„Napoleon” Ridleya Scotta, czyli jak nie robić kina historycznego

„Napoleon” Ridleya Scotta, czyli jak nie robić kina historycznego

Histmag
„Napoleon”, długo oczekiwany, wysokobudżetowy film Ridleya Scotta, okazał się wielkim rozczarowaniem. Przyznam, że już po kilku minutach seansu parskałem ze śmiechu.

Fot. (fot. Dune Films, Apple, Apple Studios, Latina Pictures, Scott Free Productions, prawa zastrzeżone)

#hejto #czytajzhejto #ogladajzhejto #historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #wiadomosciswiat #wiadomoscipolska #wiadomosci #filmy #film #filmnawieczor #kino

Komentarze (20)

DiscoKhan

Kinematografia powoli zdycha. Właśnie Napoleon to jest najlepszy przykład czemu nikt do kin nie chodzi. Sam nie oglądałem ale po przeczytaniu recenzji chociażby tutaj od @smierdakow po prostu sobie odpuściłem.


Kino historyczne zawsze będzie mieć uproszczenia i lekkie przekłamania ale tutaj była gruba przesada. Ciekawe jakby współczesny Gladiator wyglądał, wyszedłby paździerz zamiast klasyka kina akcji.


Żal patrzeć jak się Scott stoczył, to właśnie dosłownie wolę wcale tego nie widzieć.

zuchtomek

@DiscoKhan No właśnie miałem napisać, że Gladiator to też średnio historyczny film, a mimo tego niezły klasyk..


Ridley Scott + Joaquin Phonenix zachęcają mimo krytycznego podejścia historyków.


Zresztą czasem też się zastanawiam, czy Ci 'krytycy' nie doszukują się już nieścisłości na siłę i oczywistości wynoszą do rangi niewybaczalnych błędów.


Ja tam chętnie obejrzę

Basement-Chad

@DiscoKhan Badziew dobrze się sprzedaje. A jak się nie sprzedaje, to się dorzuca parędziesiąt baniek na marketing i zaczyna się sprzedawać. Kasa się zgadza.

DiscoKhan

@zuchtomek no pewnie, że zachęcają do oglądania jak z tego pieniędze mają xD


Sorry ale nie w tym rzecz, cała sylwetka Napoleona jest przekłamana. Cały jego charakter jest oszukany, to był zupełnie inny człowiek.


Uproszczonia mogę wybaczyć, jawnego przekłamywania już nie.

DiscoKhan

@Basement-Chad właśnie Scott spieprzył film, powinien kolaborację z Marvelem zrobić. Thora i Odyna by dorzucili do filmu to akcja byłaby ciekawsza skoro i tak w tym kierunku poszli.

zuchtomek

@DiscoKhan "no pewnie, że zachęcają do oglądania jak z tego pieniędze mają xD"


Ja to raczej piszę w sensie, że sama ich obecność zachęca, a nie, że jakoś go specjalnie promują..

Btw. w odróżnieniu do np. Barbie to Napoleon ma 0 promocji, nie widziałem chyba nic typowo 'reklaowego', raczej same krótkie i krytyczne opinie, skupiające się, że nie wiem - Maria Antonina miała inne włosy no i to jest coś co w ogóle nie pozwala obejrzeć filmu xD


"Sorry ale nie w tym rzecz, cała sylwetka Napoleona jest przekłamana. Cały jego charakter jest oszukany, to był zupełnie inny człowiek."


Ale czy ktoś mówi, że to film historyczny? Tak jak Gladiator się kupy historycznie nie trzyma - tak to bardzo dobry film fabularny.


Poza tym, no dość stanowcze masz zdanie gdy sam piszesz, że filmu nie oglądałeś, a charakter Napoleona jest oszukany jakbyś z nim piwko spijał


Nie to żebym miał jakiś problem - sam nie oglądałem, a doświadczony życiem recenzji nie czytam (hajpowane filmy to często badziewie, a te krytykowane jakoś dziwnie okazują się dobre ;P)

DiscoKhan

@zuchtomek ale ja normalnie z smierdakowem gadałem i to jest rozsądny facet, on wcale aż taki negatywny jak ja nie był.


Ano znam biografie Napoleona całkiem nieźle, bym się z nim piwa napił i pogadał jakbym miał okazję.


