bleblebator-bombambulator

Wy myśleliście że poprzednia kurator małopolska była psychicznie chora? To patrzcie teraz, co ta będzie wyprawiać. Ona dopiero się rozkręca. Mieszkańcy Małopolski, szykujcie się na tajne komplety nauczania dla swoich dzieci.

Ragnarokk

@bleblebator-bombambulator Widzę, że ostro było pite wczoraj.

bleblebator-bombambulator

@Ragnarokk Już raz gauleiter zabronił nauczania czytania i liczenia w zerówkach

jiim

A niech może sami przysiadą do literek z dzieckiem zamiast narzekać i zostawiać wszystko systemowi?


Nie zgadzają się z kurator? Ok, to wziąć dupę w troki i nauczyć dziecko samemu, w czym problem?

Spider

@jiim To po co zerówki jak rodzice mają uczyć, po co przedszkola jak rodzice moga też sie opiekować. Po co szkoły jak zadan teraz nie ma, pozamykać wszystko.

jiim

@Spider by np. dzieci socjalizować ze sobą? Po co idziesz w skrajności?


Jak miałem 6 lat to rysowaliśmy szlaczki, litery i cyfry pojawiły się w pierwszej klasie. I nikt dymu nie robił, choć sam czytać i pisać nauczyłem się w domu. No, ale teraz najłatwiej dać dziecko do przedszkola, wymagać nie wiadomo czego a w domu dać dziecku tablet, żeby dupy nie zawracało.

solly

@jiim w sumie prawda. jako rodzic to zabiegalbym o to, zeby moje dziecko nauczylo sie takich rzeczy jak najszybciej. jako dziecko tez.


jak bylem dzieckiem i w zerowce kolega powiedzial, ze umie czytac, to zazdrosc mnie tak zjadla, ze momentalnie przyszedlem do ojca i brata i odbylismy kurs czytania i pisania. i sam teraz zakladam, ze dziecko powinno opanowac te umiejetnosci jak najszybciej. niektorzy rodzice robia z dzieci kalekow.

Spider

@jiim Mam wrażenie, że sam jeszcze dzieci nie masz myle się?

jiim

@Spider znów się mylisz, mam dwójkę. xD

Spider

@jiim O widzisz też mam i powiem Ci, że po pracy zabierają tyle czasu, że ostatnie na co miałbym ochotę to uczenie jednego pisać i pilnować drugiego. Od tego mamy przedszkola i szkoly by wspomagały proces nauki.

solly

@Spider wspomagaly czy robily wszystko za ciebie? i ze tak spytam - jak ty zes robil dzieci, ze to dla ciebie taki problem?

Spider

@solly Kolejny wszystko wiedzący problemem nie sa dzieci a to jak My dorośli chcemy je na silę uszcześliwiać taki dezyzjami jak kurator.

solly

@Spider Nie no, serio pytam. Jak ty zrobiles sobie dwojke dzieci, ze to dla ciebie taki problem uczyc dziecko pisac i je pilnowac? To sa zupelne podstawy, ktore kazdy normalny rodzic powinien wziac na klate.

Fen

Ja wiem, że są ludzie i parapety, a na wysokich i ważnych stanowiskach przeważnie zasiadają Ci drudzy (idealny przykład pad). Przedszkole nie może nauczać ale może zrobić zajęcia dodatkowe w godzinach zajęć, na które rodzice mogą zapisać dzieciaki. Może te dodatkowe zajęcia będą z nauki literek? Po problemie, bo nawet jak się jakaś stara gruba baba przyczepi, to można przygotować list od rodziców do dyrekcji z prośbą o zorganizowanie tych zajęć.

GazelkaFarelka

@Spider Ja kiedyś już słyszałam o tym, że ręka małego dziecka nie jest przystosowana do nauki pisania - w sensie jeszcze się rozwija i tak dalej. To nie jest jakiś wymysł z wczoraj. Chodzi o trzymanie długopisu, ćwiczenie tych równych szlaczków i tak dalej. Może ma to jakiś sens.


Natomiast nauka pisania a nauka liter i czytania to dwie różne sprawy. Ktoś serio czeka z uczeniem dziecka "literek" do zerówki, a potem oburza się że szkoła czegoś nie uczy? Moja czterolatka zna już wszystkie litery i powoli podchodzimy do nauki czytania. Starsza też nauczyła się czytać jak miała 5 lat. Najważniejszą umiejętnością jest czytanie, bo ono daje olbrzymi bonus na start.

emdet

@Spider brzmi mi to z perspektywy znacznie młodszego dziecka jak jakiś absurd, żeby do 7 roku życia nie umiało się rozpoznawać liter... Niewykształcona ręka to jedynie fizyczna przeszkoda niekolidująca w żaden sposób z samą nauką.

GazelkaFarelka

@emdet Dla mnie to absurd że rodzice nie uczą dzieci liter już sami w domu od najmłodszych lat. Dookoła wszędzie są jakieś napisy, na billboardach, tablicach rejestracyjnych, ubraniach, można nauczyć liter niejako przy okazji, robiąc z tego zabawę. Artykuł jak zwykle z dupy, bez wgłębiania się w merytoryczne szczegóły ale za to z biciem piany i robieniem hałasu. W jednym miejscu jest "twierdzą, że kuratorium zakazało im uczyć pisania w zerówce", a w drugim już opisywane jakby kuratorium zakazało nauki liter i czytania w ogóle. Co jest kompletnie dwoma różnymi rzeczami.

emdet

@GazelkaFarelka nie wiem, czy nie uczą, nie wiem, jak wyglądają statystyki. Ale na pewno nie powinno być tak, że dziecko które z takiego czy innego powodu jest zaniedbane w domu pod tym kątem ma czekać, aż ktoś "u góry" stwierdzi że to już, już można się uczyć.


Ja po tym artykule mam poczucie, jakoby dyrekcja zerówki coś źle zrozumiała z przepisów i robią wielkie larum z kwestii tego, że małe dzieci mają ręce niewykształcone to pisania liter (a raczej poprawnego trzymania długopisu czy kredki).

GazelkaFarelka

@emdet No ale nawet nie jest powiedziane, czy chodzi o to, czy "można już uczyć" pisania precyzyjnych szlaczków i literek, czy rozpoznawania liter i czytania jako takiego.

bleblebator-bombambulator

Już raz ryży w 2015 roku przerżnął wybory przez dzieci. Czyżby historia miała się powtórzyć?

Zaloguj się aby komentować