Legalne kroki nie dają prawie żadnych możliwości działania.
Jak Wy rozwiązaliście ten problem?
Będę wdzięczny za każdą sugestię.
Zdjęcie dla zainteresowania
W sensie że parkuje na Twoim czy parkuje na wolnych niewykupionych?
@moll miejsce jest moje, jestem właścicielem, mam akt notarialny
@Heterodyna karteczki nie pomagają? Nie są oznaczone miejsca?
@Heterodyna słuchaj, jak to jest obok słupka to zrób na słup obejmę i szlaban na kłódkę. Nie ingeresujesz w konstrukcję, a tego nie sforsuje bez uszkodzenia auta
@moll miejsca oznaczone są numerami na posadzce. Nie ma innego oznaczenia.
@Heterodyna a jakbyś na ścianę wydrukował napis z numerem rejestracyjnym swojego auta?
To na taśmę nawet zamontujeszdo łatwego zdjęcia w razie czego, a wstyd parkować w tak oznaczone miejsce
@Heterodyna ale jakie to są legalne kroki? I co mówi ten kierowca jak mu zwracasz uwagę?
@cebulaZrosolu nie miałem okazji spotkać osoby parkującej na moim miejscu. 2 razy wkładałem kartkę za wycieraczkę. Bez skutku.
Legalne kroki to wezwanie a potem pozew o zapłatę za bezumowne korzystanie z nieruchomości
@Heterodyna zastaw go swoim samochodem. Jak nie będzie mógł odjechać to szybko się odezwie :)
Ja tak kiedyś zrobiłem (tyle, że mam miejsce parkingowe na dworze) i już 2 raz u mnie nie zaparkował :)
@cebulaZrosolu To bywa problematyczne bo czasmi musisz w taki sposób zablokować przejazd
@Papa_gregorio wiem, ja opisuje tylko swój przypadek i daje pomysł którąly OP może rozważyć :)
Ja bym chuja zastawił i niech szuka. Jak już znajdzie to przeprowadziłbym rozmowę wychowawczą. A jakbym się wkurwil to bym wytargał w pizdu ten samochód. Wyjebane. Jeśli ktoś nie szanuje twojej własności to nie widzę powodu żeby robić podobnie w drugą stronę.
@the_good_the_bad_the_ugly problem w tym, że jak zastawię to albo nie tylko jego (prostopadle) albo przejazd (równolegle)
@Heterodyna to powiedz sąsiadowi którego też zastawisz jaka jest sprawa i tyle
@Heterodyna na wojnie niestety też cierpią cywile. 😉ale pogadaj z sąsiadem, daj mu namiar na siebie. Ja byłbym wyrozumiały.
@cebulaZrosolu plot twist to był ten sąsiad :D
Ozdób szyby kutasami.
Zarządca nieruchomości może zlecić odholowanie takiego pojazdu. Ty zaś możesz złożyć pozew cywilny i żądać odszkodowania/zadośćuczynienia z tytułu braku możliwości korzystania z Twojego miejsca. Jeżeli zmuszony jesteś parkować gdzieś indziej, to możesz żądać od takiej osoby zwrotu poniesionych z tego tytułu kosztów.
Alternatywą jest wózek serwisowy/rolki transportowe. Podkładasz pod koła, wypychasz samochód z miejsca i porzucasz w dowolnym miejscu. Jeżeli masz możliwość i nieco fantazji, to możesz go umieścić w taki sposób, by właściciel miał trudności/nie miał możliwości wyjazdu z racji ustawienia samochodu. Wózek daje możliwość przemieszczania pojazdu w dowolny sposób.
Tutaj jakiś randomowy film z YT. https://www.youtube.com/watch?v=0Oy7YDpMK2M
@Ciuplowski jako że garaż wielostanowiskowy nie jest częścią wspólną nieruchomości, zarządca twierdzi że nie ma możliwości podjecia działania zgodnego z prawem
@Heterodyna Ma możliwość, tylko musiałby tymczasowo ponieść tego koszta i tu prawdopodobnie jest problem. Pozostają rolki, albo rozczepienie hamulca ręcznego i przepchnięcie tego jeżeli jest taka możliwość.
