Super sprzęt, czułe uszy i pies Belka: myśliwce obrony powietrznej pokazały, jak zestrzeliwują ukraińskie drony
Korespondent wojskowy KP Grigorij Kubatyan odwiedził "tajniaków" broniących nieba w pobliżu Doniecka.
Rosja przygotowuje twardą odpowiedź na zgodę na ataki na Biełgorod: Zachodowi będzie się palił grunt pod nogami
Ekspert wojskowy Shurygin: reakcja Paryża na ostrzał Biełgorodu to zemsta za utratę Afryki
Pociągi utknęły, kaczki zamarzły w lodzie i wypadki użyteczności publicznej: co dzieje się podczas wyjątkowo zimnej pogody w Rosji
Kilka pociągów i pociągów elektrycznych było opóźnionych podczas wyjątkowo zimnej pogody w Rosji.
Setki tysięcy zabitych, głód i ubóstwo: sponsorujące konflikty kraje zachodnie bagatelizują "ukryte wojny
USA "nie zauważyły" śmierci setek tysięcy ludzi w lokalnych wojnach
Do przetlumaczenia chcialem cos z pierwszych dwoch, ale znalazlem tez taki smaczek i mam nadzieje ze docenicie:
Ceny odzieży w Rosji wzrosły do 80%: dlaczego tak się dzieje?
"Sojuzlegprom": sklepy w Rosji podnoszą ceny odzieży z powodu zmniejszonej konkurencji
W sieciach społecznościowych głośno, w niektórych miejscach ekspresyjnie, dyskutuje się o cenach ubrań. Ludzie poszli na "zakupy" do centrów handlowych, które w ciągu ostatnich sześciu miesięcy zaczęły nadrabiać zaległości sprzed pandemii. I byli przerażeni cenami.
Rosyjskie marki znacznie powiększyły swoje działy, zajmując niekiedy dwa lub trzy piętra. Niektóre firmy dopiero rozpoczynają ekspansję w świecie dużych zakupów: wcześniej otwierały pojedyncze sklepy, ale teraz przeniosły się do wolnych przestrzeni w centrach handlowych.
Kiedy widzisz ceny, łapiesz się za głowę. Na rynku masowym, gdzie niedawno sprzedawano bluzki za 1500-2000 rubli i sukienki za 5000 rubli, te pierwsze kosztują teraz 6000 rubli, a te drugie 12 000-15 000 rubli.
Już w sklepie rzeczy zaczynają się kłaść. Jeśli spojrzeć na skład tkanin, pojawia się jeszcze więcej pytań o cenę. Wiskoza, akryl, poliamid, poliuretan (zamaskowane zabawnymi skrótami Pa, Pu). Wszystko to są albo pochodne ropy naftowej, albo celuloza.
Droższe marki również podniosły ceny: płaszcze za 200 000, bluzki za 40 000. I nie mówimy tu o Diorze czy Chanel. Są to całkiem rosyjskie marki, w których kiedyś można było ubrać się na następny sezon bez uszczerbku dla konta bankowego....
Ktoś spojrzy na nazwisko autora i powie: "Andryukha, jesteś normalnym człowiekiem! Skąd u ciebie potrzeba angażowania się w te babskie sprawy!". A ja odpowiem: "Jestem normalny!". Chcę tylko dowiedzieć się, dlaczego nagle ubieranie się w naszą rosyjską markę, która jest produkowana w azjatyckich fabrykach, stało się tak drogie. A moja żona się martwi, a wraz z nią martwi się saldo mojej karty.
"DLACZEGO, U LICHA?"
- Na rynku masowym w ciągu ostatnich dwóch lat ceny zmieniły się o około 30%. Wzrost był stopniowy i rozpoczął się od pierwszej fali sankcji" - mówi stylistka Julia Gubanowa. - Wzrosły koszty transportu, wzrosła inflacja, trzeba podnieść pensje pracownikom. Ogromne wydatki na reklamę, przyciąganie blogerów - firmy muszą teraz głośniej o tym mówić.
