Powiem Wam, że w pracy to nie warto się starać.
Kończy mi się projekt a zarazem umowa i nie liczę na przedłużenie. Nagrałem 2 alternatywy ale wciąż cierpliwie czekam na propozycję.
Miałem spooooooooro nadgodzin bo wszystko się opóźniało tylko nie dzień startu. Niestety szefu nie chciał wypłacić wszystkich godzin tylko wysłał mnie na urlop.
Ogarnąłem wolne dla Żony i wyjechaliśmy na tydzień.
W międzyczasie szefu dzwonił kilka razy ale oddzwoniłem dopiero pod koniec wolnego.
Gościu był niezadowolony, bo nie odbierałem a 2 dni całą produkcja stała - był błąd na jednym zespole i pompy nie startowały. Szkoliłem z budowy i sekwencji aż 3 osoby na co mam papier, niestety nikt nic nie pamiętał.
Sam mnie wysłał na urlop, bo nie chciał płacić i obrażony, że nie odbieram xD jak mu to wytknąłem to się po prostu rozłączył
@ostry_cien_mgly
@ostry_cien_mgly prawidłowo
Ile ten Janusz ma lat? Miałem nadzieje ze pokolenie takich palantow powoli się z nami rozstaje.
@John_polack gościu jest niewiele starszy ode mnie, może z 40
@John_polack niestety Janusz generuje Janusza
@ostry_cien_mgly a potem płacz że małe "polskie" firmy padają, łeee, łeee.
@ostry_cien_mgly ogólnie kodeks pracy przewiduje czas wolny za nadgodziny 1:1. Jak pracownik dogada się z pracodawcą to jest możliwość wypłaty za nadgodziny. Wiadomo, że zwykle 2 strony wolą drugą opcję.
A za nieodbieranie na urlopie masz pioruna bo trzeba żyć jak biały człowiek.
@Weathervax z tego co pamietam 1:1.5 jeśli pracodawcą wyznacza Ci termin wolnego.
@Weathervax nawet nie do końca sie orientuję z tymi odbiorami, godziny do odbioru wybrałem z tych w tygodniu - weekendowe zostawiłem do wypłaty. Zawsze ale to zawsze mi płacono jeśli tego chciałem i nikt nie robił problemu.
@ostry_cien_mgly
w pracy to nie warto się starać.
w pracy należy dawać z siebie tyle co firma przy wypłacie
@ostry_cien_mgly januszexy są jak kobiety, to ty zawsze jesteś winny i nigdy do błędu się nie przyznają.
@ostry_cien_mgly w pracy warto się starać, tylko trzeba mieć ogarniętą pracę. Jak się olewacie wzajemnie, tak potem jest.
@Budo Co? Nie
@Orzech Oczywiście, że tak. Skoro widzę pracownika, który nie jest zainteresowany przedłużeniem kontraktu, to po co mam się starać o niego? Praca to zawsze powinna być dwustronna relacja i tylko wtedy można mieć dobre stosunki pracownik-pracodawca. Op "cierpliwie czeka na propozycje", ale czy zapytał sam? No pewnie nie...
@Budo
xD No tak, pan pracodawca wielki łaskawca, sory ale lata 90te to się skończyły dawno temu. Nie ma obowiązku odbierania telefonu na urlopie tym bardziej prywatnego.
@Budo Dla mnie jest korzystniej, kiedy więcej osób myśli w taki sposób, ale dla pracowników to prawie nigdy nie jest korzystne.
Nie ma tu żadnej winy OPa, nie musiał też o nic pytać i czekać na łaskę jaśnie państwa. Ale cicho, bo się wyda
@slec21 nie o tym mówię, tylko o tym, że op ma olewkę od początku na temat
@Orzech nie mówię tu o winie, po prostu słabe nastawienie i tyle. Jak ktoś olewa od początku, to nic dziwnego, że tak potem jest i tyle.
@Budo a ja już mam przeświadczenie, że trzeba robić swoje i nie robić nic ponad co nie jest w twoim interesie. Powinienem lać na opóźnienia i robić swoje 8h a nie 28 dni z ledwie 2 dniami wolnymi i średnio po 11h w pracy.
@ostry_cien_mgly Twoje prawo, ale nie dziw się wtedy, że nie jesteś doceniany i nie masz lepszych układów, czy progresji w pracy. To jest po prostu brak ambicji według mnie i brak dbania o swoje interesy. Nie usprawiedliwiam tu Twojego szefa i nie mówię Ci, że masz być na każde zawołanie z pracy, ale dobrze jest wykazać jakąś inicjatywę i chęci, o ile tylko druga strona jest gotowa na to samo. Tak można budować dobre i zdrowe relacje w robocie.
@Budo widzę z Ciebie właśnie szef Janusz xD fajnie, że brakiem ambicji jest wg. Ciebie robienie 11h po 12 dni z rzędu tylko po to, żeby dowieźć instalację na czas xD
Równie dobrze mogłem powiedzieć, że skoro dostawy i przygotowania się opóźniły to moja instalacja też idzie tydzień w plecy. Byłem w stanie wynegocjować od podwykonawców 2 zmianę plus musiałem to codziennie nadzorować, poprzedziłem to ustaleniem z szefem.