@Heterodyna domagaj się żeby zarządca dał ci swoje stanowisko na papierze z podpisem, rura mu zaraz zmięknie
@Heterodyna jesli nie jest czescia wspolna to zamontuj solidna blokade na stanowisko, najlepiej w momencie gdy ten ktos bedzie zajmowal Twoje stanowisko
@Ciuplowski a co jak samochód jest na biegu? Wał od skrzyni biegów też ma rozłączyć?
Rolki pod koła i wywlec rupiecia na zewnątrz.
@FoxtrotLima Jak jest na biegu, to gorzej, acz dalej da się wypchnąć, potrzeba po prostu dodatkowej pomocy
Otrzymałem poradę, aby pod autem zajmującym moje miejsce postojowe rozlać litr oleju spożywczego i zgłosić zagrożenie pożarowe. Podobno szybko przyjeżdżają i wywożą.
Prawdę mówiąc nie chciałbym posuwać się do tak drastycznych kroków, ale jeśli sytuacja mnie zmusi to chyba pójdę w tym kierunku. Ktoś praktykował tę metodę? Czy grożą mi jakieś konsekwencje?
@Heterodyna, cóż... słyszałem różne historie, ta nie jest wcale skrajnością. Wybijanie szyb, niszczenie opon i innych elementów, brudzenie fekaliami, zakładanie kłódek na klamki, odkręcanie kół, zdejmowanie tablic rej... Wszystko kwestia wyobraźni i zdesperowania.
@Ciuplowski no tak, możliwości są, ja jednak chciałbym zastosować rozwiązanie najmniej kolidujące z prawem. Niszczenie czyjejś własności to ostateczność, na którą raczej się nie zdbędę
@Heterodyna, żarty, żartami, ale rolki mogą Ci się szybko zwrócić. Nie uszkodzisz samochodu (chyba że o coś zahaczysz podczas przepychania albo... rozpędzisz go na rolkach i rozbijesz o ścianę, a potem ktoś wezwie policję i powie, że prawdopodobnie pijany kierowca rozbija się po garażu), przestawisz go w inne miejsce i spokój. Jak sytuacja się uspokoi, to odsprzedasz wózek/rolki bez problemu.
@Heterodyna nikt ze straży pożarnej nie będzie się bawił w wywożenie auta. Jeśli nie cieknie, a to łatwo zweryfikować, to posypujesz plamę sorbentem, zostawiasz, a zarządca usuwa wszystko na swój koszt. Współczuję problemu, ja nie wiem co bym zrobił
@Heterodyna to nie jest drastyczny krok
@Heterodyna
ja jednak chciałbym zastosować rozwiązanie najmniej kolidujące z prawem.
To tak jak ktoś wyżej napisał: zamontuj słupek z blokadą na kłódkę. Jak chcesz bezkosztowo, to nie ma możliwości.
@Heterodyna możesz też poszukać na olx czy ktoś w okolicy wynajmuje takie rolki
@Heterodyna tylko olej zabrudź węglem żeby wyglądał na używany
spuść powietrze z kół, wystarczy długopis
ps. tablice rejestracyjne to nie są dane osobowe więc ich zamazywanie nie ma żadnego sensu
Możesz odholować go i obciążyć kosztem tej operacji. Pamiętaj jednak, aby trzymać się stawek rynkowych za holowanie (nie możesz wybrać najdroższego co jest i jeszcze dołożyć marży). Odpowiesz również za nieumiejętne przeprowadzenie tej operacji, czyli za uszkodzenia.
