kanciak Nie chodzi mi o mnie bo ja poruszam się swoim autem. Piszę o tym co obserwuję. Nieważne jaka jest stawka tylko jakiś standard powinien obowiązywać.
@Enzo No właśnie gowno prawda, nie możesz oczekiwać ze za minimalna stawkę podjedzie po ciebie przyzwoite auto i ogarnięty kierowca. Ludzie to by chcieli wszystko za darmo. Chcesz usługi na dobrym poziomie to przyszykuj się na większy wydatek. Ludzie chcą tanio to mają. Chcą mieć lepiej to można wziąć taxi z korporacji gdzie obowiązują jakieś standardy.
@Kanciak No tak a jak ludzie chcą np. tańsze kebaby to można wtedy otworzyć budę niespełniającą zasad czystości wyznaczonej przez sanepid bo się będzie zamawiać jedzenie przez aplikację. Tak właściwie to jest nieuczciwa konkurencja.
@Enzo tak się kończy konkurencja gdzie jedynym kryterium jest cena i kebaby to całkiem dobry przykład bo jakość tych kulek mocy których używa większość lokali systematycznie spada.
uber to nie taksówka,
@Enzo W czym problem? Zawsze możesz zadzwonić do korpo po Janusza jak wolisz
@Enzo mi to nie przeszkadza, a wręcz cieszy. Praktycznie sami obcokrajowcy chcą jeździć za oferowane przez ubera stawki, więc jest to cena tego że jest tanio, natomiast nie rozumiem w sumie problemu z tym że nie mówią po polsku.
Moja rozmowa z nimi zawsze wygląda tak samo:
-dzień dobry, Pan redve?
-zgadza się (wsiadam)
*cała trasa w ciszy*
-dziękuję, do widzenia i miłego dnia
-do widzenia
za to że sie nie odzywają zawsze daję jakiś napiwek, bo mogę w spokoju myśleć nad swoimi sprawami. Raz wziąłem zwykłą taksówkę od jakiegoś janusza, i całą trasę słuchałem pierdolenia o depopulacji, o zabójczych respiratorach, i innym gównie. Nigdy kurwa więcej.
@redve Mi kiedyś w bolcie trafiło się jedno auto gdzie waliło gazem aż głowa bolała. W innym przypadku jadąc z dziewczyną trafił się jakiś dziwny typ ze wschodu który miał dziwne teksty do mojej dziewczyny. To były 2 jedyne razy kiedy z tego korzystałem bo jechałem na lotnisko. Skoro jest to usługa na terenie Polski wymagałbym lepszej weryfikacji tych ludzi. Też powiedziałem nigdy więcej.
@Enzo korzystam z ubera dość często i nie mam problemów. Jak jechałem z dziewczyną to tylko był ciekawy gdzie jedziemy. Może miałeś pecha, ale rozumiem dlaczego masz takie zdanie
@Enzo No ale umówmy się: chcieliśmy taniej od taksówek to mamy. Tańszych niewykwalifikowanych kierowców, często z Kaukazu, którzy prawo jazdy wygrali w chipsach. Coś kosztem czegoś.
Jakiś czas temu gdy jechałem uberem po obwodnicy Warszawy usłyszałem od kierowcy takie pytanie: That tunnel is a two-way street, right?". Pytanie zadane przez kierowcę zupełnie na serio - podczas gdy już byliśmy w tym tunelu.
Tak się dzieje gdy jedynym kryterium jest cena.
@Enzo A w czym Ci przeszkadza to, że nie mówią po polsku.
Ja się cieszę, przynajmniej żadnego small talku nie ma.
@GordonLameman Np. w tym że chyba część z nich nie rozumie słowa "nie" wypowiadanego przez kobiety patrząc na to że co chwile jest jakieś molestowanie.
Czytanie znaków drogowych i informacji też może być przydatne.
@Enzo
molestowanie to odrębna kwestia.
co do znaków - uczą się. Na całym świecie ta jest, ze taksówki prowadzą imigranci, bo to nie jest robota dla miejscowego.
@Enzo a potem będzie płacz, że ceny wysokie.
powiedz mi czym się różni sytuacja w której podwozi cię znajomy od sytuacji w której podwozi cię licencjonowany taksówkarz posiadający certyfikat ze znajomości topografii miasta, badania okresowe, negatywny wynik testu na covid i książeczkę sanepidowską
@Quake Dlaczego porównujesz znajomego do taxówkarza skoro mowa jest o imigrantach.
@Enzo a ten imigrant nie ma prawa jazdy? nie wiem na czym polega ta jakościowa różnica w usłudze, że mogę kogoś gdzieś podwieźć prywatnie, ale jak już robię to w celach zarobkowych to muszę spełniać jakieś idiotyczne wymogi. tak bardzo zależy wam żeby było drożej i żeby rząd się mógł nachapać?
@Quake "na czym polega ta jakościowa różnica w usłudze"
Zapytaj kobiety z Wrocławia która wczoraj została zgwałcona przez kierowce ubera to się dowiesz.
Po to są testy, zaświadczenie o niekaralności, europejskie prawo jazdy żeby odsiać większość troglodytów a na aplikacjach tacy jak widać mają się dobrze.
@Enzo ale co ma piernik do wiatraka. co za różnica czy zgwałcił ją taksówkarz, losowy kierowca, którego złapała na autostopa czy imigrant. ja w ogóle nie jestem zwolennikiem imigracji, ale jak zaostrzenie przepisów dotyczących przewożenia ludzi ma tu pomóc poza tym, że zwiększy koszty dla klientów i przychody państwa pisowskiego, przecież w tym nie ma żadnej logiki.
Zaloguj się aby komentować