Po pierwsze wybór lokalu przez organizatora. Tutaj minus z powodu mocno mylącej nazwy. Kto to w ogóle słyszał, żeby paręset metrów dalej była knajpie o zwodniczo podobnej nazwie "Lolek". Bolek - Lolek, weź się w tym połap. Krajoznawstwa ukończonego nie mam także jak można się domyślić doszło do przykrej, kompletnie przeze mnie niezawinionej, pomyłki. Zresztą - moim zdaniem - to jest spisek właścicieli żeby kudzie się właśnie mylili, ktoś pójdzie tam gdzie nie trzeba, zamówi piwo czekając na towarzystwo i tak się kręci biznes.
Rzecz druga: złośliwi powiedzieliby, że żony na hejto-spędzie się nikomu znaleźć nie uda. Samic niedostatek, z tej Arki Noego odbudowy cywilizacyjnej po potopie nie będzie. Po części prawda, po części jednak myślenie to jest trochę przestarzałe. Kto wie, może udałoby się nawiązać tam przyjaźń która przerodziłaby się później w mocniejsze uczucie, tak silne że i cialo pod partnera później by się zmodyfikowało? Nie takie rzeczy się dzieją obecnie na świecie, a siła miłości - jak filolozy gadają mądre - wszelkie bariery jest w stanie pokonać. Także niczym płaz by się ktoś mógł poświęcić i dla potencjalnego towarzysza by się tam przepłciował. No ale miłość miłością ale dzieci to albo z adopcji albo kupić z Afryki przy takim wypadku, naturalnie porobionych hejciątek to z tego piwa (bądź soku) raczej nie będzie. Pogłoski o tym jakoby w internecie można było znaleźć kobiety doświadczalnie się nie potwierdziły, wszystek dziołch tutejszych to ani chybi od tego Czata Dżipiteja są i się po prostu nie mogą zmaterializować po prostu. No nie może być innego wytłumaczenia takiego stanu rzeczy, bo ludność hejtowska się z najdalszych rubieży wojewódzkich zjechała, a i z zagranicy przeca nikt nie bronił jak kto chętny, jak kto kosmonautował to misje przecież można było na spokojnie tak zaplanować żeby akurat się po stacji kosmicznej nie obijać, prawda?
Trzecia sprawa, mianowicie o tym co się działo pod stołem i ile chłopa się pod stołem tam wiło. No, takiego porządku się nie spodziewałem że dojrzę. Bez krępacji, przy ludziach, jak gdyby nigdy nic. Nie powiem, takich zabaw się nie spodziewałem zwłaszcza jak wszyscy trzeźwi byli jak ta przysłowia świnia. No ale co miasto to obyczaj, w Warszawie się obijasz to po warszawsku się zachowuj. Kiedy wejdziesz między wrony musisz krakać tak jak one. Ale szok kulturowy jednak trochę był z mojej strony będąc świadkiem takich ekscesów - znak mojego drobnomieszczaństwa.
Czwarty punkt będzie o naklejkach, z bardzo awangardowym dizajnem. Tutaj duży plus, oryginalne, lekko zaskakujące swoją pomysłowością, zdjęcia naprawdę nie oddają tego jakie były interesujące.
Piąta stacja będzie o towarzystwie - tutaj kultura nakazuje je oczywiście pochwalić. Fakt faktem czy buty były wypastowane fest czy nie nie patrzyłem, gdzie może to i lepiej jak nie, po oczach rozbłyski przynajmniej nie dawały a o wzrok wszak dbać wypada - zawsze i wszędzie. Jakieś plotki tutaj, w sferze cybernetycznej, się pojawiały o... Jak mnie pamięć nie myli ktoś coś napomykał o "kornictwie" czy jakoś tak. Wróciłem, w drewnie mi nic nie stuka, obstukane mam, żadnych nowych tunelików nie słyszę po takim echolokowaniu. Nawet jeżeli coś w tym było to się nie rozniosło.
