Komentarze (23)
@Dzika_kaczka_bez_dzioba przypominam ze traktory i koparki mozna wyprzedzac na podwojnej kurwa jego pierdolona mac
ale oczywiscie nikt tego nie robi
@Sweet_acc_pr0sa ktory przepis na to pozwala?
@Dzika_kaczka_bez_dzioba prawo ulicy XD
mówi jasno - kto traktora nie wyprzedzi tego wyzywają od pedzi, kto koparki nie prześcignie temu jaja baba ściśnie
Przepis z koziej dupy. Koledze ostatnie podboje z tindera trochę podbudowały ego i pisze dużo głupich rzeczy z dużą pewnością siebie xD
@peposlav jak odmówię przyjęcia mandatu to mam w sądzie zacytować księgę ulicy i liczyć na umorzenie xD?
@Sweet_acc_pr0sa widzę kolega stał się mężczyzną! Moje gratulacje ! xDDD
@Dzika_kaczka_bez_dzioba czego to sie nie robi po rozwodzie xd
@Dzika_kaczka_bez_dzioba a jak, kto będzie jechał za traktorem pomału to spodziewać się będzie przypału. Prawo ukierunkowane mówi jasno XD mówisz panie władzo kto prawa ulicy nie szanuje to idzie idzie do policji jak te chuje.
oni widzą żeś prawilny i Cię puszczają. Z fartem mordeczko
no pewnie
jeszcze jak
@Half_NEET_Half_Amazing i co, opłaca sie? Bo często jak wyprzedzają mnie osoby łamiące przepisy to potem stoja przede mną na światłach lub rondzie, zaoszczędził jakieś 20 sekund i zastanawiam sie po co?
w trasie się bardziej opłaca 😉
@Dzika_kaczka_bez_dzioba jeździsz traktorem czy koparką?
@Gustawff kiedyś prowadziłem koparkę u traktor po ulicy, łącznie może może z 4km 🤣
@Dzika_kaczka_bez_dzioba nie wiem czy wiesz, ale zazwyczaj koparki jeżdżą poza miastem, a w mieście są często dowożone na plac budowy.
@PanNiepoprawny zależy czy mówimy o duży mieście czy małym miasteczku.
@Dzika_kaczka_bez_dzioba pięć razy dziennie
@Dzika_kaczka_bez_dzioba w miesicie nie. Różnica prędkości między traktorem/koparką a maksymalną dozwoloną jest na tyle nieduża, że nie widzę uzasadnienia dla łamania przepisów. Poza tym w mieście jest dużo dróg o kilku pasach, mnóstwo skrzyżowań, więc raczej prędzej niż później wyprzedzę taki pojazd legalnie lub pojedziemy w innych kierunkach.
Poza obszarem zabudowanym to już kalkulacja zysków i strat. Jeśli wiem, że droga ma np. 5-10 km podwójnej ciągłej i nie będzie można wyprzedzić legalnie, a jestem pewien, że nic nie jedzie z przeciwka, to w 6-7 przypadkach na 10 podejmę ryzyko i wyprzedzę.
Jednak w takim miejscu jazda 25 km/h a 70-90 km/h to już duża różnica w czasie dotarcia na miejsce.
W pozostałych 3-4 przypadkach - jadę wolno i chiluję, bo np. słucham audiobook albo podcast i nie spieszy mi się.
Ale absolutnie nigdy nie wyprzedzę na przejściach dla pieszych, skrzyżowaniach, zakrętach, wzniesieniach. Mój czas nie jest na tyle ważny, żeby narażać innych w miejscach z ograniczoną widocznością.
@Onestone Dokładnie to.
Poza miastem, zawsze wyprzedzam (oczywiście jak jestem 100% pewny, że nie stworzę zagrożenia). Poza moją wyobraźnią jest wleczenie się 1-2km bo ciągła.
Nie. Najdłużej jechałem 20 minut za jedną. Gość chyba pojechał na wycieczkę do sąsiedniej wsi.
@janekwoz do mnie koparkowy dojeżdżał koparka 30km w jedną stronę i to na kołach 🤣
Zaloguj się aby komentować