@MostlyRenegade pierwsze pytanie, to czy na pewno potrzebujesz kilowatowe PSU? To ma sens w zasadzie tylko przy setupie z dwoma GPU, albo z potworkami pokroju RTXów 5090.
Jeśli chodzi o modularne - nie ma co się bać. Owszem, widziałem kiedyś wypalone gniazdo na zasilaczu, ale to nie był pierwotny problem i i tak gdzieś by się przysmażyło. Złącza są solidne, jedyne problematyczne to te Nvidiowe 12pin do nowszych kart graficznych - ale one mają dużo mniejsze piny niż "zwykłe" wtyki, no i problem też jest przy kartach pokroju 4080 i w górę. Ale jeśli się planuje kartę z takim złączem, to dobrze kupić taki zasilacz, który ma już na wyposażeniu takie złącze.
Za to ja uważam że, paradoksalnie, modularne zasilacze wcale nie są wygodniejsze. Tzn okej, jest mniej kabli do ułożenia, ale jeżeli mamy obudowę z w miarę dużą piwnicą, gdzie idzie zwinąć nadmiar kabli, to tak jest lepiej i wygodniej. Dlaczego? Dlatego, że za 5 lat jak będziemy chcieli dopiąć kolejny dysk czy coś innego, to nie będziemy przekopywać pół strychu - i to jest ta wygoda ale też modularne są standardem, więc na pewno nie warto z tego powodu skreślać jakiegokolwiek zasilacza. Żadna różnica jeśli chodzi o trwałość.
Szukając zasilacza certyfikat sprawności jest jakimś wyznacznikiem, nie mówi nic o konstrukcji zasilacza, stabilności napięć, etc. To tylko sprawność, czyli ile procent energii pobranej z gniazdka zostaje po przetworzeniu na napięcia prądu stałego w kompie. Mniej strat - lepiej, no i zawsze odrobinę niższy rachunek za prąd. Ale jest to jakiś wyznacznik o tyle, że śmieciowy zasilacz raczej nie będzie miał wysokiej sprawności - nie brałbym dzisiaj niczego poniżej certyfikatu gold.
I tutaj też jest ALE - jaki sprzęt planujesz? Bo jeżeli to będzie "średniak" biorący pod obciążeniem 500W w totalu, to taki 1000W zasilacz nie będzie pracował w optymalnym zakresie obciążeń - będzie zużywać więcej prądu, niż taki, powiedzmy 600-700W. Moim zdaniem nawet do trochę lepszej maszyny 750W powinno wystarczyć z zapasem, można użyć któregoś PSU Calculatora dostępnego w sieci.
be quiety są ogólnie raczej spoko, taki Power Zone 2 będzie fajnym wyborem na swojej półce cenowej, aczkolwiek dzisiaj trudno wtopić z zasilaczem, o ile nie jest to jakiś krzak - chociaż dalej zdarzają się w sprzedaży markowe zasilacze, które jednak miały premierę dekadę temu i trochę odstają od współczesnych konstrukcji. Warto googlować recenzje. Seasonic był kiedyś wyznacznikiem wysokiej jakości, i dalej jest, ale doszły tam budżetowe serie które są "tylko" OK i produkuje je kto inny - na przykład potrafią mieć relatywnie głośne wentylatory (czyli seria Core, a Focus i Prime są super ale swoje kosztują).
Z resztą - tutaj masz listę sprawdzonych PSU z wszelkimi gimmickami które mogą Cię interesować, gdzie A tier jest najwyższą notą, B trochę gorszy, itp.
https://www.reddit.com/r/pcmasterrace/comments/1iry3a3/new_and_updated_psu_tier_list_is_out/
Jak napiszesz co chcesz złożyć, to można pomyśleć czy czegoś nie pozmieniać, be quiet tak czy siak dobry wybór.