Miałem popracować wieczorem, ale w dupie, jutro też jest dzień. Wolę wywołać dyskusję.
Ostatnio z jednym z Tomków zacząłem gadać o tym i mi nie daje spokoju pewne zagadnienie z naszej branży.
Czy też tak macie i ewentualnie jakie nuty? Zauważyłem w mojej przygodzie z perfumami, że występują pewne nuty, które przyćmiewają pozostałe. Na przykład irys i jałowiec. Jak strzelę DHP, DHI, to nie czuję nic innego poza irysem (pozdrawiam @prodigium ). Dzisiaj walnąłem po południu Mythsa, to tę sławną dymność przycisnął tez irysek. Jednakowoż cykam się zapachów z jałowcem. Ormonde man mnie tak gniecie jałowcem, że mam wrażenie jakbym się w ginie wykąpał. Też tak macie?