Hę?
Odbierałem paczkę z kiosku, którego właścicielka miała takie podejście. Kurwa chyba dopiero za 5 razem, jak specjalnie wyszedłem wcześniej z pracy, udało mi się babę złapać XD
@Big__lebowski
Żabki na kompletnych zadupiach działają według tego schematu, pomimo oficjanych godzin otwarcia wywieszonych na drzwiach.
@MuojemuKotu A po co siedzieć gdy np od godziny nikt nie wszedł do sklepu.
@Big__lebowski też tak trochę działam xd ale jak się ma jdg i brak urlopu to jak inaczej?
@Big__lebowski na zadupiach zdarzają się sklepy na dzwoneczek. Dzwonisz, ekspedient schodzi i się otwiera
@globalbus No i to jest spoko.
No powodzenia. Jak klient nie będzie pewien, że zastanie sklep otwarty to oleje i pójdzie gdzieś, gdzie będzie miał pewność.
U krawcowej natrafiłam na to, co na zdjęciu, oczywiście w Google nie ma podanych godzin, a jak podejdziesz, to albo trafisz na panią albo i nie lub jest karteczka, że nieczynne, lub w ogóle zawarte i elo. Tak trzeba żyć!
u mnie na osiedlu jest taki sklepik, który jednocześnie jest punktem odbioru przesyłek. z tym, że stara prukwa która to obsługuje nawet nie wiesza kartki tylko po prostu sobie idzie.
dodatkowo całymi dniami gada przez telefon z jakąś psiapsi, więc nawet się nie da z nią dogadać.
chyba nie muszę mówić jak to wkurwia klientów
No wszystko fajnie dopóki ci co to akceptują nie pójdą do tego sklepu i pocałują klamke
Zaloguj się aby komentować