#gotowanie #rosol #jedzenie
@vinclav wołajcie, bo sam jestem ciekaw xd
Pewnie lewaki tak robią. Oni lubią łączyć w pary niepasujące elementy.
@vinclav Moja babcia pochodząca z jałowych piasków Kielecczyzny tak kiedyś robiła, a potem jej przeszło i kulgała domowe kluski. To też jej przeszło kiedy okazało się, że można za garść miedzi kupić całą torbę gotowego makaronu, jakaż oszczędność czasu i pracy.
@vinclav robią i jest smaczny. Moja babcia i mam tak robiły. Ja w sumię zrobiłam raz, bo dla mojego chłopa to był szok kulturowy... xD tak się kończy przeprowadzka z Pomorza na Lubelszczyznę
@moll Kto się przeprowadził z pomorza, on czy Ty? Pochodzę z Lubelszczyzny i nigdy nie widziałem żeby dodawać tam ziemniaki do rosołu
@Mikel ja na Lubelszczyznę. Zupy klopsowej też nie macie
@moll Ale mamy nad-placka, czyli cebularza, który wynagradza wszystkie inne braki
@Mikel o cebularzu tyle się nasluchałam, że jak spróbowalam pierwszy raz to byłam rozczarowana, bo to takie bieda-pizzerka była w pierwszym kontakcie xD
@moll
Niemożliwe że nie lubisz cebularza na pewno na pewno jakieś gówno jadłaś serio jakie schizy co ty gadasz złe jadłaś. Mowie Ci zle jadlas inne spróbuj ja Ci załatwię inne nie da sie nie lubic cebularza co ty gadasz inne musisz spróbować bo rożne sa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A tak na serio, to Cię rozumiem. Dla mnie to smakołyk młodości i definicja drugiego śniadania, więc mocna nostalgia ale nie wiem czy by mi głowę urwał jakbym go spróbował teraz po raz pierwszy.
@Mikel nie no, ogólnie zjem, tylko na tyle zachwalania to w pierwszym kontakcie dupy nieburywa xD nawet już teraz sama piekę, także wsiąkłam trochę w miejscowy folklor, chociaż pierogów z kaszą gryczaną nie mogę xD
@vinclav
robią tak osobniki bez rigczu
Na Ukrainie. Więc jak to spotkasz w PL, to wiesz skąd jest ten zwyczaj. Oni potrafią bez problemu podać też rosół jednocześnie z kartoflami i makaronem. I oczywiście obowiązkowo chleb do absolutnie każdej zupy - do rosołu również.
brrrr okropne. rosol tylko krajanka jajeczna albo kluskami z kaszy mannej
@vinclav Jezu... Co jest nie tak z ludźmi? Wiadomo że rosół tylko z ryżem.
@vinclav To Ci opowiem jak można się nadziać na jeszcze większą profanację:
Tłuczone ziemniaki w żurku....
Kiedyś za czasów studenckich zamówiłem żurek w barze mlecznym i podali mi takie bezeceństwo z łyżką tłuczonych ziemniaków w środku. Te ziemniaczki które były przeznaczone ewidentnie do schabowego, dawali także do żurku, nawet nakładali tą samą łyżką do lodów... Już miałem robić awanturę bo mnie aż oczy piekły i w serduszku bolało ale ziomek co stał ze mną w kolejce powiedział że u niego tak babcia robiła.
Zdjęcie poglądowe, żebyście nie myśleli że zmyślam. Niektórzy niestety tak jedzą.
@Mikel Przecież tłuczone ziemniaki w żurku są zajebiste. Spróbowałeś chociaż?
@dolitd Głodnym studentem byłem to zjadłem ale nie uznałbym tego za przyjemne doznanie.
Przy nabieraniu ziemniaków grudki odseparowują się od reszty i pływają potem w zupie. Po czasie ziemniaki nasiąkają żurkiem przez co czuje się jakbym jadł kleik dla starszych ludzi. Pierwszy raz jadłem żurek który w trakcie jedzenia chciał przeistoczyć się w zupę-krem albo zwyczajnie zazdrościł konsystencji swojemu koledze - krupnikowi. 1/10
Why not both?
@trixx.420 usuń to na Boga
@trixx.420 Jaki kraj taki ramen xD
@vinclav w Kuj-Pom tak jedzą
@Zielczan ja pierdole, jak tak można, to już nawet w najbardziej podkarpackim z poczucia patriotyzmu tego nie robią
@Zielczan Ja nie wiem w której części, jestem z kuj-pom i dla mnie to abominacja
@bojowonastawionaowca znam osoby z Chełmży i Grubna, dla których to normalne
@bojowonastawionaowca u mnie było robione (w Bydgoszczy… ale ojciec z okolic Nakła) ale raczej nie z żurkiem ale barszczem białym.
@Zielczan pozdrów marchewę.
@Zielczan trzeba to natychmiastowo oddać do Pomorza
@AdelbertVonBimberstein niestety, nie jestem tak związany z regionem, żebym zrozumiał
@bojowonastawionaowca okolice Świecia
@moll Czyli wszystko wina pomorskiej części kuj-pom, wszystko jasne
@bojowonastawionaowca jaka wina? To dobre jest
Jadłem tak na wsi pod Warszawą, i w przedszkolu w Warszawie
@vinclav W. Reymont - "Chłopi"
" Ale że obiad był syty a długi, to i wrychle zapomniał; bo mięso było, była i kapusta z grochem, był i rosół z ziemniakami, a na amen postawili niezgorszą miseczkę kaszy jęczmiennej, uprażonej ze słoniną.
Jedli wolno, poważnie i w milczeniu, dopiero kiej zasycili pierwszy głód, jęli pogadywać i smakować w jadle..."
Jestem ze śląska cieszyńskiego i od dziecka pamiętam że mama i babcie taki robiły, sam od czasu do czasu sobie robię
Zaloguj się aby komentować