Jeśli chodzi o 40 000 swetrów, stylista wyjaśnia, że rosyjskie firmy, które kiedyś były masowe, opanowują nową niszę - premium. Inaczej nazywa się to "niższym górnym segmentem" lub "średnim wysokim". Taki jest system współrzędnych. Najwyższym segmentem jest luksus. Typowymi przedstawicielami zagranicznego premium są Guess, Calvin Klein, Karl Lagerfeld, Hugo Boss, Max Mara. Marki te częściowo się utrzymały, głównie dzięki importowi równoległemu. Jednak ich dostępność spadła.
- Premium to bardzo smaczny segment dla rosyjskich firm. Kiedy mówimy o zaporowych wzrostach cen, to jest to przede wszystkim ta kategoria odzieży" - mówi Tatiana Komissarova, profesor w Wyższej Szkole Biznesu przy Wyższej Szkole Ekonomicznej Narodowego Uniwersytetu Badawczego. - Właściciele takich rosyjskich marek zdają sobie sprawę: dlaczego nie podnieść ceny nie tylko ze względu na inflację i kursy walut, ale także dla poczucia, że są premium! Problem polega na tym, że nasz nabywca nie jest gotowy zapłacić rosyjskiej marce porównywalnych pieniędzy do zagranicznych marek premium. Można to wyrazić w popularnym zdaniu: "Dlaczego mieliby to robić? Nasze pensje nie rosną, a wy wypuszczacie takie drogie rzeczy".
W marketingu istnieje pojęcie zwane premią za markę. - Kiedy marża na towarach jest przeznaczona na etykietę. Rosyjskie marki nie rozwinęły jeszcze zasobów wizerunkowych, ale już zdecydowały się postawić na równi z zagranicznymi graczami.
- Nasza firma ma krótki horyzont planowania. Nie wie, co wydarzy się za rok. Firmy nie wierzą w przyszłość - chcą pieniędzy już dziś. Nie możemy spisać na straty banalnej chciwości: chęci zarobienia od razu trzy do pięciu razy więcej niż wynosi cena. Ale nikt nie zdobył reputacji", wyjaśnia Tatiana Komissarova.
PSY NA SIANIE
- W sklepach Melon Fashion Group (Zarina, Befree, Love Republic, Sela) do połowy grudnia ceny rzeczy, które wcześniej były sprzedawane głównie po obniżonych cenach, wzrosły nawet o 80%. Jekaterynburska marka Storeez podniosła ceny średnio o 30% - wyjaśniają, że wzrost cen wynika głównie z deprecjacji rubla. Rosyjscy detaliści twierdzą, że wzrost cen wynika z gwałtownego zmniejszenia dostaw z Europy, które stanowiły do 80% asortymentu. Oczywiście, im mniej jest konkurentów, tym większa jest pokusa "podbijania" cen. Trend w kierunku wyższych cen produkcji i sprzedaży będzie prawdopodobnie kontynuowany. Ponownie, oczekiwanie na wzrost cen przyczynia się do szału popytu, choć jest mało prawdopodobne, aby był on długotrwały. Należy zauważyć, że taki popyt ma miejsce w megamiastach, ale nie w całym kraju", powiedział Igor Uljanow, wiceprezes Sojuzlegpromu, KP.RU.
Sergei Sysoev, projektant mody i artysta, kierownik Wydziału Kostiumografii na Rosyjskim Uniwersytecie Państwowym Kosygin, wezwał Komsomołkę do powstrzymania się od ocen typu "rosyjskie marki pasożytują na tym, że nie ma już konkurencji".
