Pojebane czasy.
Kupienie czegoś w dniu premiery to wręcz masochizm. Smartfony, gry, samochody i wiele innych wypuszczane jest zbugowane bez zmrużenia oka. Pół biedy jak producent coś z tym robi ale wiele firm ma totalnie wywalone.
Ajfofiarzy nawet nie liczę, ci to zawsze byli beta testerami i można im było napluć w twarz tłumacząc na przykład że źle trzymają telefon.
Dwa mastery 3, po lifcie. W ciągu pół roku od zakupu były 7 razy w ASO, z czego trzy razy na lawecie. Problemu wlewania adblue nie rozwiązano od premiery a zagadywanie ASO pieprzyk o zbyt dużym ciśnieniu w dystrybutorze.
Gry? Mało kiedy gra w momencie premiery nie jest zbudowana, nie dopracowana. A już premiery typu Cyberpunk to śmiech na sali.
Przykładów można by mnożyć na setki, jeśli nie tysiące.
Dlatego tylko patient gaming, zawsze gratem i "kupowanie średniaków z wyposażeniem zeszłorocznych flagowców, ale w zgrabnym określeniu".
Także jedną nogą bycie odpowiedzialnym konsumentem, drugą bycie biedakiem xD
@HerrJacuch dokładnie- przeczekać rok-dwa, aż wyjdą wszystkie możliwe patche, updejty, bugfixy, dodatki i dopiero wtedy to kupować w jakiejś edycji GOTY, niech to przetestują na najbardziej nakręconych ludziach, ja przynajmniej sobie oszczędzę nerwów jak na premierę Wieśka 3 czy Cyberpunka.
Identyfikować się jako "early adopter" (czyt. gadżeciaż) to dziś jest faktycznie ciężki kawałek chleba
Patrzyłem teraz na siłownie domowe - takie fajne rozwiązania, żeby móc wykonywać w domu podstawowe ćwiczenia, mało miejsca zajmują, mają wbudowanych wirtualnych "trenerów", no zupełnie bajka si-fi. I jak już człowiek obejrzy te wszystkie filmy promocyjne nazywane dla poznaki "testami", to tam niżej ktoś np. skomentuje, że do używania trzeba kupić abonament, który ostatnio podrożał sobie 2x bo tak, a sama firma ma okazuje się kłopoty finansowe i kto wie, ile jeszcze ten soft będzie rozwijany i co się stanie, kiedy przestanie (bez abo ponoć sprzęt nieużywalny).
@slawek-borowy Tu nie chodzi o gadzeciarstwo. Nie mogę mieć w firmie samochodów starszych niż 5 lat (wymóg kontraktu) i siłą rzeczy muszę zmieniać. Kupować poprzednią generację i trzymać rok do wymiany? Zmieniać wcześnie bo nie wiadomo jakie gówno wypuszczą?
@slawek-borowy wiesz- to jest efekt uboczny tego, że teraz jak coś kupisz, to nie jesteś właścicielem produktu, tylko dzierżawcą usługi. Wszystko musi być jako usługa, nawet fizyczne rzeczy. Stąd są te pojebane pomysły typu abonament na grzane siedzenia w BMW i co tam jeszcze. Nowa rzecz, to można spróbować ludziom wcisnąć idiotyzmy usprawiedliwiając to tekstami o emejzingu, znaczy się "nowym-lepszym". W najlepszym wypadku klienci się nie wkurwią, zacisną zęby i będzie można przesuwać granicę dalej.
Podobno UE zakazała postarzania produktów, ale nie przypominam sobie aby punktowano celowe utrudnianie serwisowania, z czym m.in. apel czy producenci gablot mieliby orzeszek do zgryzienia (´・ᴗ・ ` )
Co do gier, to prawda jest taka że głosuje się portfelem. A skoro w H ludu kupuje gry w dniu premiery a potem narzeka znaczy tylko że są frajerami. Bo na dodatek zrobili tak niejeden raz. A skoro da się takich frajerów skubać to po co produkować gierę AAA przez pięć lat, skoro można wypuścić po 3 latach działającą paść w 2/3 bo i tak kupią.
Nie wiem jak z ilością zwrotów, ale tego nikt nie raczy podawać bo by leciały bankruty jak perseidy latem.
@Fishery coś w tym jest. Jak szukałem informacji o golfie 8, to wszędzie tylko wpisy wkurwionych ludzi że nic nie działa, system się zawiesza, a funkcje nie działają. Wszystkie wpisy z lat 2021-22, a potem cisza (przestali kupować czy co xd).
Auto kupiłem poleasingowe, trzylatek. Zrobiłem już prawie 10k km w pół roku, system zdążył się raz zrestartować, a tak to zero problemów xd
Co się naogladalem w branży produkcji łodzi to wiem, że nigdy nie kupuje się nowości. Dopiero produkt po prototypach.
Zaloguj się aby komentować