Szukam rzeczy, którymi rozpieprzamy sobie rytm dobowy i rozwalamy jakość snu. Tacy najgorsi wrogowie snu, którzy na szybko przychodzą mi do głowy to:
-
Małe dzieci
-
Alkohol
-
Późne jedzenie
-
Praca na zmiany
-
Ekrany (telefon, Netflix itp)
-
Światło w sypialni, a raczej niedokładne jej zaciemnienie
-
Dźwięki z zewnątrz
-
Kofeina
-
Wysoka temperatura w sypialni
-
Wysoka wilgotność w sypialni
-
Nieregularny rytm zasypiania (np. jednego dnia idziesz spać o 23:00, a drugiego o 1:00)
-
Nieregularny rytm wstawania (np. jednego dnia wstajesz o 6:00, a drugiego o 9:00)
Co Wam jeszcze przychodzi do głowy?
@CorazLepszyTrening 11. Dodaj 11b: Patrzenie w telefon przed snem
@entropy_ jest w 5
To jest w pkt 5. 😉
Mógłbym jeszcze dodać prace, w których często zmienia się strefy czasowe. Przede wszystkim piloci/pilotki i stewardessy/stewardzi, ale też dyrektorzy, prezesi czy managerowie międzynarodowych korporacji, którzy muszą często podróżować pomiędzy państwami. To jest już w obecnym czasie coraz rzadsze, ale jednak wciąż niektórzy muszą.
@CorazLepszyTrening amfetamina i jej pochodne,
Nie próbowałem, wierzę na słowo. 😃
@CorazLepszyTrening zwierzaki. Kot przeszła mi się po włosach trzy razy o trzeciej nad ranem. Zobaczyłam, że idzie burza, więc wzięłam psa na dwór, bo wiedziałam, że przez kilka godzin po grzmotach za Chiny nie wyjdzie z domu.
Kocham je, ale pięć godzin snu to za mało.
O widzisz. Nie mam zwierząt, więc dobrze wiedzieć. 🙂
@CorazLepszyTrening przemyślenia na temat swojej wypłaty
Wypłata wypłatą, gorzej myśleć o rachunkach. 😉
@CorazLepszyTrening sąsiedzi
Niespójna ta lista. Bo piszesz, że to my sami rozpieprzamy rytm dobowy tymi rzeczami, a nie na wszystko ma się wpływ, np. za wysoka temperatura - można nie mieć klimy i nie móc jej założyć (spółdzielnia się nie zgadza albo mieszkanie wynajmowane)
Wymieniasz za wysoką temperaturę, a nie wymieniasz za niskiej (ale tak, łatwiej nagrzać niż wychłodzić)
No i wiele z tych rzeczy to jest 100% subiektywne, późne jedzenie - u mnie brak wpływu, ekrany (używam tylko filtra niebieskiego) tak samo, do światła też się człowiek przyzwyczaja i śpi bez problemu. Kofeina na mnie nie działa w ogóle (podobnie jak lekkie składniki do spania, typu melatonina, melisa, hydroksyzyna (jak nie mylę nazwy)).
Mój luby śpi w każdych warunkach, nawet nieregularność mu nie przeszkadza, choć na mnie już to działa.
Alkohol to wiem, że u niektórych wręcz powoduje senność, choć ciężko mi ocenić jakość tego snu (w małych ilościach pewnie ok, mi nie przeszkadza przynajmniej, w dużych to organizm raczej wymusza sen, żeby się regenerować).
A z ciekawości, po co ta lista?
Brak kasy?
@RACO Ogółem stres to na pewno ważny czynnik.
@CorazLepszyTrening 9/12, co wygrałem?
Uścisk dłoni prezesa Jarosława.
Stres? To chyba największy zaburza z snu, z którym wcale nie tak łatwo sobie poradzić.
O widzisz! Dzięki!
Zaloguj się aby komentować