Gladiator miał bzdury ale miał też dobrze oddane realia historyczne. N. nawet tego nie ma.


Barbie to szrot, o czym tutaj gadać w ogóle, z czym do ludzi. Nawet filmy od Vegi są lepsze. Że nawet do Barbie musieli chińską propagandę wetknąć i film był zakazany w Wietnamie chociażby, obrzydliwość.

zuchtomek

@DiscoKhan No nie wiem, Barbie nie oglądałem bo to nie moja bajka. Jednak zarzucacie tu Napoleonowi opłacaną promocję, której ni cholery nie widuję - ba, nawet o tym, że istnieje dowiedziałem się z krytycznego wpisu i jedynie w kontekście marketingu podałem ten przykład bo przy Napoleonie takiej pompy nie widzę.


Gdybym miał się czepiać gladiatora tak jak ten wpis na histmagu nawiązujący do włosów xD To też by można się rozpisać, jak to Maximus nie był generałem bo przecież nawet takich nie było w rzymie, Kommodus nie był następcą Aureliusza czy nawet samo to jak zostali przedstawieni gladiatorzy itd.


Fajnie, że to Twój konik, ale wiedza historyczna nie oddaje nigdy charakteru - to już po prostu jakieś Twoje założenia, a i ja nie uważając się za specjalistę w tej dziedzinie - wypiłbym z nim chętnie piwo czy tam wino, w których zapewne bardziej gustował


Ja rozumiem, że dla historyków wszelkie nieścisłości psują odbiór, no ale to nie jest film dokumentalny..


Idąc tym tokiem rozumowania każdy film, w którym pojawiają się hakerzy czy generalnie komputer z automatu jest gównem bo jeszcze nie trafiłem na taki, który cokolwiek pokazywałby realistycznie (jedynie Mr. Robot się jakoś broni bo chociaż istniejących komend używał, a nie Emacsem przez sendmail #pdk )

DiscoKhan

@zuchtomek nie rozumiesz mnie. Ja normalnie przymykam oko na sporo nieścisłości jeżeli chociaż pewne aspekty są dobrze oddane. Film na głównie bawić ale fajnie jak trochę uczy, tylko to bardziej poboczna aktywność. Wcale fanatykiem nie jestem, Królestwo Niebieskie też lubiłem chociaż tam w sumie błąd błędem błąd pogonił. Ale charakter króla dobrze był oddany, postaci starano się mimo wszystko oddać jakie były naprawdę.


Zaś film z tytułem Napoleon nawet zachowań Napoleona dobrze nie pokazał? Twórcę nacjonalizmu który był uwielbiany przez tłumy pokazano jako tylko kochanka tej Józefiny a to co było dla niego najważniejsze w zasadzie w ogóle nie jest pokazane.


Jakby film o Stalinie zrobić i przez dwie godziny by było o uprawie drzewek cytrynowych, bo lubił ten temat. Ale można byłoby się po takim filmie spodziewać pokazania Gułagów oraz tego dlaczego ludzie Stalina jednak wielbili, jaką miał charyzmę, prawda? Zwłaszcza, że Stalin to by w dzisiejszych czasach był celebrytą ze swoim czarnym poczuciem humoru, umiał ludźmi kręcić. Napoleon też kręcił ludźmi świetnie a nie tylko Józią w łóżku.

hellgihad

@zuchtomek Tylko że Gladiator rozgrywa się dużo, dużo wcześniej niż Napoleon. Źródła historyczne są takie sobie i można wiecej wybaczyć, a życie Napoleona już jest o wiele lepiej udokumentowane więc i porównań będzie więcej. Jakoś Oppenheimera dało się zrobić dobrze

zuchtomek

@DiscoKhan Rozumiem o co Ci chodzi - natomiast ani nie czuję się wybitnym znawcą Napoleona, ani nie oglądałem filmu.

Dlatego nie mam tak daleko idących wniosków i zaznaczam tylko, że te krytyczne recenzje często czepiają się już naprawdę pierdołów - ot, krytyka wszystkiego jest w modzie, czyta się i klika i choćby to było lanie wody.


Nie mam też od filmów fabularnych i, nie ma co ukrywać, celowanych w szeroki target - zbyt wygórowanych oczekiwań.

