Pytam bo nie widzę za bardzo krytykujących wpisów a rok temu była ich masa.
#polityka
@Enzo kwestia podejścia. Wina PiSu nie polegała na tym, że im balon wleciał, tylko na tym, że na wzór ustrojów totalitarnych - w imię zasady, że o nas tylko dobrze- starali się zamieść temat pod dywan. Obecnie społeczeństwo jest informowane na bieżąco o działaniach w tym temacie.
O rybach się nie wypowiadam bo nie jestem w temacie.
@Enzo
A ktoś to ukrywa i mówi, że woda jest taka świetna, że można do niej wejść i się wykąpać? xD
@GordonLameman A czy ktoś interesuje się Przemszą ?! tam juz życia nie ma od 50 lat
@GordonLameman Wróciłem do starych artykułów i zarzuty były takie że jest tam rtęć a pis pozwolił firmom zatruwać rzekę. Wtedy minister Moskwa dodała tweeta że według ich badań to algi to ich jechali i wyzywali że kłamią, można to sprawdzić na x pod wpisem moskwy o algach. Teraz mamy w sumie analogiczną sytuację że ryby padają prawdopodobnie od alg w podobnym okresie i ludzie nie nakręcają takiej afery. Stąd mój wpis gdzie uważam pewnych ludzi za hipokrytów stosujących podwójne standardy.
@Enzo Nasza wina, jako społeczeństwa że wybieramy populistów i zamiast wydawać pieniądze na ochronę przejadamy je.
Nikt z tym nie zrobił absolutnie nic, gratulacje dla wszystkich obozów. Ważne że polityczne punkty zgarnięte.
To nie wina rządu, że coś wlatuje. Winą byłoby gdybyśmy tego nie zauważyli (jak rok temu białoruskich helikopterów), albo zauważyli ale udawali że nic się nie stało (jak z tą rakietą), albo zauważyli, wiedzieli że gdzieś spadło, ale olali temat i czekali jak znajdzie to losowy cywil(też z tą samą rakietą).
@Konto_serwisowe Sytuacja podobna do ostatniego drona. Wleciał obiekt, został utracony z radarów, wot go później szuka.
W komentarzach ostra jazda że utracili że nie zestrzelili itd. opozycja też utrzymywała podobne stanowisko w wywiadach czyli o nieudolności mon a teraz co?
@Enzo Napisałem już wyżej skąd była krytyka. Chodziło o te rakietę i helikoptery. O tych balonach nikt już nie pamięta.
@Konto_serwisowe A mi chodzi o to że wtedy utracenie i niezestrzelenie jakiegoś obiektu w naszej strefie było nieudolnością a teraz już nie.
@Enzo Nie wiem co pisali w komentarzach na Twitterze, ale jak już pisałem, to nie za to się Błaszczakowi obrywało w prasie.
@Enzo nieudolnością było ukrywanie przez pół roku, że w lesie pod Bydgoszczą leży ruska rakieta, a znajduje ją przypadkiem baba na koniu.
W tej sytuacji wczoraj coś wleciało i od razu o tym wiemy, a wojsko tego szuka.
Czujesz różnicę?
@FoxtrotLima Czuję tylko ja cały czas mówię o samym wtargnięciu i nie zestrzeleniu bo o to też była spora krytyka.
@Enzo nie pamiętam krytyki nie zestrzelenia. Pamiętam tylko awanturę i przepychanki między Błaszczakiem a wojskiem, co było żenujące.
@FoxtrotLima A ja pamiętam i o to mi cały czas chodzi że niektórzy ludzie pokazują hipokryzję w tym aspekcie z powodu sympatii lub jej braku do danego rządu.
@Enzo a czy wtedy też wytłumaczono, dlaczego obiekt nie został zestrzelony?
@FoxtrotLima Tak, że w czasie pokoju nie strzela się do czegoś co nie wiadomo czym jest.
@Enzo I ponadto nie można zestrzelić byle gdzie, bo to coś może komuś na łeb spaść.
W czym problem zatem?
@FoxtrotLima Dla mnie w niczym
@Enzo no ale to Ty dzwonisz.