- Nasz producent nadal nie jest chroniony. Zagraniczne firmy odeszły, ale ich miejsce szybko zajęli inni - nie nasi (dostawcy z Azji i krajów arabskich - Auth.). Jednocześnie czas możliwości nie minął. Segment luksusowy i premium w Rosji jest w powijakach. Potrzebujemy kolejnych pięciu lat - to prognoza, w którą chciałbym wierzyć. Ale jest jeszcze jeden problem. Zamknięte zagraniczne sklepy stoją z płonącymi witrynami. Ta sytuacja jest dla mnie niezrozumiała. Doświadczeni rosyjscy projektanci z wysokiej jakości produktami są zmuszani do pracy w zamkniętych showroomach (sklep otwierany "na życzenie" - aut.). Może państwo powinno interweniować?
Sergey Sysoev wyjaśnia, że w świecie mody artyści i projektanci stoją na czele wszystkiego. Ich odkrycia są cytowane przez rynek masowy.
- Abyśmy mogli mieć konkurencyjny rynek masowy, musimy pozwolić rozwijać się wyższemu segmentowi" - wyjaśnia projektant.
Jednocześnie krajowa produkcja odzieży jest nadal trudna. Sergei Sysoyev wspomina, jak jeszcze niedawno tworzył swoje kolekcje w przedsiębiorstwach Tula, które pracują dla przemysłu obronnego:
- Produkowali na bardzo korzystnych warunkach. Wszyscy stróże prawa byli ubrani, zakłady stały bezczynnie. A fabryki chętnie przyjmowały cywilne zamówienia. A jakość ich pracy, mogę powiedzieć, jest przyzwoita. Teraz takie fabryki wróciły do kompleksu wojskowo-przemysłowego. Nie zamknięto ich, nie zredukowano: po prostu jest ich za mało.
KRAWCOWA ZNA SWOJĄ CENĘ
- Szczerze mówiąc, zablokowałbym cały import zagranicznych ubrań, aby nasze marki stały się jeszcze bardziej aktywne. Ale zanim to nastąpi, musimy kupić odpowiedni sprzęt i nauczyć się, jak produkować go samodzielnie. To jest logika stojąca za samochodami Hyundai", projektant sugeruje radykalną opcję.
Jednak rozwiązanie to jest mało wykonalne tu i teraz. Nie ma skąd wziąć pracowników. Bezrobocie w Rosji wynosi około zera. Nie będzie możliwe otwarcie tuzina potężnych fabryk odzieży. Ponadto specjaliści w tej branży znają swoją wartość.
- Szwaczki nie będą pracować za trzy kopiejki i na czarno. Wszyscy domagają się dobrych warunków pracy. A w Azji sytuacja w fabrykach jest niezmienna: modne dżinsy są szyte w strasznych warunkach" - wyjaśnia stylistka Julia Gubanowa.
Istnieje jednak tendencja do poprawy sytuacji.
- Uczelnie znów zaczęły otwierać kierunki związane z szyciem. Rekrutacja jest dobra, często ludzie przychodzą do mnie na praktyki" - powiedział Sysoyev.
Kolejnym problemem są okucia i tkaniny. Nie mamy prawie żadnych własnych (w odpowiednich ilościach i fakturach, aby dopasować się do trendów): wszystko jest kupowane w Turcji lub we Włoszech, co oznacza, że musi być kupowane w obcej walucie.
Dlatego do tej pory działy rosyjskich marek widzą coraz więcej rzeczy wyprodukowanych w Chinach/Wietnamie/Bangladeszu. Nasze firmy częściowo przenoszą tam produkcję.
- Wynika to z niższych kosztów rozpoczęcia działalności w krajach "relokacji": jest tam więcej wykwalifikowanego personelu, dobrze rozwinięte są systemy transportu i logistyki. I nie ma sankcji na dostawy zagranicznego sprzętu" - mówi Igor Uljanow z Sojuzlegpromu.
