@krzyseik-dax ja bym bral z rynku wtórnego. W nowym mogą wyjść wady ukryte jak np u szwagra grzyb na ścianie i wez się potem z tym bujaj. Dev oczywiście umywał ręce.
@krzyseik-dax Polecam wziąć speca tak jak @Lonesome_road napisał. 500 czy 600 zeta, a sprawdzał wilgotność posadzki, tynków, termowizją zweryfikował instalacje elektryczne czy się nie grzeją. Czepiał się rzeczy na które ja bym nie zwrócił uwagi, jakieś zaślepki na zawiasach okien czy mniejsze rysy lub niedomyte ramy. Ogólnie dobrze wydane kilka stówek. Deweloper z normą budowlaną się nie kłócił i grzecznie przyszedł naprawić.
@igipropject dokładnie to samo u mnie - gość siedział kilka godzin, wprawdzie znalazł tylko drobne usterki, ale dla spokojnego snu jak najbardziej warto.
Zaloguj się aby komentować