Tak w drodze ze sklepu trzymając w obu rekach siaty. Tak z nienacka bo mógł.

A teraz wysłuchajmy mądrości typu:
Piesek poczuł się zagrożony.
Musiałeś mu coś zrobić.
Psy wyczuwają złych ludzi.
Mogłeś przyjąć pozycje bezpieczną..
Lub też proszę o podobne wywody których pewnie nie znam.

W pobliżu są tylko 2 szkoły i przeszkolę, no i las.
8fe01965-71ab-4123-9975-8fe3a4cf067d
bimberman

wścieklizna leć po leki nim będzie za późno

TheLastOfPierogi

@bimberman +1, jeżeli nie udało się zidentyfikować właściciela psa, to zadzwoń do swojego sanepidu, żeby sprawdzić gdzie podają szczepionkę na wściekliznę (w moim przypadku był to najbliższy szpital zakaźny). Kiedyś podobno były bardzo bolesne, ale ja przechodziłem procedurę i to zwykły zastrzyk (chociaż trzeba go wziąć kilka razy i kilka lat temu sprawdzał to Sanepid).

bimberman

@TheLastOfPierogi tak kuzynkę wiele lat temu pogryzł lekko pies na wsi, dostała zastrzyki ale nie były jakieś straszne

ErwinoRommelo

Nieodpowiedzialny wlasciciel to jest niebezpieczenstwo dla otoczenia. Jeszcze jak jakims cudem niekompetentna policja cos z tym zrobi to oberwie on tylko po portfelu a to psina koniec koncow ucierpi.

dsol17

@ErwinoRommelo Psina to mi się kojarzy z daniem chińskim. Pies nie powinien biegać samopas,a jak biega to jest zagrożeniem nawet większym jak wilki.Bo wilki czasem instynktownie boją się ludzi,a sfory dzikich wygłodniałych psów - nie.


PS: Tak, taki mały "kajtek" ugryzł mnie w dzieciństwie i instynktownie nienawidzę psów.

ErwinoRommelo

@dsol17 zgadzam sie w 100% ale to wszystko wina/ obowiazek wlasciciela ktorego obowiazkiem jest edukacja psa oraz wyprowadzanie go w bezpiecznych dla otoczenia akcesoriach. ( smycz / kaganiec). Duzo o tym bylo rozmow na grupach wlasicieli, kiedy puszczasz psa bez smyczy, powiedzmy gdzies w lesie czy innym miejsce gdzie niema innych ludzi to robisz to na swoja odpowiedzialnosc, pies ma w tym przypadku byc przy twojej nodze 3 sec po wypowiedznieu komendy. Niestety zeby nabyc takie psa wystarczy troche kasy i zadne umiejetnosci nie sa wymagane.

TrocheToBezSensu

@dsol17 ugryzł mnie w dzieciństwie i instynktownie nienawidzę psów.

Nienawidzisz psów, nie dlatego, że cię kiedyś jakiś ugryzł. Nienawidzisz, bo masz po prostu taki charakter i cechy osobowości.

FulTun

@TrocheToBezSensu  Nie ufa bo go ugryzł pewnie bez zasadnie i ma rację.

TrocheToBezSensu

@FulTun On napisał, że nienawidzi. To, że po ugryzieniu ma prawo nie ufać psom, to oczywiste.

dsol17

On napisał, że nienawidzi. To, że po ugryzieniu ma prawo nie ufać psom, to oczywiste.

@TrocheToBezSensu Brak zaufania to jest coś co w moim przypadku jest naturalne wobec wszystkich i wszystkiego. Psów nienawidzę w takim sensie,że od każdego psa w promieniu 5 metrów spodziewam się,że będzie mnie chciał ugryźć. Cecha osobowości ?! Nazwij jak chcesz.


Brat ma psa i traktuje go jak dziecko ze swoją dziewczyną.Przekarmia wręcz droższą karmą, niańczy, na spacery wyprowadza, w pokoju trzymają. I jego i ją ugryzł "kochany piesek" już kilka razy. Kot to owszem,ma swój głupi instynkt z pazurkami jak mu jest dobrze - ale jego nastrój idzie rozpoznać. Czasami było ciężko - ale NIGDY mi kot krzywdy nie zrobił.NIGDY. Koty wręcz rozumiem lepiej od ludzi ! A psy ? Psy to świry, w jednej chwili spokojny a w drugiej coś mu odjebie i gotów się na ciebie rzucić z paszczą. Dlatego piszę,że nienawidzę psów. Siostra kupiła rasową sukę ze "spokojnej rasy",a ma dzieciaka. Akurat wyprowadziła się "na wieś" do męża. Taki spokojny pies... że kury sąsiada które dostały się na posesję zagryzł i mieli awanturę. Tak to jest z psami,że boję się o siostrzenicę,żeby jej kiedyś krzywdy nie zrobił "dobry piesek". Ale to siostry dzieciak,a ona uważa że jest ok.Oby miała rację...