Możesz tak jak piszesz zażądać odszkodowania za bezumowne korzystanie z miejsca na które masz wyłączność - ale to dużo roboty, bo znów: musisz trzymać się stawek rynkowych. Ile kosztuje wynajem miejsca? 300zł? To da 10 zł / dzień, więc zbyt edukacyjne to nie będzie.
Najlepiej byłoby spróbować załatwić sprawę polubownie i porozmawiać z tym człowiekiem. Ale to w sumie uniwersalna rada co do tego jak należy zaczynać rozwiązywanie sporów.
@matips firmy holujące raczej unikają sytuacji wątpliwych prawnie
@radziol Dlatego IMHO najlepiej zacząć od rozmowy, a dopiero potem zastanawiać się nad innymi rozwiązaniami. Można też tak jak ktoś tu wspominiał sprawdzić oznaczenia w garażu. Wpis w Księdze Wieczystej jest super, ale ma to do siebie, że czyta się go dopiero w sytuacjach sporów prawnych. W życiu codziennym dużo lepiej sprawdzają się znak drogowe.
@matips moze wywiesic regulamin 100zl/h postoju i nie musi sie niczego trzymac wtedy
@Heterodyna Przede wszystkim oznakuj miejsce. Na wjezdzie do garażu są jakieś znaki, że to miejsca prywatne i co grozi za parkowanie nie na swoim?
@szczelamseczasem tak, to muszę zrobić w pierwszej kolejności i obfotografować oznakowanie (bo pewnie zaraz po pojawieniu się zniknie). Jako, że też mam pnbp, rozumiesz że eskalowanie konfliktu nie leży w interesie czerwonej książeczki. Na wjeździe nie ma oznakowania, mówiącego, że miejsca postojowe są prywatną własnością. Muszę oznakować samo miejsce
@Heterodyna Mam to samo.
Zrób też fotki oznakowania wjazdu na osiedle. Strefa ruchu może, czy strefa zamieszkania. Ewentualnie blokadę walnij.
@szczelamseczasem blokadę w sensie miejsca postojowego? Nie ma opcji na ingerencję w posadzkę, już pytałem.
@Heterodyna pachołek zwykły postaw i oznakuj że miejsce jest prywatne, zwykle ludzie są zbyt leniwi żeby przestawiać pachołek. Na oznaczeniu napisz, że jak ktoś zajmie to zostanie odholowany. Jak nie zadziała. Zablokuj choćby załóz łańcuch na koło i zostaw kontakt do siebie. Najważniejsze to jest pogadać, wytłumaczyć a dopiero potem wdrażać inne środki.
@Heterodyna przyklej zwykły słupek parkingowy na mamuta, spokojnie wytrzyma kontrolne szarpanie przez janusza (specjalnie z małej) a w razie przyjebki od administracji bez problemu usuniesz.
@Heterodyna czemu nie ma opcji na ingerencje w posadzke? przeciez administrator twierdzi, ze Twoje miejsce parkingowe nie jest czescis wspolna xD poza tym blokade mozna przykleic na kotwe chemiczna, mamuta albo zaprawe CX
@100mph Podejrzewam, że @Heterodyna mocno uprościł z tą własnością. Może być tak, że garaż jest współwłasnością, a poszczególni właściciele mają wpisane w KW wyłączne prawo do korzystania z danego miejsca postojowego.
@matips jest tak, jak napisałeś
@Heterodyna w suficie mozesz wiercić?
@szczelamseczasem nie pytałem, ale wątpię. Jaki masz plan?
@Heterodyna
"Jaki masz plan?"
Plan mam sprytny, wyśmienity i nowatorski, ba! godny opatentowania
Skoro w posadce nie można i może wiązać to się z izolacją jakąś, to ok. Pod sufitem są wkręcone jakieś instalacje. Było kręcone. A w suficie, który jest podłogą? Sąsiad w podłodze pewnie może.
To w takim razie zapytaj, czy można na suficie wieszak rowerowy zamontować. A w ścianę możesz jakiś regał, czy wspomniany wieszak przykręcić?
