tam samochód widzi czy rowerzysta jedzie z prawej strony dopiero jak jego maska jest już na przejściu.

@Ragnarokk no tylko że w tym przypadku rowerzysta ma pierwszeństwo dopiero jak już jest na przejeździe rowerowym, więc jeśli auto zdążyło maską znaleźć się na przecięciu kierunków to ono ma pierwszeństwo i to w dobrym interesie rowerzysty jest sobie łba nie rozwalić, o czyjeś własności jaką jest auto nie wspominając. Abstrahując od samego skrzyżowania (bo miejsca tam niewiele, trochę jeżdżę rowerem drogami technicznymi wzdłuż esek i autostrad i nigdy nie zdarzyło się żeby była ona bliżej nasypu niż na twoim zdjęciu, może nie dało się CPRu oddalić od tego płotu) rowerzyści mają nie tylko prawa ale i obowiązki.

@JanPapiez2 

Jeśli robią ścieżki na których trzeba montować progi bo <dowolny powód>, to naprawdę lepiej jakby nie robili ścieżek. Wywalanie kasy na utrudnianie życia

@Ragnarokk nie żeby coś, ale na jezdniach, po których jeżdżą również rowerzyści, też montuje się progi zwalniające. Większość uliczek osiedlowych. I co ciekawe, wtedy nagle ruch rowerowy odbywa się po chodnikach... to jak to jest?

@moll 

Progi zwalniające na drodze rowerzysta może w większości bez większego problemu przejechać bokiem gdzie ów jest niższy. Ten tutaj to z obciążonym rowerem (np z fotelikiem z dzieckiem) może być fizycznie problemem.

@Ragnarokk więc nie chodzi o konsekwentą jazdę jakimś pasem ruchu, tylko o robienie sobie slalomu, jak komuś wygodnie?

Skoro na DDR zapierdzielali i było to niebezpieczne, to dobrze że zostali potraktowani w taki sam sposób jak kierowcy, dla których znak z ograniczeniem prędkości to za mało, by nie zapieprzać po osiedlowych uliczkach

@moll 

Nie, nie chodzi, nie przekręcaj moich słów.

@Ragnarokk wiesz, skoro z wygody można sobie objechać bokiem, to jak to traktować? Albo jesteś równoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego, albo odpierdalasz co Ci się żywnie podoba i urządzasz slalomy

Pedalarzom nie da się dogodzić xD robią ścieżki na której jest kurwa jeden czy dwa progi na dystansie kilometrów - źle. Nie robią, bo jak mówisz marnotrawstwo pieniędzy - źle bo nie ma gdzie jeździć. Robią bez progów to stękają, że zła powierzchnia i ręce bolą od jazdy xD. Pedalarzy jebać prądem.

To jest pas nadmorski w Sopocie. Dzieci ze szkółki wodnej mają problem przebić się przez stado pędzących hulajnog/rowerów, żeby wynieść sprzęt (żagiel, sup) na plażę. Po sezonie zdemontują, turyści nie potrafią jeździć a tym bardziej ustępować przejścia.

@nocnyfilm nie maja jak ustapic, tam przejscie zaczyna sie jak konczy sie plot, ale nie taki przez ktory cokolwiek widac, wiec dzieci zeby pokazac sie ze chca przejsc musza sie znalesc na sciezce rowerowej/przejsciu, idiotycznie zaprojektowana jest ta sciezka

@Danton jak to tylko w sezonie? Xd

@Danton szkoda że progi wypełnione cieczą newtonowską nie są standardem i na DDR i na jezdniach

@Felonious_Gru  normalnie - na jesieni zdejmują i zakładają na wiosnę, a ledowy znak zasłaniają szmatą (bo nadal działa i świeci )

witamy w naszym pięknym kraju… ale Duńczycy i Holendrzy muszą mieć z nas ubaw jak widzą takie cuda…

@Cybulion a nie lepiej zaorać ścieżkę rowerową i puścić ruch jezdnią czy co tam jest po prawej stronie?