@FoxtrotLima Ale dyskusja jest o tym że dużo ludzi wcześniej wymagało zestrzelenia a co najmniej nie zgubienia obiektu a w tej chwili to się dzieje i nie jest to taki problem. Sam przeniosłeś dyskusję na temat słuszności zestrzelenia obiektu a ja nie o tym
@Enzo bo za pierwszym razem owszem, ktoś tam się niby spruł, że czemu nie zestrzelono. Wojsko wyjaśniło czemu a media przekazały to dalej. Nie rozumiem czemu znowu należałoby kręcić o to aferę.
Większa afera była z tego faktu, że ta rakieta sobie leżała pół roku w lesie i każdy miał to w chuju, o czym już napisałem wcześniej.
@Enzo tym razem o tym ze cos wlecialo nie dowiadujemy sie od typa na koniu po pol roku tylko tego samego dnia, doslownie 5 min po tym jak obiekt zarejstrowaly nasze radary.
Tym razem o skazeniu wody złota alga dowiadujemy sie od ministra ktory obiecuje prace ustrojowe w celu ukrócenia zasalania wody przez kopalnie.
Ja widze roznice.
Czyli rozumiem że poza lepszą komunikacją obecnego rządy nie ma więcej różnic w tych dwóch tematach?
Ryby dalej zdychają a obiekty dalej wlatują i są gubione tylko że jesteśmy informowani na bieżąco chociaż w przypadku ryb chyba trudno było by to ukryć.
@Cybulion @Konto_serwisowe @GordonLameman @AdelbertVonBimberstein
@Enzo a czytales czemu nie podjeto decyzji o zestrzeleniu obiektu? Takie informacje sa obecnie jawne i tez latwo dostepne.
Pis przez caly czas nie zrobil nic by kopalnie nie zatruwaly rzek i jezior. Z tego co zrozumialen wypowiedzi minister - zaczeli wlasnie prace nad ustawowymi regulacjami. Moze wiecej powie @smierdakow bo jest mocniej wkrecony w tematy grillowania rzadu, bo generalnie mi wystarczy ze nie ukrywali ze cos sie dzieje i nie zrzucali winy na niemcow.
@Enzo
Czyli rozumiem że poza lepszą komunikacją obecnego rządy nie ma więcej różnic w tych dwóch tematach?
W żadnych tematach nie ma zmian xD no tylko, że nie kradną dużo i **muszą **inaczej traktować media, stąd nie ma takiej bezczelności jak za pisu
@Enzo A czego oczekiwałeś? Zamknięcia kopalń i zakończenia wojny?
@smierdakow Czytaj ze zrozumieniem. W tych konkretnych dwóch tematach nie ma zmian poza szybszym sposobem komunikacji.
@Konto_serwisowe Ale ja nie mówię że czegoś oczekiwałem tylko zauważam różne podejście ludzi do podobnych sytuacji w zależności od rządu. Jeśli o mnie chodzi to ja się ani wcześniej ani teraz nie czepiam za pojedyncze obiekty militarne czy padające ryby bo wiem że to są skomplikowane trmaty.
@Enzo To nie są podobne sytuacje. Oburzenie nie było za to, że coś wleciało. Oburzenie było za to jak do tego Błaszczak podszedł. Jak nie powiadomił społeczeństwa o zagrożeniu, a później chciał zwalić wszystko na wojsko.
Z rybami natomiast to kwestia skali, są śnięte ryby, ale lokalnie. Wtedy były na całej praktycznie długości Odry.
@Enzo To jest grubszy problem i nazywa się Wody Polskie... Nie jestem wstanie pojąć jak można było stworzyć tak ogromny konglomerat. Dam ci przykład rowu/krzykopy odwadniającej która biegnie blisko mojego domu, od czasu utworzenia Wód Polskich nikt sie nią nie interesuję i sobie zarasta. Osobiście byłem 5 razy w gminie i tym osłom tłumacze, że jak będą większe deszcze to nas potopi a oni rozkładają ręce i mi tłumaczą specyfikę kwadratowego koła. Zapomniałem o najlepszym, remontują dosyć poważnie u mnie DW 934 i 3km odwodnienia drogi wpuścili do tego rowu... Także będzie zabawnie jesień/wiosna
Zaloguj się aby komentować