#rower #pracbaza
PS to jest ciąg pieszo-rowerowy
PS2 nie było tak ślisko jak się na zdjęciu wydaje

I co tam robisz w tym szpitalu?
Też jeżdżę całorocznie, też 5.5km i też krossem, pozdrawiam somsiada. XD
Nie mam rowera.
@burt może być i -15°C ważne żeby nie wiało, nic mnie bardziej nie wkurwia niż wiatr :/ aż mi się wtedy odechciewa i mówię sobie "Pszemo po⁎⁎⁎⁎ny jesteś, 2 auta pod blokiem a ty się rowerem męczysz"
Tak to jeżdżę praktycznie cały czas rowerem, 7km w jedną stronę mam
Piona, też dojeżdżam na rowerze, ale u mnie jest to tylko niecałe 3 km w jedną stronę. Dla mnie jest to przede wszystkim relaks przed i po robocie, natomiast przy tak małym dostansie robi się z tego również oszczędność czasu. Nie ma też ryzyka, że nie znajdę miejsca parkingowego pod domem ;)
nie ma złej pogody na rowerowanie tylko złe ubranie.
Też jeżdże cały rok na rowerze. Do pracy 7km, na zmianę trekking kross lub elektryk od majfrendów (° ͜ʖ °)
Też całorocznie Najkrócej mam 6.5 km, choć zwykle wychodzi ok. 9. Lodu nie lubię najbardziej, reszta nie ma znaczenia
Też zazwyczaj dojeżdżam (całorocznie) rowerem (staram się tak 3-4 razy w tygodniu) chociaż ostatnio trochę lenia złapałem... No tylko, że ja mam 23km w jedną stronę...
@fonfi O kurde 23km to grubo. Szacun.
@Jarasznikos Czy ja wiem? Z jednego końca Warszawy na drugi...
Dla mnie nie zimno czy wiatr są problemem, bo się dobrze ubieram. Nie że z gustem czy moda, ale dopasuje się do pogody. W tym roku jednak rower dał radę do połowy listopada ze względu na poranne przymrozki. Mieszkam w górzystym terenie i kilka poślizgów nauczyło mnie pokory :)
Jak radzisz sobie z oblodzeniem ?
@alaMAkota ja mieszkam na płaskim terenie. Przy oblodzeniu jadę po prostu powoli i bez gwałtownych manewrów. Mam opony bez kolców, ale za to dobrej jakości.
Ponadto zakładam, że nie da się całkowicie uniknąć upadków.
Też bym z wielką chęcią dojeżdżał, ale mam prawie 20km w jedną stronę i to jeszcze w rejonie gdzie ruch jest wybitnie wysoki i brakuje ścieżek rowerowych
@maciekawski dwa razy w życiu byłem zmuszony dojeżdżać po 15km rowerem przez miesiąc (do pierwszego paydaya), z czego raz na jesień, a raz w grudniu. to były szczytowe okresy pod względem zdrowia i kondycji
@burt Tak trzymaj byku, też kręcę zimą, oby jak najmniej upadków na lodzie
@burt Ja mam 16km i kupiłem sobie elektryka, dzięki czemu podróż mniej męcząca i nieco szybsza, acz ruchu nadal sporo.
Zaloguj się aby komentować