Poprzedni post o wartych przeczytania (moim zdaniem) książkach SF pokazał, że jest tu sporo ludzi lubiących czytać
Rozwińmy więc temat.
Jaką książkę (lub książki) przeczytałeś (przeczytałaś) więcej niż jeden raz i wracasz do nich co jakiś czas?
Moja lista:
Stanisław Lem - Powrót z gwiazd
"Powrót z gwiazd" to historia astronauty, który na skutek paradoksu czasowego Einsteina powrócił z wyprawy w Kosmos na Ziemię, gdzie tymczasem minęło półtora stulecia. Astronauta próbuje zrozumieć i zaakceptować ziemską cywilizację, która zrezygnowała z podejmowania ryzyka na rzecz bezpieczeństwa i dostatku. Fascynująca wizja Ziemi jako „obcej planety”, na której – by żyć tam dalej – trzeba na nowo doświadczyć na sobie problemów sensu egzystencji, dobra i zła, swobody i zniewolenia, agresji i miłości.
George R.R. Martin - Tuf Wędrowiec
Haviland Tuf jest podróżnikiem i rzetelnym, aczkolwiek drobnym międzygwiezdnym kupcem. Dzięki niezwykłemu splotowi zdarzeń staje się właścicielem wiekowego, długiego na wiele mil statku - bazy ziemskiego Inżynierskiego Korpusu Ekologicznego. Zbudowany jako śmiercionośna broń, statek ów chroni sekrety zapomnianej dziedziny nauki. Funkcjonuje wystarczająco sprawnie, aby za pomocą inżynierii genetycznej i technik klonowania produkować dziesiątki tysięcy rozmaitych gatunków roślin i zwierząt - zarówno dobroczynnych, jak i niszczycielskich. Ekscentryczny, ale zawsze postępujący zgodnie z zasadami etyki, Tuf postanawia zmienić profesję i mianuje się inżynierem ekologiem, używając zasobów statku-bazy do rozwiązywania problemów nękających rozliczne światy.
Arthur C. Clarke - Koniec dzieciństwa
O losach Ziemi decydują wielkie mocarstwa, a ludzkość z napięciem śledzi wyścig programów kosmicznych USA i Rosji. Gdy jednak człowiek ma już ruszyć na podbój kosmosu, kosmos przybywa do niego – nad największymi miastami planety pojawiają się ogromne statki obcych. Po okresie niepewności i daremnych próbach oporu sytuacja wygląda obiecująco: przybysze jednoczą państwa, eliminują ubóstwo i przestępczość, zaprowadzają powszechny pokój. Większość populacji jest zadowolona. Tylko nieliczni już mają świadomość, że nadzorcy rodzaju ludzkiego muszą mieć jakiś cel. Pytanie tylko - jaki? I co to będzie oznaczać dla świata?
Ken Grimwood - Powtórka
Powieść nagrodzona World Fantasy Award w 1988 roku. Ken Grimwood zadaje w swojej książce pytanie: Co byś zrobił, gdybyś mógł przeżyć jeszcze raz swoje życie, wiedząc, jakie już popełniłeś błędy? Otóż bohater, 43-letni Jeff, dostaje taką szansę kilka razy. Uwięziony w nudnym małżeństwie i pracy, bez szans na karierę umiera w 1988 roku, po czym budzi się w roku 1963 jako osiemnastolatek w swoim dawnym pokoju w akademiku. Wszystko jest takie samo, a jednak inne... Grimwood debiutuje tą powieścią na polskim rynku.
Joseph Heller - Paragraf 22
Utrzymana w poetyce czarnego humoru, ukazuje bezsens wojny i armii jako instytucji, wyśmiewa mechanizmy społeczne rządzące się logiką absurdu. Jej bohaterowie to zbiorowisko wariatów, fanatyków, idiotów i oportunistów, ale nade wszystko ludzi, którzy pragną jednego – przeżyć. Pilot Yossarian jest przekonany, że wszyscy dybią na jego życie – zarówno Niemcy, jak i dowódcy jego jednostki, zmuszający go do udziału w coraz większej liczbie misji bojowych. Udaje wariata, by wykpić się od dalszych lotów. Tymczasem otaczają go sami wariaci.
Opisy zajumane z lubimyczytac.pl
dildo_swaggins

Powrot z Gwiazd to ksiazka ktora najczesciej daje jako prezent :).