@Heterodyna skoro ten samochód zostawia plamy oleju to dlaczego nie zgłosisz straży zagrożenia? oni usuną pojazd, pamiętaj tylko żeby rozlać olej przed telefonem
@TytusBomba to jest dobre, zapamietam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@TytusBomba straż pożarna nie jest od usuwania pojazdów, się ludzie nauczyli żeby o wszystko dzwonić :-)
@sleep-devir gdzie należy dzwonić w przypadku zagrożenia pożarem oraz skażenia chemicznego jak nie na straż pożarną?
@TytusBomba plama oleju na betonie pod pojazdem nie stwarza żadnego zagrożenia, jedyne takie że ktoś się na niej wypier.... I sobie głupi ryj rozbije xD
Wiadomo że straż przyjedzie i to ogarnie, ale nie ma co liczyć na to że będą usuwać pojazd, bez przesady.
Także wylanie oleju narobi tylko niepotrzebnej roboty strazakom i nic nie zmieni w tej sytuacji
@sleep-devir oczywiście że stwarza, ale w dalszym ciągu nie napisałeś do kogo należy dzwonić w przypadku zagrożenia pożarem i skażenia chemicznego skoro twierdzisz że nie do jednostki za to odpowiedzialnej.
Straż przyjedzie i ogarnie włącznie z samochodem, jest to dokładanie im roboty, ale w końcu od tego są, jeżeli miałbyś wypadek to rozumiem że zadzwoniłbyś po taksówkę, żeby nie dokładać roboty karetce?
@TytusBomba rozmawiamy o plamie Kujawskiego pod autem czy coś mnie ominęło?
Nie, straż nie jest od holowania pojazdów tym bardziej z garażu
@sleep-devir rozmawiamy o wycieku oleju z auta i zagrożeniu pożarem. Kto jak nie straż ma się tym zająć? Powtarzasz to jak mantrę a nie jesteś w stanie podać alternatywy
@TytusBomba dobra ostatni raz ci to piszę bo mam wrażenie że nie czytasz: straż zneutralizuje plamę ale NIE USUNIE POJAZDU.
A polewanie oleju i dzwonienie że jest zagrożenie jest imho słabe w ch...
@sleep-devir straż zneutralizuje plamę i usunie pojazd stwarzający zagrożenie, a ty nadal nie napisałeś do kogo należy dzwonić twoim zdaniem w przypadku zagrożenia pożarem, jedynie piszesz że straż nie jest od tego, więc kto jest jak nie służby za to odpowiedzialne?
@TytusBomba
Przy zagrożeniu pożarem oczywiście dzwonisz na straż, ale ty mi wpierasz że będą usuwać auto xD
straż zneutralizuje plamę i NIE ODHOLUJE POJAZDU bo to nie jest zakres obowiązków strażaków, może jak napisze wersalikami to zauważysz.
Plama oleju pod pojazdem który stoi sobie zaparkowany nie powoduje automatycznie że będzie gdzieś holowany, bo w zasadzie to gdzie go mają holować? I czym go mają holować? Na złom? Może na warsztat? A może na parking policyjny?
Zastanów się człowieku bo ja już nie mam siły do ciebie.
Widziałeś kiedyś strażaków jak holują jakiś samochód?
Sytuacja typowo hipotetyczna: przyjechałeś samochodem do sklepu na większe zakupy. Wchodzisz do sklepu.
W tym czasie jakiś sąsiad z którym masz na pieńku wylewa ci trochę oleju pod auto i dzwoni na straż.
I teraz wg ciebie to wychodzisz z wózkiem pełnym zakupów na parking a tu niespodzianka, nie masz auta bo STRAŻ ZABRAŁA bo olej się lał xDDD
Przy zagrożeniu pożarem oczywiście dzwonisz na straż, ale ty mi wpierasz że będą usuwać auto xD
@sleep-devir oczywiście że usuną przyczynę zagrożenia
Widziałeś kiedyś strażaków jak holują jakiś samochód?