Przez miesiąc widywałem się z żoną tylko wieczorami, odpuściłem wszystkie hobby, moja forma kolarska jest na dnie.
Firma wydymała mnie na hajs i oszukała z wstępnymi ustaleniami odnośnie rozliczania nadgodzin ale ja mam być pieskiem na zawołanie xD nie kumasz? Gość miał zapłacić za nadgodziny, olał mnie więc wziąłem zasłużony urlop. Przez miesiąc maksymalnego przepracowania i wkurwienia postanowiłem rzetelnie odpocząć. Niestety przez idiotyczną decyzję mojego szefa produkcja stanęła na 2 dni. Podejmujesz głupie decyzję - bądź gotowy na konsekwencje.
Właśnie mam ambicje i to nie tylko zawodowe, stąd moja decyzja że nigdy się tak nie poświęcę dla pracy jak to zrobiłem teraz.
Praca to nie życie. Widzę to po świeżakach przychodzących do firmy - robota ma Ci zapewnić środki na samorealizację i być w miarę interesująca. To wszystko.
@ostry_cien_mgly oczywiście, że praca to nie życie i ja to doskonale wiem. Żaden też ze mnie szef janusz - jakakolwiek dodatkowa praca jest w gestii dobrej woli pracownika i układ idealny jest taki, że ja proszę, a oni się zgadzają i każdy jest zadowolony. Oni mają hajs, a ja zrobioną robotę.
Nie pisałeś wcześniej o tych szczegółach, które napisałeś teraz. Z Twojego pierwszego posta wynikało, że sobie zlewałeś tę robotę.
Szkoda, że tak wyszło, bo wynika, że się poświęciłeś dla szefa, który ni chuja tego nie docenił. Według mnie można się tak poświęcać, ale tylko wtedy, gdy jest to doceniane i traktowane jako coś ekstra, a nie standard. No i tylko z własnej woli, a nie z przymuszenia. W każdym razie, życzę powodzenia w kolejnej pracy, obyś znalazł szefa, który docenia wkład pracownika. W robocie jak z pisaniem magisterki - temat mniej ważny, najważniejsze jest kto jest promotorem
@Budo wynikało, że zlewałem robotę waląc nadgodziny i szkoląc innych pracowników?
@ostry_cien_mgly nie napisałeś tego. Same nadgodziny o niczym nie świadczą... Twój ton był taki, a nie inny i dlatego wyciągnąłem takie wnioski.
@Budo napisałem, że wiele rzeczy się opóźniło ale nie dzień startu i robiłem przez to masę nadgodzin. Dodałem, że przeszkoliłem z obsługi instalacji 3 osoby.
Skąd w ogóle taki wniosek?
@ostry_cien_mgly Gratuluję. W podobnym wieku się ogarnąłem i do takich samych wniosków doszedłem. Nie warto tracić prywatnego czasu i się starać.
@ostry_cien_mgly Trzeba mieć dwa numery. Jeden oficjalny, a drugi urlopowy. Jak idziesz na urlop to wyłączasz oficjalny i masz kontakt tylko z tymi, którym go podałeś. A jak ktoś coś sapie to mówisz, że byłeś odpocząć na zadupiu gdzie twoja sieć nie łapie, albo zagranicą i nikt nie ma pretensji.
@MrBean ja po prostu nie zabrałem służbowego telefonu
@ostry_cien_mgly aktualnej firmy nie zamierzam zmieniać, tak długo jak relacje miedzy mną a zarządem będą takie jak teraz lub nie gorsze.
Szkoliłem z budowy i sekwencji aż 3 osoby na co mam papier, niestety nikt nic nie pamiętał.
Rozbawił mnie ten fragment, a po chwili sobie przypomniałam, jak często sama robiłam szkolenia krok po kroku z obrazkową rozpiską w jaki sposób coś zrobić, a finalnie i tak czekali na mnie, aż sama to ogarnę, kosztem opóźnienia projektu :D na szczęście nikt nie dzwonił na urlopie ;) nie dajmy robić z siebie niewolników i nie pozwalajmy pracować podczas wolnego - jeśli wszyscy będziemy się do tego stosować, to janusze skończą tego oczekiwać
@nezka92 gdybym tego nie zrobił to rzeczywiście ktoś mógłby uznać, że zamykam projekt a UR nie przeszkolony.
@ostry_cien_mgly jeslj daje z siebie uczciwie 100% i jestem odpowiedzialnym pracownikiem, to tego samego wymagam od pracodawcy. Ja zawsze w pracy się staram, ale na głowę wejść sobie nie dam.
@ostry_cien_mgly pamiętaj że jak pracodawca wysyła Cię na urlop to placi 150% wynagrodzenia a nie 100%
Zaloguj się aby komentować