Razem z Pokojem na Ziemii to chyba jedne z najlepszych rzeczy napisane w jezyku polskim.


A takie moje typy to czytania co kilka lat to:

Anna Karina,

Bracia Karamazow i

Wahadlo Foulcouta,

Mit Syzyfa,

GEB Hofstadhera.

LovelyPL

Harry Harrison - cykl "Stalowy Szczur"


Pratchett - wszystko


James P. Hogan - Trylogia Gigantów (która jak się okazuje ma 5 tomów, ale w Polsce wydano tylko trzy)


To tak na szybko

hmvvirus

Lem chyba nie jest najlepszą opcją po dłuższej przerwie od czytania? A może C. Clarke się nada? Strasznie lubię takie klimaty społeczne (???) w klimatach SF.

ewa-szy

@stoopido Boszz, sporo tego: trylogia Malowany człowiek, Szpital Kosmiczny autor White, cykl Fundacja, cykl Diuna, z rosyjskiej Trudno być Bogiem czy opowiadania guslarskie Bułyczowa, wracam do Pratchetta chętnie, z polskich Kress, nordyckich cykl Amber - generalnie lubię dobrze przemyślane i opisane cywilizacje. Tak na szybko

stoopido

@hmvvirus A jaki typ literatury czytałeś przed przerwą? Na pewno dobierzemy jakąś lekturę, która sprawi ci przyjemność.

dildo_swaggins

@stoopido @hmvvirus C. Clark przynajmniej dla mnie nie jest najlatawiejszy wiek tych ksiazek szybko widac.

Powrot z Gwiazd i Pokoj na Ziemi Lema dla mine sa to powiesci przygodowo-naukowe, filozofia jest ale bardziej jako konsekwencja historii.


A z takich przyjemniejszych do czytania to Prachett wspomniany przez LovelyPL na pewno nie zawiedzie :).

LovelyPL

@ewa-szy Przypomniałes mi, że miałem sobie Bułyczowa odświeżyć

Man_of_Gx

@stoopido Roger Zelazny; Pan Światła i Stwory Światła i Ciemności.

Obie powieści pokazują alternatywną wizje odpowiednio dwóch mitologii: indyjskiej i egipskiej tak twórczo i interesująco że mogłyby zastąpić oryginały. Postacie którym o coś chodzi i niekoniecznie jest to pokój na świecie, mnóstwo szczegółów i wątków bocznych, świetne dialogi, systemy nerwowe wplecione w dywan i tylko jedno pytanie: na jakiego zwierza polowała?


Polecam, bardzo, bardzo.


Gx

LovelyPL

Z całego serca polecam "Projekt Hail Mary". Genialne S-F z dużą ilością "S" Przeczytałem w dwóch podejściach.

krokodil3

@stoopido Uwielbiam wracać do "Ubik" autorstwa Philipa K. Dicka, głównie ze względu na chaotyczne tempo, które narzuca ta książka (nawet nie zauważam, że przeczytałem już kilkadziesiąt stron) no i jeszcze mam ogromny sentyment do Neuromancera autorstwa Williama Gibsona, bo to jedna z pierwszych książek które przeczytałem po angielsku, to nic że siedziałem ze słownikiem cały czas i wiele nie rozumiałem, to i tak klimat tej książki mnie pochłaniał, a z biegiem lat coraz rzadziej muszę zaglądać do słownika, to jest takie trip down memory lane dla mnie, ponieważ zdając mature z polskiego, posługiwałem się, także tą książką.

stoopido

@LovelyPL Jeśli tak dobre jak "Marsjanin" to 'biere w ciemo'

LovelyPL

@stoopido Inne - o ile "Marsjanin" opiera się w zasadzie na tym, co jest obecnie dostępne, to "Projekt Hail Mary" wybiega trochę w przyszłość, ale sensownie.

stoopido

@LovelyPL Właśnie skończyłem i zawiodłem się. Chyba zbyt dużo oczekiwałem po "Projekcie Hail Marry". Jakby to ująć. Dla mnie taka strasznie infantylna. Naiwna aż do bólu.

LovelyPL

@stoopido Nie przesadzaj Może ostatni rozdział jest odjechany, ale resztę bardzo fajnie się czyta.

stoopido

@LovelyPL Może faktycznie przesadzam. Może za wiele oczekiwałem i stąd to moje rozczarowanie. Po prostu liczyłem na więcej.

Zaloguj się aby komentować