@dzangyl no nie, po prawej jest chodnik, to jest pas nadmorski i sciezka jest genialna. A tam serio jest ograniczebie do 10 na godzine i gdyby nie to ze 80% rowerzystow ignoruje to ograniczenie stwarzajac zagrozenie dla wszystkich wokoło to nie trzeba by robić hopek. Polecam kiedys tam pojechac i zobaczyc to na wlasne oczy.

@Cybulion w takim razie to można traktować jedynie jako doraźne rozwiązanie, skoro są takie problemy to trzeba by przeprojektować to miejsce, tak jak to ma niejednokrotnie miejsce w przypadku różnych innych miejsc infrastruktury drogowej, szkoda iść w półśrodki jeśli faktycznie jest to tak niebezpieczne miejsce zagrażające zdrowiu ludzi.

@Cybulion kto to widział, żeby w Polsce ograniczenia prędkości respektować. Jeszcze do tego nielegalne (minimalne ograniczenie to 20km/h)

@Cybulion tylko ze te poronione ograniczenie jest na całej długości Sopotu, chyba kogoś nieźle pojebało żeby przez cały Sopot jechać 10/h to prawie prędkość dobrego marszu, jak ktoś stawia poronione ograniczenia to niech się nie dziwi że nikt ich nie przestrzega. Spot to nie jest miasto przyjazne rowerzysta

@ziel0ny jakby nie jezdzili jak szalency to nie trzeba by stawiac ograniczen. Pamietam czasy zanim ograniczenia staly i przejsc na przejsciu przez ścieżke to był duży hardcore. Nic nie dzieje sie z przypadku.

@ziel0ny Brzmisz jak typowy blachosmrodziarz.

@Cybulion jak zwykle kierowcy jeżdżą jak szaleńcy, piesi nigdy są niewinni xD jakby kurwa zaczęli się oglądać i uważać to by nie było tyłu wypadków ale jak zwykle pieszy ma wyjebane i wchodzi pod koła na nic nie patrząc, najlepiej jescze więcej przywilejów im dać wtedy już w ogóle będą łazić z zamkniętymi oczami

A Ty jak człowiek który uważa że pieszy to ma mieć wszędzie zawsze pierwszeństwo i najlepiej to żeby ich rowerzyści i kierowcy przenosili przez drogę

@ziel0ny ja nie uwazam ze mam pierwszenstwo, ja uwazam ze od lat tam rowerzysci lataja jak szaleńcy. Od 30 lat jezdze rowerem i jakos nigdy nikogo nir potracilem. Tak samo sqmochodem. Mimo to udalo mi sie wpaść na przejsciu dla pieszych pod kola roweru - juz w momencie gdy bylem blisko konca przejscia. Nadal uwazam ze w sopocie - ma to racje bytu. Rozumiem ze znasz ta sciezke i jezdzisz nią?

@Cybulion tak, znam ta ścieżkę i zawsze jeżdżę nią z rękoma na hamulcach dla pewności bo nigdy nie wiadomo czy ktoś pod koła nie wejdzie. Po prostu ludzie zapierdalający jak i ludzie wpierdalający się psują opinie jednych i drugich grup społecznych, ale zawsze na tym bardziej cierpią użytkownicy różnych pojazdów a nigdy piesi

@ziel0ny jezdzac tam w sezonie - najwieksze problemy sprawiali mi inni rowerzysci. Zdarza sie ze matka z dzieckiem wejdzie, no ale nadal - sopot najbardziej turystyczne miasto, sciezka nad samym morzem czego mozna sie spodziewac. Jak widzisz obserwuje sytuacje od lat z obu stron, i tak jak ci mowie - w zyciu nikogo tam nie rozjechalem rowerem, znam miejsce a zaś dzbany mnie rozjeżdżały bo on sie spieszy swoim hiper gurskim popierdalaczem mimo iz ma max 10kmh i świadomość że jest przejscie w uliczke. Moje doswiadczenia niestety nasuwaja nadal mi ta jedna mysl - rowerzysci tam swieci nie byli skoro takie rozwiazania zastosowano. Piesi tez nie skoro trzeba bylo wybarierkowac przejscia przez ścieżke. Pozostaje wyrzucic ruch rowerowy pod ziemie zeby każdy byl bezpieczny, albo postawic straz miejska z radarami zeby uczyla rowerzyste ile to 10kmh.