@sleep-devir kilkanaście razy, kilka razy uczestniczyłem
Sytuacja typowo hipotetyczna: przyjechałeś samochodem do sklepu na większe zakupy. Wchodzisz do sklepu.
W tym czasie jakiś sąsiad z którym masz na pieńku wylewa ci trochę oleju pod auto i dzwoni na straż.
I teraz wg ciebie to wychodzisz z wózkiem pełnym zakupów na parking a tu niespodzianka, nie masz auta bo STRAŻ ZABRAŁA bo olej się lał xDDD
to tylko twoje urojenia których autorstwo próbujesz mi przypisać z braku argumentów, parking pod sklepem to publiczne miejsce na którym staje dużo samochodów, a nie prywatne miejsce parkingowe w garażu
nadal nie zdradziłeś gdzie należy dzwonić w przypadku zagrożenia pożarem, a ja w dalszym ciągu bardzo chętnie się dowiem, oraz podzielę się tą informacją na remizie, widocznie musimy się doszkolić
@TytusBomba
Przy zagrożeniu pożarem oczywiście dzwonisz na straż
To teraz wrzucaj link jak PSP holuje gdzieś auto. Chyba że dorabiają na boku jako laweciarze xD
@sleep-devir ja przecież nigdzie nie pisałem że SP holuje osobiście, nie ma do tego sprzętu, SP dzwoni po straż miejską/policję w zależności od danego regionu, zleca holowanie oraz nadzoruje całą akcję, więc tak SP odholuje taki pojazd wykorzystując do tego odpowiednie służby, rozumiesz już taki banał czy wciąż to za dużo?
@TytusBomba to już mamy jasność że PSP nic nie holuje.
Teraz proszę odnieść się do tego co pisałem o aucie pod sklepem.
@sleep-devir mam pewność że PSP oraz OSP holują, ciebie po prostu to przerasta, może posłużę się przykładem który powinieneś zrozumieć:
leciałeś kiedykolwiek samolotem? śpieszę wyjaśnić ze według idiotyzmów które głosisz to nie leciałeś, przecież nie masz licencji, ani samolotu, a to że korzystałeś z usług linii lotniczych się nie liczy bo nie.
a co do twojego odlotu o sklepie to już się przecież odniosłem, w sumie to sam nie wiem dlaczego odpisałem na taki idiotyzm, ale to zrobiłem, wciąż nie odpisałeś na to czy parkujesz na miejscach innych osób i dlatego poczułeś się dotknięty tym że ludzie gardzą takimi osobnikami
@TytusBomba a ja mam pewność że żadna jednostka ochrony przeciwpożarowej w Polsce nic nie holuje. Może co najwyżej wyciągnąć pojazd z rowu/stawu etc.
Dlatego się wypowiadam w tym temacie bo znam to z życia - od piernastu lat pracuje w PSP cały czas na podziale bojowym na różnych stanowiskach więc COŚ TAM jednak wiem i widziałem.
Takich plam pewnie setki. I powiem to jeszcze raz - nie ma potrzeby to się nie rusza takiego auta. Więc nie siej dezinformacji.
Mam nadzieję że to wyczerpało naszą dyskusje.
Wciąż nie rozumiesz jak bardzo bredzisz, więc wracamy do pominiętego pytania
leciałeś kiedykolwiek samolotem?
@sleep-devir
@TytusBomba nie będę tracił na ciebie czasu człowieku, jestes jak PZPN - beton.
Tłumaczę ci że od 15 się tym zajmuje zawodowo ale wiadomo, wiesz lepiej.
Zablokuje cie dla mojego zdrowia psychicznego i nie pozdrawiam.
