A zaraz po przesłaniu CV prześlij w osobnym formularzu imie, nazwisko, email, numer telefonu, doświadczenie zawodowe, wykształcenie, osiągnięcia, projekty
A w ogóle to zgłosiło się do nas 2000 innych pracowników
A w ogóle to na to stanowisko jeszcze nie ma funduszy, i otworzy się za rok a teraz tylko sprawdzaliśmy czy jest zainteresowanie
Dżizas kurwa ja pierdole
#pracbaza #zalesie
I w osobnym formularzu rozpisz wszystko co już jest napisane w cv, ha tfu na HRowskie kurwy
@ErwinoRommelo 100 ofert w tym miesiącu rozesłane, i prawie wszystkie zghostowane
@redve tak samo, ehh jebać to kończ ta rakietę i lećmy z tad w pizdu za lepszym życiem
@ErwinoRommelo po to żeby to później łatwiej filtrować ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@redve xD o człowieku, nigdy przenigdy nie dawaj swojego CV do jakieś workdaya, a jak już dajesz, to wrzuć je zahasłowane
@wiatraczeg ogólnie wiem czym jest workday bo moje poprzednie korpo tego gówna używało, ale czemu nie dawać tam swojego cv?
@redve Bo ci je wrzucą na globalny bęben, jak policjanci, tylko tu jest dostępne dla wszystkich używających workdaya, nie tylko Dell go posiada, to jest taki BIK/BIG dla korporacji.
@wiatraczeg skąd masz takie informacje? Pierwszy raz coś takiego słyszę.
@CzosnkowySmok wierzę. Jak widzę to wszystkie instancje workdaya mają tą samą domenę, ale różne poddomeny. Oznacza to że jest jeden globalny serwer workdaya, i firmy jedynie dostają do niego dostęp dla własnej poddomeny.
To by pozwalało na takie coś
@redve nie, to jest saas czyli system as a service.
Każda firma ma swój dedykowany serwer, a tak właściwie serwery, bo oni mają cloud wdrożony z zasady.
Nie ma na to szans, żeby firmy mogły się dzielić informacjami między sobą. Sam workday ma dostęp jedynie do części informacji i tylko jako baza do rozwiązywania problemów. Nie mogą przetwarzać tych danych ani ich wykorzystywać w inny sposób.
@CzosnkowySmok zgadza sie, a przed raportem Snowdena wielkie korporacje nie mogły szpiegować swoich użytkowników ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Być może masz rację że to zwykły SaaS, nie mam dość wiedzy w tym temacie, ale wydaje mi się to prawdopodobne. Słyszałem już trochę o tym że HR-y mają systemy o których wiedza nie powinna wyjść na światło dzienne. Słyszałem też legendy o "czarnej liście HR" gdzie HR-y dodają kandydatów którzy np. nakłamali w CV żeby ostrzec innych.
Ile w tym prawdy? Nie mam bladego pojęcia, i wątpie na wiarygodne źródło w tym temacie
@CzosnkowySmok @redve kiedyś wygadała się HRówka na imprezie, że jak mają kandydata, który je w----ia to go dają na specjalne teczki, "communication and reasonin issues". Sam poznałem typka, który na takiej czarnej liście się znalazł i to przez słowa które wypowiedział na callu, Bo się wkurwił niesamowicie. No i znam sytuację w której taka osoba była oficjalnie dodana do Black listy bo skorzystała z "ghostwritera" rekrutacyjnego.
Kolejnym przypadkiem było to, że pracując w pewnej firmie takiej "górskiej", jako twórcy oprogramowania u klientów, mieliśmy dostępy analityczno informacyjne od klientów na podstawie ich użytkowników, wiedzieliśmy, że ten koleś to ten sam koleś co w innej firmie ma konto też w tym systemie, po aktualizacji ToS nie mogliśmy znaleźć jego danych, ale mail i cześć numeru telefonu już tak.
Wiem, że mi nie uwierzycie na słowo, ale huj tam, wiem swoje. Ten ostatni ma na imię jak ten typ od wieszcza narodowego co się narodził w celi, tak żeby tego tu nie pisać.
@redve
nie na tym poziomie. Takie listy latają ale w mniejszych środowiskach. Wiem, że takie listy istniały w gastronomii w danym mieście. Wiem, że takie listy istniały w miastach i korpo się wymieniały, że z kimś jest problem.
Ale nie na poziomie takim, że aplikacja udostępnia informacje o osobach między firmami.
Czy osoby pracują w HR mogą się wymieniać czy tworzyć czarne listy? Nieoficjalne tak, ale nie na zasadzie specjalnego oprogramowania.
Jeśli piszesz o snowdenie to to jest inny poziom. Poziom wywiadu państwowego a nie korporacyjnego.
