#misjekosmiczne #kosmos
@baklazan a mogę. W 2021 roku w Icarusie pojawił się artykuł opisujący jak bardzo bezsensowną zmianą była degradacja Plutona i odebranie mu statusu planety. Naukowcy krytykują decyzję IAU jako opartą na astrologii, nie astronomii, a same powody były z dupy wyjęte i bazowały na folklorze. Wszelkie racjonalne przesłanki mówią, że Pluton jest planetą i przedstawione zostało to w artykule ale były one już wiadome dużo wcześniej. Można było odnieść się do nich np. w 2015 roku gdy New Horizon przelatywała w pobliżu Plutona i zrobiła jego zdjęcia.
@pszemek tak, ale Ty się odnosisz do samej degradacji, a drama pojawiła się odpowiednio w 2015 i 2021 roku gdy naukowcy odnieśli się krytycznie do zmian podyktowanych przez IAU podając fakty podważające zasadność odplanetowienia Plutona, bez wyraźnej reakcji od samych zainteresowanych.
@baklazan no ma. Skoro była definicja planety i ją zmieniono "bo tak" a gdy się pytają podaje się argumentację opartą na folklorze a nie astronomii, to wtedy naukowcy taki "autorytet" wyśmiewają w swoim gronie. Powstaje sytuacja typu nazywanie krawata "zwisem" bo tak sobie grupka lingwistów zażyczyła. W tym przypadku astronomowie od początku kwestionowali głupią decyzję, a przesłanki do jej obalenia powinny dawno do tego doprowadzić, zwłaszcza w tamtych kluczowych momentach jak otrzymanie zdjęć z New Horizon oraz opublikowanie naukowego artykułu w Icarusie, w którym odniesiono się do błędnych przesłanek IAU i je obalono.
@baklazan w tym przypadku trzeba było robić niepotrzebne erraty i poprawki do podręczników, na przykład. Tam gdzie Pluton był nazwany planetą technicznie od 2005 roku była to informacja nieprawdziwa i nieaktualna. Z kolei teraz gdy wiemy, że odplanetowienie Plutona było decyzją bezsensowną a przesłanki, których użyto do argumentacji tej decyzji błędne, masz sytuację typu "chuj, już wpisane w Excelu" i tak zostało pomimo sprzeciwów naukowców astronomów.
w tym przypadku trzeba było robić niepotrzebne erraty i poprawki do podręczników, na przykład.
No ok, ale to przecież nie jest nawet dziwna sytuacja w nauce, kiedy trzeba podręczniki zmieniać : ). Koszt jest zresztą praktycznie żaden.
Natomiast nie podałeś ani razu jakiegokolwiek argumentu dla którego była to błędna decyzja, w każdej wypowiedzi powołujesz się na grupę naukowców którzy w artykule wydanym w "Icarusie". Czasopiśmie "It is officially endorsed by the American Astronomical Society's Division for Planetary Sciences (DPS)" (za wiki). A jak wiadomo, "planetowatość" bądź nie boli najbardziej amerykan, bo to (oczywiście niegdyś) była jedyna planeta którą udało się im odkryć, więc za punkt honoru niektórzy wzięli sobie udowodnienie, że jednak nią jest. Natomiast IAU jest ciałem więcej niż amerykańskim, bo międzynarodowym.
A więc cała sprawa ma co najmniej polityczny charakter.
Innym argumentem który podajesz jest "wszystkie racjonalne argumenty" (użycie słowa "wszystkie" w zasadzie od razu falsyfikuje tą wypowiedź), a żadnego nie podałeś.
Za wiki, Pluton:
-
nie oczyścił sąsiedztwa swojej orbity z innych względnie dużych obiektów,
-
to jest dyskusyjne (jak cała definicja planety), ale Charon jest czymś więcej niż księżycem Plutona, to w zasadzie układ podwójny - a taki ciężko nazwać "planetą" bo nie spełnia kryteriów planety
Do tego jest całkiem dobry artykuł o tym dlaczego w ogóle pojęcie planety jest słabą klasyfikacją (a to czy Pluton jest nią czy nie jest w praktyce bez większego znaczenia - no, chyba że lubisz politykę): https://neildegrassetyson.com/essays/2007-06-plutos-requiem/
Były już wdrażane pewne silniki np. tutaj:
https://en.wikipedia.org/wiki/Dawn_(spacecraft)
Statek kosmiczny Dawn był napędzany przez trzy ksenonowe silniki jonowe wywodzące się z technologii NSTAR wykorzystywanej przez statek kosmiczny Deep Space 1,[57] używając jednego na raz. Mają one impuls właściwy wynoszący 3100 s i wytwarzają ciąg 90 mN.[58] Cały statek kosmiczny, w tym jonowe silniki napędowe, był zasilany przez fotowoltaiczny układ słoneczny z potrójnym złączem z arsenku galu o mocy 10 kW (przy 1 AU), wyprodukowany przez Dutch Space[59][60]. 59][60] Dawn otrzymał 247 kg (545 funtów) ksenonu na zbliżenie się do Westy i zabrał kolejne 112 kg (247 funtów), aby dotrzeć do Ceres,[61] z łącznej pojemności 425 kg (937 funtów) paliwa pokładowego[62]. Dzięki przewożonemu paliwu Dawn był w stanie zmienić prędkość o około 11 km/s w trakcie swojej misji, znacznie więcej niż jakikolwiek wcześniejszy statek kosmiczny osiągnął z pokładowym paliwem po oddzieleniu się od rakiety nośnej[61]. [Siła ciągu była jednak bardzo niewielka; przyspieszenie Dawn od zera do 96 km/h zajęło cztery dni przy pełnym otwarciu przepustnicy[17]. Dawn jest pierwszą czysto eksploracyjną misją NASA wykorzystującą silniki jonowe[63]. Statek kosmiczny posiada również dwanaście hydrazynowych silników odrzutowych o mocy 0,9 N do kontroli położenia (orientacji), które były również wykorzystywane do wspomagania wprowadzania na orbitę[64].
voyagery to są nadobiekty ludzkiej techniki
50lat a te sukinkoty nadal nadają
@bucz Mnie zaskakuje pomysłowość i zdolność przewidywania projektantów, tam każdy błąd czy to sondy, czy ludzki jest korygowany przez automatykę. Przestawiłem antenę tak że nie nadaje do planty ziemi? Spoko za dwa tygodnie wycentruję na ziemię za automatu. CPU skisł? A ok, pogadam z jajogłowymi obwodami pobocznymi, ogarniemy firmware. Ta elastyczność i idioto odporność są niesamowite.
@Marchew Oglądałeś oczywiście "Dobranoc Oppy" na Amazon Prime? Gorąco polecam!
@Pan_Buk jutro!
Zaloguj się aby komentować