A teraz komentuj,że to mój charakter.

LondoMollari

@FulTun Dlatego jak widzę psa na mnie szczekającego i biegnącego w moim kierunku szykuję się do sprzedania mu kopa. Lata mi to czy "on nie gryzie", "on tylko chce się bawić", etc, etc. Obowiązkiem właściciela jest pilnowanie aby jego pies nie atakował przypadkowych przechodniów.


Jednemu kundlowi już zresztą kopniaka zaserwowałem, kiedy trzy na mnie wybiegły zza ogrodzenia i zaczęły szarpać za nogawkę. Właścicieli oczywiście nie było, po kopie wszystkie trzy uciekły.

dsol17

@FulTun Pamiętaj o zastrzykach jeśli pies nie był szprycowny. Też nie znoszę psów,tych na 4 nogach nawet bardziej niż tych na 2.

Oscypek

No ale to co ta historia jest? Gównowpis i tyle. Pies luzem czy z właścicielem?

Bo równie dobrze wlazłeś komuś na podwórko albo kopłeś psa sąsiada.

Albo zostałeś brutalnie zaatakowany i wezwałeś policję.

Albo szczegóły albo Ty już wiesz co.

TrocheToBezSensu

@FulTun Te równoległe linie, te zadrapania jak powstały? Upadłeś?

FulTun

@TrocheToBezSensu  Nie, tak miedzy nogami tańcował.

GtotheG

@FulTun powinny byc mandaty za wszystkie duze rasy na spacerze bez kaganca i tyle w temacie. Do dzisiaj nie zlapali wlasicicieli psow co pogryzly goscia w Krakowie… a to byly jakies dwie dojebane bestie biegajace luzem wsrod ludzi. Mi sie w pale nie miesci, ze mozna takie psy bez kaganca puszczac luzem.

FulTun

@GtotheG Za wszystkie duże rasy.?

Koleś ,,,,,,,,,Taki kundel z zajobem bo kot mu spierniczy za śmietnik i ma adrenalinę wielkości jajnika jak Cię obskczy aż Cię będą nogi piec po ukąszeniach to zaśpiewasz melodię Oooo Selemijo WSZYSTKIE.!!!!!

GtotheG

@FulTun dla tych malutkich ras nawet nie ma kagancow, maja za male pyszczki

dsol17

@GtotheG Małe pyszczki są najgorsze. Dużych psów się boję bez kagańca żeby mnie nie zagryzł,ale to małe gryzą najczęściej i są najbardziej wredne. W dzieciństwie mnie ugryzło durne bydle wielkości jamnika.

GtotheG

@dsol17 a mnie ugryzło ogromne bydle xD do dzisiaj mam traumę i unikam dużych psów. Później trochę poczytałam o psach - co robić, czego nie robić i trochę lepiej wiem jak się przy nich zachowywać żeby nie zaatakowały. Mały pies mnie nigdy nie pogryzł, chociaż miałam więcej do czynienia. No i tak jak napisałeś - duży bez kagańca może cię zagryźć, mały cię "tylko" pogryzie, w ekstremalnej wersji dasz mu kopa i się odczepi, ale te duże psy bojowe to ciężko odciągnąć/uspokoić.

Acrivec

Na psiarnie zgłoszone?

conradowl

Rozumiem, że pies luzem? Ja zawsze mam moją na smyczy, nawet pod zdjęciem z gór ostatnio miałem komentarz, dlaczego nie luzem - bo muszę mieć pewność. Kiedyś puszczałem moją mendę w parku, ale... Człowieka nie ruszy. Psa w sumie też nie. Ale potrafi się postawić, szczekać - nie, lepiej uważać. Pies się wybiega na rowerze, mam smycz canicross przy pasie, elastyczną. Od czasu do czasu się przejedziemy i oboje zadowoleni.

Pigachu

Oj tam, oj tam... On się tylko chciał bawić...

Zaloguj się aby komentować