@Yes_Man najgorzej jak już chce srać i się rozproszy, i trzeba dalej chodzić w kółko, żeby go przycisnęło...
@maximilianan Za gówniaka miałem 2 psy rasowe kundle. Teraz mam 2 kociambry rasowe dachowce. Jak srać to wypierdalam przez okno (parter) bo kuwety nie uznaje na chacie. Jedyny minus to ujebane parapety.
@Yes_Man nie dotyczy mieszkańców domów, wypuszczasz siersciucha na podwórko i wywalone:P
@cebulaZrosolu ja teraz xD
@Shivaa przynajmniej się wysra na dworze a nie, wali kasztany w domu patrząc się na Ciebie i myśląc, że będziesz musiał je zaraz wybierać :)
@Yes_Man
moj pies to przy -15 skacze sobie w sniegu po kolano... kiedy mi w trzech warstwach na kazdej czesci ciala robia sie odmrozenia
Nigdy w życiu nie wziąłbym psa do mieszkania, jak widzę ludzi o 5.30 przy tej pogodzie z psami na spacerze - myślę sobie człowieku dlaczego, co z tobą nie tak.
Tymczasem ludzie, którzy mają koty (niepotrzebnie dopisałem „chudy czlowiek”) 🤣
@grv to psy nie srają?
@BajerOp Zazwyczaj nie srają w domu
@grv ale to coś zmienia? Jak się zesra to śmierdzi, do tego trzeba to podnieść ręką w worku ciepłe gownienko xD
@BajerOp Jeden uznaje, że trzeba, drugi udaje, że nie widzi 🤣
@grv tych drugich bym karmił tym gównem.
@BajerOp Ja czasem za nimi wołam, że gówno zostało 🤣
@Yes_Man szczególnie jak latasz z kotem codziennie do weta bo złapał zapalenie uszu xD
@Yes_Man
Dlatego mieć psa w mieście to męczenie zarówno psa jak i właściciela.
Ogrodzony dom z działką + drzwiczki dla psa. Pies sam załatwia swoje potrzeby, gdy ma taką potrzebę. Trzymanie psa w bloku i spacer z nim 3-4 razy na dobę to wg mnie forma znęcania się nad zwierzęciem... Przecież taki pies może częściej mieć potrzebę zrobienia siusiu, a wstrzymywanie siusiu i kupki, może być stresujące dla zwierzaka.
@CMS to niezwykłe co piszesz, mógłbyś mi napisać jakieś źródło na potwierdzenie Twoich słów? Ja uważam, że jest zupełnie inaczej i dom z działką niczego nie rozwiązuje.
@Pawelvk jak nie? Mam drzwiczki dla psa. Pies wychodzi załatwić się kiedy chce. Jeżeli ma problemy żołądkowe a ja w pracy to sam sobie wychodzi i idzie się załatwić. Jeżeli ja nie mogę wstać bo np źle się czuję, to pies też sam się załatwi.
Nie rozumiem, co miałbym tutaj tłumaczyć?
Pies w bloku gorzej, musi polegać na spacerach w czasie których się załatwi.
Jeżeli z jakiegoś powodu właściciel nie wyprowadzi psa, do ten będzie trzymał aż nie wytrzyma... Szkoda psa.
@CMS dla zwierzaka? Wstrzymywanie siusiu i kupki to jest nawet dla mnie meczarnia. I popieram - trzymanie zwierzat w ciasnych mieszkankach to objaw egoizmu i znecania sie nad zwierzeciem.
@Pawelvk rozwiazuje i to nie tylko dla psa czy kota ale nawet dla czlowieka. Wszak mikroapartament 20m2 to warunki uwlaczajace nawet dla kota a co dopiero dla czlowieka
Zaloguj się aby komentować