Nie wiem jak otagować więc może #sluzebnoscwolfika albo #budujzhejto :smiley: Właściciel działki sąsiedniej - jedzczarnekoty

Osobistość

Nie wiem jak otagować więc może #sluzebnoscwolfika albo #budujzhejto

Właściciel działki sąsiedniej zapytał mnie o możliwość wyznaczenia służebności na działkę na którą nie ma dojazdu.
No spoko, rozumiem, tylko zastanawiam się jakby podszedł do tego sąd - bo od mojej strony z działki trzeba przeznaczyć na taką drogę 125m a od drogi z drugiej strony tylko 60m przez inną działkę. Logicznym wydaje się ustanowienie służebności od tej drugiej, zwłaszcza że tam łąka i nic nie rośnie, a u nas jednak ogrodzone grządki są. Ale, kto wie jak to działa Ja myślę że najlepiej się fifty-fifty zamienić, on dostaje pasek działki na dojazd a w zamian oddaje pasek ze swojej.
#prawo #geodezja

Komentarze (14)

Felonious_Gru

2 miesiące temu

@jedzczarnekoty

zamian oddaje pasek ze swojej.

Oho, już to widzę xd

jedzczarnekoty 2 miesiące temu

@Felonious_Gru a to prawda, nie musi. W innej miejscowości chcieliśmy taki niepotrzebny (z naszego punktu widzenia) sąsiadom kawałek zamienić na inny, który połączyliby ze swoim polem - ale nie byli zainteresowani. I mają tam wybieg dla kur bo na nic innego się nie nadaje

Chrabonszcz miesiąc temu

@jedzczarnekoty na wsi wybieg dla kur jest ważny, jeśli masz kury.

jedzczarnekoty miesiąc temu

@Chrabonszcz ale oni mają multum działki na to, w tym sensie, całe gospodarstwo z drugiej strony domu jest

dez_

2 miesiące temu

Najpewniej właściciel łąki go pogonił i próbuje szczęścia u Ciebie. Nie musisz się zgadzać jeśli to dla ciebie problem.

Art. 145. KC

Służebność drogi koniecznej

§ 1.

Jeżeli nieruchomość nie ma odpowiedniego dostępu do drogi publicznej lub do należących do tej nieruchomości budynków gospodarskich, właściciel może żądać od właścicieli gruntów sąsiednich ustanowienia za wynagrodzeniem potrzebnej służebności drogowej (droga konieczna).

§ 2.

Przeprowadzenie drogi koniecznej nastąpi z uwzględnieniem potrzeb nieruchomości nie mającej dostępu do drogi publicznej oraz z najmniejszym obciążeniem gruntów, przez które droga ma prowadzić. Jeżeli potrzeba ustanowienia drogi jest następstwem sprzedaży gruntu lub innej czynności prawnej, a między interesowanymi nie dojdzie do porozumienia, sąd zarządzi, o ile to jest możliwe, przeprowadzenie drogi przez grunty, które były przedmiotem tej czynności prawnej.

§ 3.

Przeprowadzenie drogi koniecznej powinno uwzględniać interes społeczno-gospodarczy.

jedzczarnekoty 2 miesiące temu

@dez_ tylko właśnie, co jeśli się nie zgodzę? Z tych paragrafów dla mnie przynajmniej nic nie wynika. Ja rozumiem przez "najmniejsze obciążenie gruntów" najkrótszy możliwy odcinek który łączy działkę bez dojazdu z drogą gminną.

A z kolei interes społeczno-gospodarczy tym że skoro cała działka jest w użytku, to ja nie chcę z tego rezygnować.

dez_

miesiąc temu

@jedzczarnekoty z tego co wrzuciłem logiczne jest ze droga powinna iść po łące sąsiada, a nie Twojej zagospodarowanej działce. Niestety empatia do kieszeni i konsekwentnie odmawiaj sąsiadowi.

wonsz 2 miesiące temu

@jedzczarnekoty no to mocne polecanko czytania wpisów na tagu którego użyłeś, bo cyrki z dojściem do tego co "logicznie będzie najprościej" u wolfika to jest jakiś kosmos. inna sprawa że stawiam orzechy przeciwko dolanom że @dez_ się nie myli co do:

Najpewniej właściciel łąki go pogonił i próbuje szczęścia u Ciebie

jak z jednej strony masz łąkę a z drugiej już jakąkolwiek zabudowę, niech to będą li tylko grodzone grządki, a jeszcze o połowę krótszy dojazd, to normalny człowiek najpierw poszedł by to dego od łąki, więc albo szukał krótko i nie znalazł, albo poszedł i go spuścił na drzewo, albo nie poszedł w ogóle, ale ewidentnie robi tak żeby dla niego było jak najłatwiej, więc raczej broń swoich interesów a nie szastaj empatią

jedzczarnekoty 2 miesiące temu

@wonsz kiedyś śledziłem na bieżąco, jeszcze na portalu na w, ale jak się czegoś nie potrzebuje to człowiek nie zapamiętuje szczegółów. Nadrobię po pracy. Co do reszty to myślę że ze znalezieniem mogło być różnie, bo ja np. byłem przekonany że gość ma od samej drogi dojazd, ale jeszcze popytam rodziny kto może mieć ten kawałek odgradzający od drogą. Ale bronić swoich interesów planuję, to nie tyle empatia co zwyczajnie szkoda mi czasem nerwów na takie akcje.