Rząd w połowie listopada przyjął "Strategię Demograficzną 2040". Podstawowym celem tego dokumentu ma być zwiększenie wskaźnika dzietności w Polsce, który zagwarantuje zastępowalność pokoleń. Na razie jest to jednak kilkadziesiąt stron, które nie mają jeszcze pełnego poparcia w przygotowanych ustawach, a problemy związane z niską dzietnością, zdaniem ekonomistów, będziemy odczuwać szybciej, niż myślimy.
Źródło
Źródło
W sumie źródło pierwsze linkuje do drugiego xD
@Miszcz_Joda mógłbyś wrzucać natywne źródła, a nie linki do telegrama?
@moll A co jest nie tak z telegramem?
@k-w nie używam
@moll przeciez masz we wpisie dwa zrodla, kliknij w drugie
@sullaf tak, ale niekotrzy maja problem uzywac telegrama
@Miszcz_Joda PiS robi wszystko na odwrót niż twierdzi czyli celem jest dalsza depopulacja Polski pod płaszczykiem walki o dzietność
@Miszcz_Joda faktycznie, dajesz dwa, teraz zauważyłam
Moje propozycje dla rządu (zgodne z ich przekonaniami):
-
Zakaz rozwodów
-
Przymusowa inseminacja kobiet 18-30. Minimum 3 razy
-
Bykowe dla singli 25+
No bo przecież obniżenia podatków, uproszczenia przepisów, czy likwidacji 500+ albo zamiany go na odpis od podatku nie podam, bo to jest poza ich zasięgiem rozumowania.
Ta strategia to zbiór pobożnych życzeń i nie wynikają z niej żadne konkretne działania. Gdzieś mi mignął dokument jak się pytali ludzi co by chcieli typu podwyżka 500 +,dłuższy urlop macierzyński czy bonus 10000 pln za urodzenie dziecka. A ludzie mówili że by chcieli niższych podatków. xD Jedyny konkret to wzrost liczby miejsc w żłobkach..gdzie i tak część dzieci na nie nie pójdzie bo nie chce tam zostawać albo choruje czesto i rodzic musi co trochę l4 na niego brać
Nie powinniśmy skupiać się na samych w sobie urodzeniach tylko tworzeniu warunków do zakładania rodzin. Rynek pracy, system podatkowy, rynek nieruchomości, siła nabywcza waluty.
No i pierwszy raz od 30 lat zainteresować się polską powiatową, bo bez niej o wzroście dzietnosci można pomarzyć. Ehh to bardzo szeroki temat.
@LovelyPL Moja propozycja: Wielożeństwo kapłanów i polityków PIS. Chociaż w sumie to brzmi trochę jak masło maślane, więc wystarczy: Wielożeństwo polityków PIS.
@bob-dylan to trzeba rozwinąć: obowiązek dla polityków pis posiadania dziesiątki dzieci (oczywiście niezależnie od tego, czy się wygenerują zdrowe, czy niekoniecznie), w tym zero dopłat czy innych pińcet plusów.
Ech, ten kraj sprzedano za 100€ miesięcznie.
Zaloguj się aby komentować