#perfumy

No dobry wieczór.

Ponosiłem w globalu kolejno:

02 L'Air du Desert Marocain Tauer Perfumes

I

Au Coeur du Désert Tauer Perfumes

No więc tak. Mam Memo African Leather które uważam za seksiaka. Podoba się dziewczynom ;). Kupiłem Ivory Route które jest słodkim African Leather.

No, ale ad rem. Tauery są inne niż Memo i Xerjoff. Mają podobny klimat ale mocno się różnią.

1. 02 L'Air du Desert Marocain Tauer Perfumes
Czułem głównie kolendrę, ladbanum i bursztyn. No i ja określiłbym ten zapach jako ziołowo przyprawowo bursztynowy. Na początku są przyprawy z labdanum i zapach wysładza się delikatnie bursztynem. Jest ładnie zmieszany i bardzo dobrej jakości, ale niestety kolendra dominuje od początku do końca, a pachnie bardzo naturalnie przyprawowo czyli kuchennie. Ubierz African Leather dodaj bursztynu i posiedź w restauracji. Po wyjściu z restauracji będziesz pachniał jak po aplikacji Marokańca. Jak wiadomo zapach ciuchów po wyjściu z restauracji nie jest fajny. No i to mi przeszkadzało bardzo, ta kuchenność, fotorealistyczna przyprawowość kolendry i wg fragry kminu. Na samym końcu życia zapachu już jest lepiej bo sama baza jest ładna. Tyle że wtedy już nie projektuje w ogóle. Jakość super, ale zapach nie. Trwałość dobra, 10 h. Projekcja delikatna, biurowa.

2. Au Coeur du Désert Tauer Perfumes
No jest bardzo podobny, mam wrażenie, że składniki są te same ale piramida jest zmieniona. Bo otwiera się bardziej słodko, mniej przyprawowo, ale odwrotnie niż marokaniec z biegiem czasu staje się mniej słodki i bardziej przyprawowy. Tutaj odwrotnie, podobał mi się bardziej w otwarciu a mniej w bazie. Jakość również bardzo dobra. Mam też wrażenie, że ma minimalnie więcej mocy, ale to tak + 15 % do trwałości i projekcji marokańca.

Podsumowując: jakość świetna, zapachy zbyt kuchenne.

Mam 2 x 2 ml

Walnąłem po 6 strzałów każdego. Mogę puścić dalej do testów.

Pozdrawiam @kompottt i jego kota i dziękuję, że mi podrzucił i Qtafixla i jutro Wam powiem co zrobił ;).
c95737fc-4d20-41f9-9498-e0ae859949f4
minaret

@prodigium Ja po pierwszym psiku 02 miałem skojarzenie z Memo, natomiast zapach wydaje mi się dojrzalszy i bardziej intrygujący. Ma w sobie taką przyjemną balsamiczność, a te słowa rzadko wypowiadam bo jak dotąd niezbyt przepadałem za takimi kompozycjami. Muszę spróbować mocniejszej wersji i jeszcze raz zamówić 02 bo tylko dwa globalne na przestrzeni czasu strzeliłem i już mi brakło bydlaka. Za to kuchennego klimatu ja nie czułem nic a nic. Jak to często w tym hobby, co osoba to inne wrażenia

prodigium

@minaret no to jak chcesz to weź ode mnie

minaret

@prodigium A w sumie to chętnie. A jakbyś jeszcze tego Ivory Route polał kilka ml to w ogóle byłbym kontent

minaret

@kompottt poka kota!

minaret

@kompottt Kozak, proszę pogłaskać

Okrutnik

Miłe pachnidła, takie pyliste. Zdecydowanie jednak wolę Memo Afrykańca. Do tych Tauerów podobny, choć nieco inny, jest jeszcze Beaufort Acrasia ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Kridzu

@prodigium Memo African Leather najlepszy byl w starej butelce. Ten w nowej to troche popluczyny starej wersji.

dziadekmarian

Ciekawe te porównania do African Leather. Słyszałem o nich już parę razy, jednak sam nie potrafię powiązać tych zapachów. Dla mnie te dwa Tauery są tak specyficzne, jak ten akord z BR540. Miło mi natomiast, że po raz kolejny jebnął mit o atomowej projekcji oraz trwałości. Projektują niemalże marnie - podobnie zresztą do zbliżonego do nich Ennui-noir. Midas z Atheny wytrzymuje troszkę dłużej I projektuje lepiej; szkoda mi tylko, że nie ma tyle dymu, co Marocain. Jaram się tymi zapachami, choć nieraz już widziałem zawód nimi w oczach znajomych.

Zaloguj się aby komentować