Skoro w jednym województwie przepadło 39 tys. terminów do ortopedy to prawdopodobnie część nie dożyła wizyty, inni musieli szukać pomocy gdzie indziej i już dawno zapomnieli, że rejestrowali się w 2019 roku na 2024, a jescze inni stwierdzili, że skoro ich boli już 5 lat to idzie się przyzwyczaić. Jak rozwiązać ten problem? Założyć, że 30% pacjentów nie odwoła wizyty i rejestrować 25% nadprogramowo. Np. po jednej dodatkowej osobie na każdą godzinę. Statystycznie się wyrówna i problem z bani. Czemu nikt na to nie wpadł?

#nfz
c103b306-293d-47d3-9129-d4de104f57f2
ColonelWalterKurtz

Nie byczku, podniesienie składki zdrowotnej na pewno rozwiąże ten problem XD

Rimfire

@evilonep ale oni nie dzwonią do tych ludzi przed wizytą potwierdzić?

ImTheOne

@Rimfire oczekujesz u kogokolwiek z NFZ lub współpracującego z NFZ umiejętności i chęci odbierania lub nawiązywania połączeń telefonicznych? Zwariowałeś?

Rimfire

@ImTheOne Tak robią gdzie ja jestem zapisany i raz faktycznie mi w ten sposób przypomnieli, że miałem zapisaną wizytę w tym miesiącu. Z jakiegoś powodu nie zdawałem sobie sprawy, że za kilka dni miałem wizytę kontrolną po pół roku. Miła pani zadzwoniła by zapytać czy będę i dzięki temu poszedłem.

evilonep

@Rimfire to zależy od placówki, jedni dzwonią inni nie dzwonią, od niedawna są też wysyłane automatyczne smsy z NFZ przypominające o wizycie. Ale tak czy siak, skoro są prowadzone takie statystyki i wiadomo ile mniej więcej pacjentów na wizyty się nie zjawia to nie wiem czemu nie zmodyfikują systemu tak aby rejestrować część ludzi nadprogramowo zakładając, że ileś tam na wizytę nie przyjdzie. Nawet linie lotnicze stosują overbooking co jest znacznie większym problemem w przypadku jego wystąpienia na lotnisku niż przyjęcie dwóch czy trzech pacjentów więcej danego dnia.

Trismagist

@ImTheOne automat z SMS i powiadomienie na skrzynkę epuap. Nie potwierdzisz sorry, brak kontaktu.

Rimfire

@evilonep no właśnie w tym rzecz, że rozwiązanie jest proste i tam gdzie je zastosowano najwyraźniej działa, bo ja nie narzekam. Wszystko tip top. Rozumiem, że człowiek może łatwo zapomnieć o wizycie skoro czeka jakoś rok czy dłużej. Nie rozumiem za to dlaczego nikt się z tymi ludźmi nie kontaktuje jakoś tydzień wcześniej by potwierdzić skoro taka lista oczekujących. Taki problem zadzwonić do nie wiem 20 ludzi przez 8 godzin siedzenia w rejestracji?

Hilalum

@ImTheOne dokładnie, to wina złego NFZ-u że prywatne przychodnie prowadzone przez Januszy prywaciarzy nie potrafią zatrudnić normalnej osoby na recepcji, która nie dość, że odbierałaby telefony (bo większość tych naburmuszonych starych bab już to przerasta), to jeszcze sama dzwoniła do ludzi. Albo o zgrozo wprowadzić jakąś cywilizację w postaci np. apki, która ci wysyła powiadomienia o wizycie i ma guzik "Odwołaj wizytę".

camonday

@ImTheOne jeśli to jest prywatną współpracująca z NFZ to oczywiście że tak robią. I tylko do takich chodzę jak mam wybór

the_good_the_bad_the_ugly

Ale jak chcesz kogoś wezwać nadprogramowo jak o zmarnowanym terminie dowiadujesz się w momencie kiedy staje się zmarnowany. W minutę nie ściągniesz nikogo rezerwowego, chyba że z łapanki na korytarzu szpitala.

smierdakow

@the_good_the_bad_the_ugly sfera prywatna łatwo to załatwia, dzwoni przed wizytą prosząc o potwierdzenie ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

AdelbertVonBimberstein

@evilonep bo nie idzie się dodzwonić do szpitala aby odwołać wizytę, a nie będę jechał pół miasta bo melepety nie potrafią słuchawki podnieść?

ColonelWalterKurtz

Automatyczne powiadomienie SMS np 48h przed i pełna odpłatność za niewykorzystaną wizytę rozwiązałaby problem w trzy dni.

HolQ

Komentarz usunięty

HolQ

@ColonelWalterKurtz tak jest w uk. Tydzień przed wizytą przychodzi Ci list z przypomnieniem i w nim informacja, że możesz anulować maksymalnie 24 (albo 48h) przed dniem wizyty i że jeśli tego nie zrobisz a się nie pojawisz i nie przedstawisz legitnego tłumaczenia to chuj - £500 (chyba, nie pamiętam dokładnej kwoty

Koen

"Nieodpowiedzialność i roztargnienie pacjentów" w tym kontekście brzmi jak instytucjonalny gaslighting. Nie wiem jak wygląda reszta tego artykułu, ale w tym wypadku wstęp będący tak bardzo pod tezę jest po prostu groteskowy.

celtic1888

Kurde, czytałem kiedyś świetny artykuł o czeskiej służbie zdrowia, generalnie pomysł kas chorych był spoko, tylko jak zwykle wysypała się realizacja. Ale do rzeczy, długo mieli minimalną opłatę za każdą wizytę(chyba do momentu dojścia do władzy populistów, kiełbasa wyborcza here;) ) I dzięki temu ludzie szanowali terminy. Plus jasne kontrakty zależne od terminu przyjęć pacjentów. Generalnie jak zawsze, jak za darmo to wywalone jajca

Zaloguj się aby komentować