***

Rzadki Jerzy

Pan Jerzy dostarczał radości, no i było fajno.
Regularnie był pisany przez znanego nam świntucha.
Może niedługo znów wypuści - taka nasza potucha.
Wesołości dawał wiele, choć czasem może skrajną.

Rozumiem, a jakże, że wena bywa niewydajną.
Lecz krew w żyłach mi mrozi szemrana już plotucha,
Że więcej nie napisze, nie wyszepcze też do ucha;
Tych obsranych przygód, które mamy całą ferajną.

Oby zadał fałszu tej plotce jakże niebezpiecznej.
Niech wydali ten poemat o broni obosiecznej;
Jaką bywa gówno, którego nadmiar go nie zdławi!

Rymy niech będą rzadkie, niech wali z nich gnilica!
Znów będę śmiechem rzęzić jakby dopadła mnie pylica!
Już czuję ten swąd jak z piersi modelek tych w Arabii!

***

Wysryw do XII edycji konkursu #nasonety , będący #tworczoscwlasna , ale chyba to ciężko nazwać #poezja . Napisany pod sztandarem kawiarni #zafirewallem
UmytaPacha

no w końcu, bo mój kupomierz oscylował przy minimalnej granicy

dołaczam się do odezwy

splash545

@UmytaPacha co to za życie bez kupy

George_Stark

@UmytaPacha @splash545


No. Wczoraj 5 stron poszło w kosz. Ale zerkam do niego czasami przy kolejnej próbie, bo kilka wersów nawet się udało, tylko całość nie trybi. Ale piszę i szemrana plotucha, zapewniam, nie jest prawdziwa.


Wydaje mi się, że chcę po prostu dorównać mojemu imiennikowi, panu Georgowi R. R. Martinowi.

splash545

@George_Stark łoł 5 stron to nieźle. Ja raz pół sonetu napisałem i skasowałem bo mi się nie spodobał to mi szkoda było, że tyle sie zmarnowało xd

No nic najważniejsze, że praca wre

Zaloguj się aby komentować