Nie oszukujmy się - historycy i fani Napoleona to jednak ograniczona publiczność (choć chwilowo znawców przybyło).


I nie zapominajmy, że film to jednak ograniczone ramy czasowe i trudno pokazać złożone postacie nie spłycając ich do poszczególnych wątków, to nie serial.


Generalnie ja absolutnie nie twierdzę, że to dobry film - jedynie, że mimo krytyki chętnie obejrzę, bo ta wydaje mi się w tym przypadku naciągana do granic jak plandeka na żuku - vide czepianie się fryzury itp.

97d0b5e4-2420-4c5b-b9a3-f2b0d770773d
DiscoKhan

@zuchtomek ja takiej krytyki nawet nie czytałem.


Oglądaj co chcesz, osobiście żal mi dokładać pieniądze do takiej... Szmiry. Po prostu zrobienie z tego romansidła a z Napoleona faceta bez charyzmy mnie naprawdę kłuję.


Przecież mi nie chodzi o to że wszystkie szczegóły się nie zgadzają, mi chodzi o to że dosłownie podstawowe, powszechnie akceptowane, przymioty charaktery Bonapartego są mocno przekłamane.


Nie oglądasz filmu o Napoleonie poza kostiumem i tak że się do niego ludzie zwracają. To już jest przegięcie po prostu. Filmy kinowe naprawdę cienko przędą i właśnie biografie są celowane w osoby które nie są zainteresowane W OGÓLE daną postacią. No to niech chociaż będzie akacja czy cokolwiek, dużo bitw ale jak film jest głównie o związku z Józką to dla mnie jako faceta po prostu tytuł ma niewiele rzeczy2 ktore mnie interesują.


Jak film jest płytki i ewidentnie robiony jako kino kobiece... Zawód po całej linii. Poza tym sam Phoenix ponoć kiepsko grał tutaj, nawet ten element nie jest zrobiony tak jak trzeba. I to nie były opinie od krytykantów tylko z recenzji głównie pozytywnych. W ogóle nie jestem targetem tej produkcji.

zuchtomek

@DiscoKhan No jeśli faktycznie nie ma tam nic poza Józką to lipa, natomiast śmiem wątpić i liczę mimo wszystko na dobre ujęcia, scenografie, prace kamery i grę aktorską - same aspekty techniczne, których spodziewam się jakościowych.


natomiast powtórzę - filmu nie oglądałem i nie tyle do niego co do wylewu krytyki się odnoszę, która mimo wszystko jednak ze środowisk historycznych głównie wychodzi i jest pisana strasznie protekcjonalnie - w zdecydowanej większości tego co można przeczytać.


Podczas gdy 90% targetu pójdzie po prostu obejrzeć film bez rozkmin historycznych bo pójdą na film FABULARNY ¯\_(ツ)_/¯

zuchtomek

@DiscoKhan "Reżyser Michael Bay zasłynął takimi filmami jak The Rock (1996), Bad Boys (1995) i Armageddon (1998). W 2001 roku otrzymał szansę nakręcenia filmu historycznego Pearl Harbor. Niestety, bardziej zależało mu na nakręceniu filmu akcji niż filmu zgodnego z historią. Rezultat: masa błędów historycznych, w tym kilka tak rażących, że sprawiają, że oglądanie tego filmu jest prawie nie do zniesienia."


Podobne opinie o wielu filmach 'historycznych' można przeczytać, to co dla jednego nie do zniesienia, dla drugiego jest pomijalne i niezauważalne jak np. malowanie Mitsubishi, które obowiązywało od 1943 - stąd moje nawiązanie do komputerów, informatyków i hakerów, którzy nigdy nie są przedstawiani realistycznie i w związku z tym filmy są przekłamane i nie warto ich oglądać?


Tyle dygresji - dam znać jak obejrzę bo trudno mi pisać o filmie, którego nie znam - bardziej mi póki co o recenzentów chodzi

DiscoKhan

@zuchtomek akurat lubię filmy Baya chociaż trochę za mocno szaleje z kamerą.


Scotta też kiedyś lubiłem ale on od ponad 15 lat naprawdę dobrego filmu nie wypuścił.