Imprezę można chyba ogólnie uznać za udaną, aczkolwiek tradycjonaliści mogliby się sprzeczać, że co to za impreza bez mordobicia. Na odwrót wręcz, z jednej czarnej listy mój nick został usunięty. Ale nie było bab to i się nie było o co bić także tutaj organizatora winić za brak tego elementu w programie na prawdę nie można. Oczywiście do żonatych i zajętych o to pretensji też nie mam, tutaj za brak burdy jakiejkolwiek trochę samego siebie obwoniam. No ale nie można zawsze wszystkiego idealnie przeprowadzić.
Bym wszystkich zgromadzonych z nicków powymieniał ale wstyd się przyznać, część pozapominałem to żeby sprawiedliwie było to nikogo nie będę wspominać, o!
Sam tam byłem, miodu nie piłem, bo nawet go nie było.
#hejto
Strach was teraz wyzywać od lewaków czy innych prawaków, bo nie wiadomo który jest który, a paru wyglądało groźnie
@smierdakow z narzekaniem na adminów to uważaj, bo dobre dziki są. Strach było męczyć o technikalia, największy ze hejtopiwowiczów tylko miał odwagę xD
Przepłciowienie i zabawy pod stołem. Ja już nie jestem pewny czy będę chciał kiedyś na takie piwo się z Wami wybrać ಠ_ಠ
@splash545 trzeba się otwierać na nowe doświadczenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@splash545 nawet w sline nie poszli… za malo kawiarenkowiczow bylo.
"doszło do przykej, kompletnie przeze mnie niezawinionej"
@DiscoKhan Trafił mongoł do nie tego baru i najebał nie tym co trzeba xd
@DiscoKhan szkoda że mnie nie było, bo by się okazało, że dane duże chopy się spotkały i zaraz jakoś milej będzie:
"Panie moderatorze"
"Tak panie właścicielu?"
Ale z jakby znalesc takie panie co lubia zakolakow 30+ to normalnie na hejto jak menel w monopolowym. A tym pod stolem sie nie martw jak sam mi kiedys napisales : raz z facetem to nie gej a po 3im razie sie zeroje.
@DiscoKhan Pan Mongół jak pomylił bary (ktoś po ryju musiał dostać):
nawet nie wiedziałem, że coś takiego było, gdzie to?
@MrGerwant Warszawa, knajpa Bolek na Polach Mokotowskich.
Jak z okolic jesteś to kurna szkoda, że przeoczyłeś.
@DiscoKhan Jestem z Lubelszczyzny, ale teraz mieszkam na Włochach
@MrGerwant ajajaj.
@bojowonastawionaowca za mało spamowałeś o tym wydarzeniu najwyraźniej xd
@DiscoKhan no ale nawet konto hejto zaangażowałem, ech
@bojowonastawionaowca wiem, wiem : P
Trzeba było zagadać z rządem żeby dali powiadomienie SMSem jak przy huraganach xd
@bojowonastawionaowca jakby było jeszcze kiedyś w Warszawie to mógłbym wbić?
@DiscoKhan można poprawiny zrobić xd
@Dudleus a dlaczego nie? wstęp wolny przecież
@DiscoKhan
Krajoznawstwa ukończonego nie mam także jak można się domyślić doszło do przykrej, kompletnie przeze mnie niezawinionej, pomyłki.
Pierdoloko, był o tym wpis i pinezka nawet
@DiscoKhan ale że co, @ghoteg ma fujare pod spudnico?
@DiscoKhan
ad.1 znając życie bym się pomylił xD
ad. 2 nie zdziwiło mnie, że dziewczyn nie było.
ad. 3 tego nie rozumiem, że chłop chłopu obiągał pod stołem? W sumie warszawa to zachód diversity itp.
Ja mógłbym wpaść jakby była następna edycja? tylko musiałbym pogadać z kuzynem czy mnie przenocuje bo kawałek mam do Warszawy a samochodem nie chce mi się jechać
Komentarz usunięty
@Anteczek wiedziałem że nie mam najlepszego żartu ale że jest aż tak słaby że niezauważalny... No cóż więcej praktyki potrzebuję ewidentnie xD
Zaloguj się aby komentować