Komentarze (17)
Nie jestem w temacie więc pytam, jaki jest przybliżony koszt takiej instalacji i czy jest ona w stanie się zwrócić w ciągu np. dekady?
@Shizue teraz trudno powiedzieć jak jest nowa ustawa. Po staremu z uwzględnieniem dotacji zwrot to tak 7 do 4 lat. Zależy jak kto kupował i po ile.
@Shizue
Instalacja 5 kWh to około 25 tysięcy zł, 10 kWh - 35 tysięcy złotych. Od tego możesz sobie odjąć dotację. Do tego na przyszłych zasadach już teraz najlepiej magazyn energii dokupić, bo ta instalacja ci nigdy się nie zwróci, teraz może i ok, ale zaraz godzinówka wejdzie i będziesz sprzedawał tanio energię, a kupował drogo, więc do użytku własnego najlepszym wyjściem będzie magazynowanie.
Zużycie energii i dobór instalacji musisz sobie już sam obliczyć na podstawie swojego zużycia.
Magazyn energii obecnie nawet na dotacje jest NIEOPŁACALNY. Jedyna sensowna opcja to kupić taki magazyn na aliexpress, odkąd wprowadzono naliczany VAT z góry to nie trzeba się martwić dodatkowymi opłatami. Taki magazyn 10 kWh to koszt około 10 tysięcy złotych.
U mnie przy pompie ciepła 10 kWh zwrot instalacji 7 kWh z magazynem 15 kWh to około 7-8 lat, choć z roku na rok ceny energii będą się zmieniać, więc ciężko przewidzieć, będzie droższa to się szybciej zwróci.
W PL ledwo ruszył boom na instalacje i już są problemy z siecią. No ale tak to jest jak kasa zamiast na modernizację poszła na socjale - czytaj sprzedaż praw do emisji CO2 czyli słynna żarówka pisowska.
@kwahu666 bo modernizacją kabla od próndu się tak nie pochwalisz jak kasą do łapki z metką - rzont dał.
Z drugiej strony czy przypadkiem firmy energetyczne nie odnotowały w ostatnich latach rekordowych wpływów z marży? Chyba też mają jakiś obowiązek inwestycji i modernizacji infrastruktury na której robią interesy?
U nas nie masz ani dobrego gospodarza ani sensownego zarządcy...
@moll W ogóle jaja, bo ja np. musiałem sam zapłacić za nowy kabel ciągnięty od słupa do domu (w innym wypadku w ogóle nie wyraziliby zgody na fotowoltaikę), więc to dla nich żaden koszt, taka modernizacja. Jeśli chciałbym żeby oni wymienili to musiałbym napisać pismo i dopiero w odpowiedzi dostałbym ewentualny, przybliżony czas, kiedy mogliby to zrobić, o ile wyraziliby zgodę, bo bardzo często zasłaniają się, że nie mają pieniędzy i nic nie zrobią xD
To tak jak u mnie ze światłowodami, planowane są u mnie w 2026 roku, ale mogę mieć je nawet w tym miesiącu, o ile zapłacę za doprowadzenie linii - 60 tysięcy złotych.
@TomdeX to akurat standard z przyłączem z sieci do domu. Jak moi rodzice się budowali 30 lat temu to było to samo.
Chyba że kabel podziemny to wtedy oni robią, ale fakturę Ci za to wystawią. To akurat sami przerabialiśmy przy budowie domu
@moll Tutaj rozchodzi się o granice własności. Przy kablowym złącze jest w granicy działki i jest klarownie. Przy napowietrznych granica może być na zaciskach na słupie na stojaku czy na liczniku.
@Hejtam ale ostatecznie koszt i tak ponosi klient
@moll tak, ale nie do końca, bo zależy właśnie od miejsca rozgraniczenia własności.
Przykladowo masz dzialke do której trzeba zbudować 200m linii kablowej i to robi energetyka w ramach normalnej stawki przyłączeniowej a ty masz od granicy działki powiedzmy 5 m do domu i tylko ten kawałek finansujesz w pełni.
@Hejtam porypane jak lato z radiem, bo ostatecznie i tak kabel wraca do energetyki
Można mówić nie!!!
O, któryś euroosioł grubą pajde przyjął od chińczyków
Kto wie, że panele po zużyciu trafiają po prostu na wysypisko, ten się nie cieszy. Mam nadzieję, że to wkrótce się zmieni... ale obawiam się, że zaleją nas "ekologiczne" śmieci.
@ElGecko Powielasz nieprawdę, są już firmy zajmujące się utylizacją i nie kosztuje to majątku. A utylizacja dotyczy w zasadzie tylko tych zniszczonych w jakiś sposób fizycznie albo z wadami fabrycznymi, bo panele są w zasadzie wieczne, nikt tego nie zdejmuje z dachu po kilku latach, "bo się zużyły".
Plastikowymi zatłuszczonymi pakowaniami po jedzeniu albo pieluchami typu pampers też się tak martwisz? Bo tego faktycznie nie ma jak utylizować poza wywaleniem na wysypisko, a prawdopodobnie w ten sposób przez 10 lat wygenerujesz więcej śmieci niż z tych paneli.
@GazelkaFarelka Średnia długość życia paneli definiowana przez producentów to 20-25 lat. Być może zmieniło się to z dnia na dzień, bo jeszcze niedawno nie było to możliwe.
Plastikowymi opakowaniami po jedzeniu, a tym bardziej pieluchami xD się nie przejmuję, bo nie kupuję jedzenia w plastiku, nie mam dzieci i wytwarzam ogólnie bardzo mało śmieci.
Jestem jak najbardziej za panelami, a nawet bardziej folią, ale obawiam się, że wyjdzie jak zwykle.
@ElGecko Najstarsza instalacja fotowoltaiczna w Europie ma 40 lat i nadal pracuje. Poza spadkiem wydajności oraz ewentualnymi fizycznymi uszkodzeniami (jak wichury, grad) panele są praktycznie niezniszczalne. Co nie zmienia faktu, że aktualnie nie ma problemu żeby poddać je recyklingowi i nie kosztuje to wielkich pieniędzy. Zatem ten argument w dyskusji na temat paneli jest już dawno nieważny i nie ma sensu go wspominać.
Chyba że się chce szerzyć kłamstwo, bo jest zgodne z poglądami. A ty właśnie to robisz, twierdząc że panale trafiają na wysypiska, podczas gdy są w 90% przetwarzane ponownie.
"Panele fotowoltaiczne w większości nadają się do recyklingu, a tylko w wyjątkowych przypadkach trzeba je utylizować. Do ponownego przetworzenia nadaje się nawet do 90% uszkodzonego panelu. Odzyskać można przede wszystkim szkło, ale i aluminium, miedź czy tworzywa sztuczne. Dlatego, zamiast składować na wysypiskach, panele fotowoltaiczne poddaje się z reguły recyklingowi."
Zaloguj się aby komentować