@sleep-devir jesteś typowym internetowym ściemniaczem, kiedy twoja wersja się posypała uciekasz, żałosne
Jak można być tak bezczelną kreaturą ludzką żeby zająć czyjeś miejsce doskonale o tym wiedząc. "Naród wspaniały tylko ludzie kurwy"
@Heterodyna odkrec mu ze 2 kola to szybko odpowie na kartke
żeby nie niszczyć cudzej własności kup grubsze trytytki i połącz je w np w łańcuch spinając przednią klamkę drzwi z tylną z obu stron. A żeby był jeszcze lepszy efekt to dodatkowo do tylnego koła . Jak będzie mieć czym to usunąć na miejscu lub pomyśli to wejdzie do auta. Do trytytek kartka z numerem telefonu do Ciebie.
Zwróć się na piśmie do zarządcy/spółdzielni o interwencję, albo założenie blokady na miejscu parkingowym.
@Heterodyna Temat jest ogólnie przerąbany, płaci się dziesiątki tysięcy złotych za miejsce czy to w parkingu podziemnym czy naziemny a ludzie maja wyrąbane i nie bardzo można z tym coś zrobić. Ogólnie zaczął bym przede wszystkim od oznakowania miejsca, u mnie po odbiorze mieszkania że blok był nowy a mam miejsce przy samym wejściu do klatki/windy zdarzało się ludzie sobie stawiali pewnie żeby mieli bliżej nosić materiały wykończeniowe. Wydrukowałem kartkę A4 z napisem miejsce prywatne ikonę odholowania i nr rejestracyjny swojego samochodu, włożyłem w koszulkę biurową i przykleiłem taśmą dwustronną do ściany. Od tego czasu ze dwa razy tylko ktoś zajął moje miejsce a po zakończeniu wykańczań mieszkań od dłuższego czasu już się nie zdarzyło ale wiadomo jak się na dzbana trafi żadne oznaczenia nie pomogą.
@Heterodyna ja to bym spuścił powietrze z kół, i sobie w popularnych godzinach wyjazdu posiedział w garażu na delikwenta. Tak to szybko zniknie i trafienie go o jakiejś godzinie jest trudne, ale jak będzie musiał zorganizować pompkę to będzie łatwiej go złapać. No a potem do wora i wór do jeziora.
To pewnie jakaś Grażynka bo kto inny jeździ corsą, jej się to miejsce należy.
@BajerOp myślisz, że będzie organizował kompresor stojąc przy aucie?
@Felonious_Gru nie, zobaczy, że nie ma powietrza, jeśli nie ma swojego to musi zorganizować, więc szansa, że się go złapie w przedziale godzinowym w popularnych godzinach wyjazdu bądź wyjazdu się zwiększy. Przecież to podstawy technik obserwacji, generowanie zdarzenia by uprawdopodobnić spotkanie.
@BajerOp a czemu ma pompować koła akurat w tym przedziale czasowym kiedy ty chcesz?
@Felonious_Gru ale czytasz czy bardzo chcesz żeby wyszło na twoje tylko? Uprawdopodobnić spotkanie, nigdzie nie napisałem, że go spotka.
@BajerOp najłatwiej, do tego bez niszczenia cudzej własności, jest włożenie kartki za szybę i montaż blokady parkingowej
@Felonious_Gru no to zajebiście, dostajesz dyplom
@BajerOp dziękuję. Odbiorę jak wrócę z Radomia.
@Felonious_Gru to w sam raz, bo nie zamierzam drukować ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Heterodyna kup sobie blokadę która sie przykręca. Znajdz fachowca, obczaj o której zostawia samochód a o której odjeżdża. 4 dziury stawiasz blokadę i tyle. Zanim ktoś sie spruje do ciebie, wystąpią o usunięcie, minie rok. A gość przestanie parkować i możesz ściągnąć. Potwierdzone info. Możesz nakleić naklejke na szybe coś jak stop ham albo marker kredowy.
