#taksieszyje taki tag został mi podsunięty i nawet mi się spodobał. Dziękuję za słowa wsparcia i otuchy, nawet kilka osób napisało wiadomość prywatną. Dziś opiszę tak jak wspomniałem pierwszy dzień po i dopowiem kilka brakujących elementów, o których zapomniałem. ( Tak jak jedna osoba prosiła postaram się też więcej "spacji" robić, staram się ale pisarzem to ja nie jestem, jestem spawaczem to cud, że ja znam podstawy języka polskiego..) Wrócę do momentu kiedy Pani pielęgniarka przyniosła mi kaczuche. Otóż jako osoba w pełni samodzielna, jestem głową mojej małej dwuosobowej rodziny, gdzie w partnerski sposób prowadzimy dom. Dzielimy się wszystkimi obowiązkami, nawet często ja wykonuje większość z nich z uwagi na to, że częściej mam na to czas. Sytuacja, w której znalazłem się po operacji była czymś nowym i przerażającym za razem.. Nagle nawet mimo, że nie chcesz potrzebujesz pomocy.. jak na samca alfa na chwilę posypał mi się świat. Jak to ktoś ma mnie zawieźć do łazienki ?? NA WÓZKU? PRZYNIEŚĆ mi kaczkę, pomoc się obrócić? Potrzebowałem chwilę żeby się z tym pogodzić.. nawet jak potrzebowałem,żeby ktoś przyszedł to zastanawiałem się 20 min zanim nacisnąłem ten guzik ( jakie było moje zdziwienie jak się okazało, że to nie działa tak że w dyżurce zapali się lampka tylko jest alarm na cały oddzial XD). Nie było i nadal nie jest mi łatwo z tym,że wcześniej pielęgniarki a teraz moja dziewczyna w domu musi nade mną trochę skakać.. pierwsza kąpiel po powrocie to był dramat.. ledwo dałem radę ustać pod prysznicem i moja dziewczyna musiała mnie trochę trzymać i myć, męskie ego musiało zejść na drugi plan...( Jestem jej cholernie wdzięczny za tą pomoc i dobrze o tym wie). Pierwszy wieczor po powrocie nie był łatwy, noga spuchnięta jak balon na dobrą sprawę nie miałem siły na nic, jedyne co to chciałem się umyć i zasnąć. Ogólnie że spaniem jest różnie, pierwsza noc elegancko przespaną nawet się nie obudziłem, za to dziś był dramat. Najpierw nie mogłem zasnąć a potem dwa razy w nocy brałem Ketonal. Ogólnie zapomniałem dodać,że mam ortezę i w niej spałem. Dziś też większość dnia w niej siedziałem i bardzo tego żałuję. Noga pod nią spuchła jak balon, wyciągnąłem wnioski i narazie będę ograniczał używanie jej dopóki nie zacznę chodzić. Ogólnie czas spędzam na czytaniu, dalej oglądam YT żeby dowiedzieć się jak sobie radzić z jakimiś ćwiczeniami itp. sporo telefonów od znajomych i rodziny( ktoś tam mnie nawet lubi i się martwi), z ran nie leje się już nic więc póki co też nie będę używał plastrów, zastrzyki przeciwzakrzepowe bola coraz mniej. Wrócę na moment do momentu w którym opisywałem problem z pierwszym oddaniem moczu, otóż ten problem poniekąd trwa do tej pory, chyba dopiero dziś po południu było normalnie, odczuwałem jakby cały czas ta blokadę i musiałem sporo siły w to włożyć, mam nadzieję że już będzie coraz łatwiej. Pozdrawiam osoby, którym chce się to czytać i poprawiajcie mnie jak coś źle piszę, pozdrawiam Bart. #operacja #szpital #truestory( karteczka od mojej po zastrzyku:)))
4d777dd8-16c5-4718-b5cc-abe00ab2c4e9
dc758641-a6ac-459b-b2e2-cfaf06a255c0
d5b208d9-468e-4a3a-a135-48c34e90b6df
Jestem_bart

Nie dodałem, staram się regularnie chłodzić to miejsce lodem zgodne z zaleceniami

SuperSzturmowiec

prawie zawsze po cewniku na początku jest trudno. I ta pierwsza kąpiel tego się nie zapomina

Jestem_bart

@SuperSzturmowiec nie zgodziłem się na cewnikowanie, cały trud jest po tym znieczuleniu w kręgosłup

SuperSzturmowiec

@Jestem_bart no to dziwne jak dla mnie

Piechur

Taka dziewczyna to skarb najprawdziwszy. Trzymaj się byku, mocnych nerwów i szybkiego powrotu do zdrowia życzę

Yossarian

Kolego, zrób wszystko, żeby jak najszybciej obciążac nogę (nie wiem na ile łąkotka to ogranicza). Zaufaj ekspertowi - 4 operacje kolana. Im szybciej działasz, tym lepiej. Jeśli nie możesz obciążac- rower. Orteza ma ograniczać zgięcie, żeby acl się nie rozsiągął, zanim się przebuduje, więc niech sobie będzie. Ale obciążaj tyle, ile kolano Ci pozwala - tylko w ten sposób wrócisz szybko do sprawności. W przeciwnym razie mięśnie Ci spadną i będziesz się bujał LATA.


Jak coś - pisz na priw.


Szycie łąkotki - na tym się nie znam. Ale leżenie to najgorsze, co można zrobić. Kolano samo Ci powie ile można obciążyć.

Jestem_bart

@Yossarian staram się stawać całą stopa przy chodzeniu, staram się unosić na tyle ile mogę, kładę sobie poduszkę pod piętę i przyciągać kolano do góry,staram się w miarę działać

Jestem_bart

@Yossarian kurde z tą orteza mam mieszane uczucia... Narazie ja odstawiłem bo przez opuchnięcie mnie bolało o wiele bardziej, dziś też spałem bez i dzięki temu uniknąłem bólu a i obrzęk po nocy o wiele mniejszy

nobodys

@Jestem_bart Orteza ma być takim zabezpieczeniem, a szczególnie na początku jest to ważne w nocy może się wydawać, że "po prostu śpimy", ale nieświadomie można wykonać obciążające ruchy albo druga osoba nam tą nogę uciska/wykrzywia. Może miałeś za mocno ściśniętą ortezę, że tak napuchło?


+ podpisuję się pod tym co pisał Yossarian, na tyle na ile jest to możliwe warto jest ćwiczyć kolano (ukrwienie) i chociaż trochę obciążać mięśnie nawet kiedy się siedzi/leży.

Jestem_bart

@nobodys ja mam problem z tym taki,że nie wiem na ile mocno ją zacisnąć. Jak jest za lekko to mam wrażenie że nie działa a jak za mocno to mi się robi odcisk i noga puchnie strasznie

Belzebub

Przechodziłem to samo…tylko z drugiej strony. Wspomagałem moją kobietę i opiekowałem się nią na każdym etapie - od wystąpienia problemu jeździłem z nią po lekarzach,wiozłem do kliniki na zabieg i odebrałem do domu. Pomagałem jej we wszystkim od podstawowych kwestii o których piszesz a także w rehabilitacji i ćwiczeniach… był to ciężki okres ale dźwignąłem to. W końcu cały dom i wszystkie sprawy lądują na twojej głowie… także coś o tym wiem. Co więcej gadać… bądź jej wdzięczny i wspieraj duchowo aby jej to nie przytłoczyło,optymizm wskazany no i zdrówka!

Jestem_bart

@Belzebub dziękuję! Zdrówka dla was

Zaloguj się aby komentować