Miłego seansu i żeby te dwie sceny batalistyczne dały ci dosyć radości za całe widowisko

ElGecko

Kiedy ty, z małym budżetem, tygodniami robisz rozeznanie w temacie technologii i społeczeństwa lat 1915-1940, szukasz po aukcjach autentycznych sprzętów i własnoręcznie szyjesz stroje z dawnych wykrojów, a gość z miliardowym budżetem nie potrafi nawet otworzyć Wikipedii.


Nie chodzi tu nawet o to, że wszystko ma być idealnie, że ktoś się będzie czepiać o niewłaściwy guzik na mundurze itd., ale po co robić film o postaci historycznej, który całkowicie ją przekłamuje (jeśli nie po to, żeby specjalnie ją ośmieszyć)? Prościej chyba stworzyć postać całkowicie fantastyczną?

Krew mnie zalewa, jak czytam o tych bitwach rodem ze średniowiecza, wciskaniu niepotrzebnych scen seksu (tu chyba powtarza się schemat z Oppenheimera), grubym przekłamywaniu faktów. Po co?

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@ElGecko a po co ma otwierać, jak coraz większa chałtura przechodzi jak tylko się powie, że trzeba lekko oczy zmrużyć. Ja wiem, że to co teraz powiem będzie totalnie niehistoryczne, ale pamiętasz chryję ze zbrojami w pierścieniach władzy? Jebnęli nadruk zbroi, kolczug itp na koszulkach, "dobra pora na csa". I tak się to powoli, powolutku stacza. Niestety ale z roku na rok kinematografia- czy to ta duża, czy mała, czy historyczna, czy fantastyczna powoli zdycha bo wszystko jest równane do poziomu gówna i "wymagań", żeby nawciskać oświeconych idiotyzmów skrajnej lewicy typu "musimy mieć murzyna, geja, osobę niebinarną, wątek opresji na tle rasowym, płciowym i postępowego bohatera". Wystarczy popatrzeć jakie produkcje robił Marvel z 10 lat temu a jakie gówno wypuszcza teraz.

Loginus07

Mnie to fascynuje tylko jedno - dostajesz do zobrazowania historię jednej z najciekawszych osób, które stąpały po tej ziemi. Do dyspozycji masz ogromny budżet, który pewnie dałoby radę jeszcze zwiększyć, chociażby ze względu na nazwiska osób, które są w to zaangażowane. Tworzysz to w XXI wieku, technologia już nie jest ograniczeniem, a wręcz wspomagaczem. I na koniec dnia dostajesz takiego gniota...


Szczerze? Nie jestem historykiem, program szkolny historii realizowaliśmy tak dzielnie, że do okresu wojen napoleońskich doszedłem tylko raz, w gimnazjum, bo zarówno w podstawówce, jak i liceum, nauczyciele się nie wyrobili (chędożyć starożytny egipt). I to czy film jest bliżej czy dalej od historii nie wpływa na moją ocenę, bo dopiero po seansie poczytałem więcej o Napoleonie. Ten film jest tragiczny, bo ma nieinteresującą fabułę, która jest poszarpana bardziej niż ochłap mięsa rzucony hieną. Skaczemy od bitwy do zdrady do spisku do kochanki do kolejnej bitwy do kolejnego spisku i z powrotem do Józefiny. Nigdzie nie widać geniuszu tej postaci, a raczej ukazuję się go nam jako nienasyconego błazna. Wielkie bitwy są sprowadzone tylko do tego, że kazał strzelać z armat, tak jakby tylko on je miał. Reformy państwa nie są w ogóle przeprowadzone. Ten film opowiada wszystko i nie skupia się na niczym i uważam, że nawet 4,5h wersja jaka ma trafić na streaming tego nie naprawi. Bo tak naprawdę, moim zdaniem, Napoleon nie nadaję się na film, a przynajmniej nie w takiej formie. Albo kręcimy serial i wtedy możemy opowiedzieć całą historię albo kręcimy film i skupiamy się na jakiejś kampanii. Nie da się opowiedzieć tej historii w 2,5h...

GrindFaterAnona

Najważniejsze pytanie: czy to jest dokument historyczny i tak powinien być oceniany czy może film fabularny z wykorzystaniem postaci historycznych?

kodyak

Niestety Ridley scott od czasow gladiatora to równia pochyla. Od alien covenant mam jakąś awersję do jego filmów. Po prostu ich nie oglądam chyba że gdzies przypadkiem w tv zobacze

Zaloguj się aby komentować