Chodzi dokładnie o ubrania. Styl no-logo to jest coś, co popieram jak pojebany xD
Już w 2016 ogarnąłem, że to jest śmieszne. W Austrii pod pracbazą był sklep "sir-anthony" - sklep z drogimi ciuchami.
Jak drogimi? Polo na wystawie kosztowało 500-1000 Eur. Tshirt 300-800 eur. Kurtki - po 2000-5000 eur.
Wszystkie te drogie ciuchy miały jedną wspólną rzecz. Miniaturowe logo lub brak logo. Jakość była ok, ale czasem również śmieszna-bo jedna koszulka z polyesteru za 300Eur była. Mniejsza o jakość.
Jak zobaczy się teraz na inne marki - to najtańsze T-shirty to są te, z wielkim logo firmy. A najdroższe-to te gdzie te logo jest małe.
Ludzie płacą nieadekwatne pieniądze za ciuchy, by być chodzącą reklamą z logo firmy wyj%@#% na pół koszulki. Szukają przez te drogie marki poszanowania dla siebie? Chcą udowodnić, że mają kasę? A działa to odwrotnie, jeśli ktoś ogarnia, że wielkie logo = najtańsza koszulka marki.
Ogólnie mi to lotto co tam ludzie sobie noszą na co dzień, ale czasem mam takie przemyślenia, co nimi kieruje.
Co sprawia, że ludzie zarabiający mniej niż średnia, tak usilnie chcą mieć drogie marki ciuchów, z ich logo - a najbogatsi nie chcą logo na nich?
Przeglądam sobie właśnie zdjęcia Elona Muska, Steve Jobs, Billa Gatesa, pierce brosnan, Mark Zuckerberga.
Z nich wszystkich tylko Elon ma ciekawe tshirty - z jakimś tam 'przesłaniem', ale nigdy nie mają żadnego logo marki.
#przemyslenia #moda
![ed2a88b7-d482-4621-9774-3a18e06c63bf](https://cdn.hejto.pl/uploads/posts/images/1200x900/c0cb307a263d62ca342ededac5dfdd2b.png)
![5a87c1b9-d877-4fa8-96e0-27d05818461e](https://cdn.hejto.pl/uploads/posts/images/250x250/4aaaae549ddb8ca73e3ccca565df7546.png)