@Heterodyna pożyczyłem Matiza gruza I zastawiłem na 3 tygodnie chuja z kartką że proszę o kontakt osobę parkując na nie swoim miejscu i pojechałem w pizdu na wakacje.
Miejsce mam tak ustawione że nikomu nie przeszkadzał a tamten nie mógł korzystać z auta.
@RACO oddzwonil? Ciekaw jestem jak sie akcja potoczyla
@GrindFaterAnona czekali 3 tygodnie bo odjechałem oddać Matiza i zaparkować swoim i w tym czasie auto zniknęło. Jakieś 3h mnie nie bylo
@RACO a oddzwonili? Czy tylko obserwowali z okna?
@GrindFaterAnona żadnego telefonu nie mialem, może pukali do drzwi ale mnie nie było.
@Heterodyna u mnie jest podobna sytuacja, z tym że część miejsc jest nielegalnie wybudowana, więc walczą sobie kartkami ,które można równie dobrze można użyć jako papier toaletowy, bo miejsca nie należą do nich. Na tych legalnych część postawiła coś takiego jak obrazku poniżej.
Auto na rolki i odsunąć
Najtańszy smart for two 2500. Zastaw go na tydzień
@Heterodyna Daj znać, jak się wyjaśni coś.
@Heterodyna Zaraz zaraz... jak nie daje możliwości? Miejsce musi być albo własnościowe prywatne, albo być pod własnością wspólnoty. W obu przypadkach właściciel (jeśli jest to wspólnota mieszkaniowa, to tym lepiej) może na koszt posiadacza samochodu go odholować w trybie natychmiastowym.
Całością powinien zając się na Wasze zlecenie administrator wspólnoty. Zatrzymać go może jedynie jej zarząd, lub właściciel tego miejsca, o ile istnieje.
Po odholowaniu administrator powinien zabezpieczyć to miejsce, najlepiej stawiając na tym miejscu np. zaporę wypełnianą piaskiem.
A nie możesz postawić tam blokady na kłódkę?
@Heterodyna hmm smutna sprawa. Ja zwrocę Ci jedynie uwagę na następujący fakt. Nie znasz gościa, nie wiesz na co go stać i co może zrobić w rewanżu. A przecież będziesz chciał na tym miejscu parkować swój samochód. Także Twoje działania powinny być rozważne. Oczywiście życzę powodzenia. I mam nadzieję, że poinformujesz tu wszystkich, jakie działania podjąłeś.
@MrAjL dziękuję wszystkim za zaangażowanie i merytoryczną dyskusję. Oczywiście dam znać jakie podjąłem działania i jaki przyniosły one skutek
U nas sąsiadka miałem ten sam problem. W końcu się wkurwila i zastawiła ten samochod, blokując trochę przejazd innym. Ale był przejazd, utrudniony, ale był.
Wyleciała na urlop na pare dni i wrzuciła tylko post na grupę sąsiedzka. Ten co zaparkował bez jej zgody poczuł bol dupska bo nie mial auta przez pare dni, a całe osiedle w ramach solidarności w komentarzach napisało ze rozumieją i trzymaja kciuki. Sam jakbym zobaczył ze gość coś kombinuje podczas jej nieobecności to bym go naprostować, bo tez tego nienawidzę.
Problemu już nie ma XD
Jak masz duże auto poszukaj kogoś kto ma seicento albo malucha i zastaw w pizdu. U mnie gość na jednym miejscu parkingowym ma dwa maluchy i seicento xDDD
@Heterodyna kolczatka drogowa z kluczem. Jak wyjedziesz to przekręcasz. Tylko jakieś oznaczenie bym dał i dopierdolil taką do ziemi na śruby z jakimś zabezpieczeniem. Albo zwykła blokada https://allegro.pl/oferta/blokada-parkingowa-slupek-parkingowy-zapora-skladana-zamykana-na-klucz-50cm-14397468005 30 minut zabawy i masz takie coś zamontowane albo automatyczna na pilota i akumulator
@Pigachu tiaaa jak byś mi takie cudo zamontował na koło to byś miał przeprawę w sądzie. Niech nie robi żadnych samosadow bo się może wpierdolić po uszy jak trafi na cwaniaka
@rm-rf tzn. z kim niby ta przeprawa, jak nie ma żadnych świadków? Takie bym Ci blokady pozakładał, że byś latał bitcoiny kupywać za ściągnięcie ich.
