Przed kim sie zbroją? Przed antarktydą czy Nową Zelandią? Rozumiem żeby rozwijali marynarkę, bo ich otacza woda, ale po co im HIMARS-y
#wojsko #politykazagraniczna
Podobno w Australii wszystko chce Cie zabić. Więc kto wie...
@redve Może nie bronić się, ale żeby wspierać USA w potencjalnych inwazjach w Azji?
@redve pierwszy lepszy link google mówi o nalotach Japończyków podczas II wś np :)
@redve czołowieku, w Australii rząd jest tak skorumpowany, że Polska polityka przy ichniejszej to wygląda jak wzór cnót.
Amerykańskie koncerny posmarowały, rząd kupił, jak oni to sobie usprawiedliwili to już inna sprawa.
Ale USA jest mocno zainteresowane tym żeby Chiny aż tak się nie panoszyły w regionie, może Australia robi tylko za pośrednika i za 15 lat ma odsprzedać te HIMARSy do Filipin itp?
Chińczycy nie są tak daleko. Poza tym na pochyłe drzewo każda koza wejdzie.
Slyszalem, że ichniejsze kangury organizują się przejąc rządy.
@redve u nich to jest inaczej i himarsy to torpedy puszczają
@redve nie wiem jaki to ma dokładnie zasięg, ale Australia poza tym, że ma skorumpowany rząd, jest w miarę blisko Chin i Korei Północnej (no kawałek, ale to ta strefa wpływów). Niedawno chyba zagwarantowali sobie napęd atomowy do łodzi podwodnych i modernizują armię. Ogólnie tamten region ma problem z chińską szarańczą kutrów łowieckich. Jak znajdę info o tym, to ci podeślę, ale Chińczycy dosłownie wysyłają kutry w okolice innych kontynentów, bo łowią na skalę, która rozwala ekosystem i są braki. W takim wypadku mając broń dalekiego zasięgu możesz przynajmniej próbować pogrozić.
Tu przykład Argentyny i państw latyno-amerykanskich. W skrócie Chińska flota "dryfujących miast" rozwala ekosystem na wodach międzynarodowych w okolicy Argentyny, bo regulacje są niejasne. Cześć tych statków została zatopiona, ale nowe i tak przypływają. Tak jest w naprawdę wielu miejscach na półkuli południowej.
Zaloguj się aby komentować