@wiatraczeg to o czym piszesz to nie jest coś czego mogą używać oficjalnie pomiędzy firmami ale dodać notatkę osobową w firmie. To nie jest nic nadzwyczajnego, że coś się zapisuje o kandydacie, który składa kolejne CV dodanej firmy lub pracuje w firmie.
Wiązanie takich informacji z firmą dostarczająca oprogramowanie dla różnych firm i sugerowanie, że te dane są współdzielone miedzy nimi jest nieprawdą.
@CzosnkowySmok wszystko zależy od implementacji. Cieszę się, że programujesz/haksujesz etycznie.
Nie mogą!
A cookies pan czytał?
@wiatraczeg
Nie programuje. Ale wiem jak to działa bo współpracuje z firmami dostarczającymi oprogramowanie saas.
W zależności od implementacji, firma dostarczająca oprogramowanie ma ograniczony dostęp do przechowywanych danych na ich serwerach.
@CzosnkowySmok a wiesz dlaczego chińskie banki nie chcą mieć swoich aplikacji w chmurkach tylko on-premise?
@wiatraczeg
Mówisz o wywiadzie gospodarczym na zupełnie innym poziomie.
@CzosnkowySmok myślisz, że tylko chińskie banki mają swój bare metal?
@redve szukasz praktyk? Szukaj junior deva i tyle.
@wiatraczeg różne rozwiązania mają różne koszty i ryzyka. Część oprogramowania bez problemu możesz powierzyć firmom w ramach saas a inne będziesz trzymać w swojej wewnętrznej sieci i ograniczać dostęp do wybranych komputerów i użytkowników.
To jest istotne, jakie dane gdzie i jak przetwarzasz i przechowujesz, nie tylko że względu na wywiad gospodarczy ale też wymagania ustawowe.
Tak samo jeśli chodzi o ciebie. Każdemu powiesz jak masz na imię i nazwisko kupując colę w sklepie za pomocą karty. Ale już niewiele osób i instytucji zna panieńskie nazwisko twojej matki.
@wiatraczeg
A propos banków. Część banków ma wyraźne wytyczne dotyczące nie używania żadnych rozwiązań AI przy programowaniu wrażliwych części oprogramowania.
@CzosnkowySmok zgadzam się z tym, że powinny być tak przechowywane w odpowiedni sposob.
Każdemu powiesz jak masz na imię i nazwisko jak płacisz w sklepie kartą.
Masz rację, Grażynka z żabki z ogromnymi tipsami, tak wielkimi, że ledwo pisze na klawiaturze jest dobrym przykładem tego jak działa dzielenie się danymi, i do tego zanonimizowanymi. Jeszcze do niedawna była sobie dostępna taka aplikacja, w której za pomocą zdjęcia doksowało się człowieka kompletnie, teraz jest dostępna dla wybranych gdy mają "legitimate interest".
Posiadanie danych o czlowieku, tak by go zrekrutować bądź prześwietlić to jest "legitimate interest".
@CzosnkowySmok
Mamy zasady prawne - bank
getPralnia - też bank
Eee, jakby to ująć. Tak może i tak.
Wiesz, że LLM jakby go tak nauczyć rozmawiać w języku giełdy, to powinien działać praktycznie idealnie na inwestowanie? (Językiem giełdy określam znak alfabet który obrazowany jest jako zmiana paczki cen aktualnego stanu giełdy w czasie) Kurcze, muszę sobie coś takiego wypróbować.
@wiatraczeg chyba ci się źle klikło z drugim postem
@CzosnkowySmok jak mnie wkurwia to, że nie ma tutaj drzewa komentarzy...
@wiatraczeg jaka aplikacja do szukania po twarzy wariacie?
@Chrabonszcz już niedostępna ot tak, współpracownicy po trzeciej wodzie po kisielu z facebookiem
@Chrabonszcz już tamtego nie mogę edytować, ale dodałem tu masz newsa na ten temat:
Nie mogę sobie przypomnieć nazwy tej firmy teraz, mój mózg już idzie spać, ale specjalnie sam zacząłem to sprawdzać ponownie odkopując temat i będzie to rzekomo używane ponownie do "rozpoznawania fejkow" na Instagramie. Jak przypomnę sobie nazwę firmy to zapostuje, ale oni współpracują tylko B2B i z dużymi klientami.
Uu facerecognition złe:
Uu facerecognition już jednak dobre:
Dla sportu złożyłem tam papiery rok temu. Już miała być rozmowa rekrutacyjna ale w październiku wydarzył się incydent w pewnym kraju nad morzem śródziemnym i przesunęli rozmowe o miesiąc. Do tej pory nie zadzwonili.
Zaloguj się aby komentować