@omen44 jest numer. Wiesz to takie gdybanie ale zakładanie blokady bez uprawnień bo "moje miejsce parkingowe" to proszenie się o kłopoty. Czysto teoretycznie przychodzę, widzę blokadę (oczywiście do tego się nie przyznam). Wsiadam do auta, esp off i cyk but do ziemi. Możliwe opcje:
- ukręciłem przegub albo coś urwałem w kole
- wywaliłem w słup
- wywaliłem w inne auto.
Wzywam policję i karetkę - ci spisują stan zastany bo policja nie jest od rozstrzygania takich rzeczy. W karetce oczywiście skarżę się na bóle głowy i kręgosłupa. Myślisz, że tłumaczenie "a bo miejsce było moje więc ja sobie blokadę założyłem na koło" będzie coś znaczyło dla sądu? Za wiele razy byłem w sądzie by w takie bajki wierzyć. Do tego symulowanie kręgosłupa + bólu głowy i jeszcze się renty dorobi.
Wiem, że to co piszę to gdybanie, ale uwierz mi, że lepiej zabezpieczyć miejsce jak sobie gościu odjedzie niż pchać się w konflikt gdzie możesz trafić na cwaniaka co ci jeszcze nerwów napsuje i w koszty możesz polecieć.
@rm-rf ja doskonale wiem, że można gnoju narobić jak wiesz kto jest sprawcą, ale to już trzeba byłoby być cwiercmozgiem żeby numer telefonu podawać. Zamień numer na @ i portfel BTC i już inaczej sprawa wygląda. Ja wiem że to jest gdybanie i sam pewnie w takie ostateczności bym się nie pchał, ale nie wiadomo jak natrętny jest delikwent i jak zdesperowany może być właściciel, jeszcze w sytuacji gdzie służby i administrator kładą na nim lage.
@rm-rf to jest corsa d
tam nie ma ficzeru "esp off".
A tak, by the way, to też trzeba mieć specyficzny mindset, żeby rozjebać sobie auto, komuś innemu auto i jeszcze pewnie z pół parkingu, a potem bujać się po sądach z 5 lat "bo mi kłódkę założył nielegalnie"
@Pigachu nie chodzi o zniszczenie wszystkiego. Do pierwszego uderzenia w coś i masz powód by się ciągać po sądach.
Ja bym spróbował mu przesunąć tył samochodu tak żeby zaszedł za ten słupek. Pomęczy się z wyjazdem to następnym razem pomyśli
Miałem kiedyś taką sytuację, poza pozwem nie idzie nic absolutnie nic zrobić. Konsultowałem to z policją, drogówka itp. Skończyło się tak że nakleilem mu jakieś 40 karnych kutasow i już więcej nie stawiał
Zamontuj jakas kamerke. Bedziesz widzial kto to, moze poznasz z widzenia.
@Heterodyna wołaj jak to się rozstrzygnie
Ja wrzuciłem dwa razy kartki z prośbą o nieparkowanie, trzecią z informacją, że ostatni raz proszę, i za czwartym razem już byłem zmuszony coś zrobić to wziąłem trzech kumpli i go wynieśliśmy na zewnątrz, między wiaty śmietnikowe (aż tak trudno z wyjazdem nie miał)
I powietrze spuściliśmy do zera z kół, normalnie, wentylami bez przebijania i uszkodzeń.
Nie parkował już więcej.
Zaloguj się aby komentować