Ostatni mój wpis (językowy) nie był przypadkowy. Wybraliśmy się na wycieczko-testo-zlot. Jazda trochę trwała mimo braku przerw poza tankowaniami i zdjęciem. Mam też nowy rekord spalania na trasie. Jazda Warszawa - Kraków (Zakopianka) pochłonęła 3,5 L/100 km, choć jechałem na eSce w okolicach 85 km/h.
Jak na razie test nowego zawieszenia skrzyni wypadł pozytywnie.

#fiat126p #maluch #wegry
a39eb675-9728-4c2a-9fae-903d3802756a
bucz

@macgajster bylem tym zlomem 2 razy na wakacjach w turcji i w grecji

nie polecam nikomu

macgajster

@bucz kwestia nastawienia. W tym roku jechałem ciągiem. Po wyjściu na ostatniej stacji miałem chorobę lądową. Pewnie, wolno, głośno (polecam wyciszyć), dość niewygodnie. Ja jednak jadę na zlot, a co to za zlot jak się przyjedzie dupowozem.

SuperSzturmowiec

Niemożliwe ze tak mało

Wiem że mała pojemność i moc ale to nie oznacza że silnik będzie mało palił. Tym bardziej pod obciążeniem

macgajster

@SuperSzturmowiec no dziwne to, dziwne, ale dystans fituje, droga bezwietrzna po trasie szybkiego ruchu. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to wcześniej odbijający pistolet dystrybutora. Późniejsze tankowanie w Chyżnem pokazało spalanie 9 L/100 km. Tu jednak sporo górek i hamowania po drodze było.

Całą Słowację i prawie całe Węgry przejechałem na spalaniu 4,5 L.

Zaloguj się aby komentować