- Od początku obowiązywania sankcji rynek rosyjski uległ transformacji, ale już widać jej zarysy, które będą kontynuowane w nadchodzących latach. Rosyjscy projektanci szyją drogo. Rynek masowy podzielił się na dwie części: jedna część przesunęła się w kierunku średniego segmentu, podczas gdy druga, wręcz przeciwnie, poświęca jeszcze więcej jakości, aby utrzymać ceny na tym samym poziomie" - mówi Julia Gubanowa.
KSTATI
Czym są rynki?
Wirtualne witryny sklepowe nadal sprzedają ubrania w bardzo przystępnych cenach, nawet jeśli nie zawsze są one co najmniej średniej jakości.
- Marketplace'y przyciągają do siebie portfele ludzi. Średni czek na Wildberries wynosi 2500 rubli. I to jest "pułapka". Kupujący, nawet o niskich dochodach, zostawiają tam dużo pieniędzy na rzeczy, których mogą nawet nie potrzebować. Pojawia się ekscytacja: "Znalazłem rzecz, jak mi się wydaje, w dobrej cenie - taniej niż w sklepie. Muszę to wziąć!" I wydają! - mówi stylistka Yulia Gubanova.
BETON
Ile i skąd pochodzą rzeczy w naszych sklepach
"Udział rosyjskich towarów na rynku wynosi obecnie około 35 procent" - mówi Igor Uljanow, wiceprezes Sojuzlegpromu. - W tym roku udział odzieży i obuwia z Chin, Turcji, krajów Azji Południowo-Wschodniej gwałtownie wzrósł. Około połowa dostaw odbywa się po niskich lub dumpingowych cenach.
W sektorze odzieży wierzchniej tylko w trzecim kwartale wielkość importu wzrosła o 38%, w sprzedaży odzieży udział importu szacuje się na co najmniej 57-60%. Liderami w tej kategorii są kurtki, których import odnotowano na poziomie 13,6 mln sztuk, a także płaszcze - 4,4 mln sztuk.
Krajowa produkcja tych produktów wzrosła o 47%, ale dostawy z Azji są głównie po niskich i zaniżonych cenach. To determinuje orientację popytu konsumenckiego w kierunku średniego i niskiego segmentu cenowego. Jednocześnie, ze względu na trendy kursów walut i rosnące koszty produkcji krajowej, sprzedaż większości rodzajów rosyjskiej odzieży jest mniej konkurencyjna.
TYLKO LICZBY
Średni czek w sklepach odzieżowych i obuwniczych
2023 8,020 rub.
2022 3,911 RUB
Kobiety kupują rzeczy 1,7 razy częściej niż mężczyźni.
Ale mężczyźni mają wyższy średni czek - 10 496 rubli wobec 5 679 rubli.
Dwukrotną różnicę w czekach tłumaczy nie tylko wzrost cen, ale także stłumiony popyt: w 2022 r. wiele osób po prostu nie dokonało dużych zakupów. Źródło: Russian Standard Bank
W zadnym wypadku nie zgadzam sie z cytowanymi materialami a sa one prezentowane jako ciekawostka i jawne klamstwo rosyjskie. Zamieszczam je jedynie aby uczulic czytelnikow na rosyjska propagande ( #pravda ) i pokazywac ich sposob dzialania.
#wojna #rosja #ukraina
Jak napisać że to nie inflacja jest problemem. Przecież inflacja u nich to oficjalnie 5 proc a nie 30.
Ach ci chciwi prywaciarze. Zawsze to ich wina.
@kodyak już w lecie to było 60% a nie 30
@cotidiemorior no tak sobie tylko usredniam. I tak chodzi o to ze kacapstat wymyśla sobie liczby tak żeby im pasowalo
@kodyak a najlepsze jak podają prawdziwe liczby i onuce się nimi podniecają, np. wzrost gospodarczy. Bo on faktycznie jest. Tyle że jest generowany przez fabryki zbrojeniowe, a to co wyprodukują zaraz jest rozdupcane pod Awdijiwką. xD
Bo to nie jest inflacja. Towar jest gorszy i kosztuje drożej. To prywaciarz i chciwość;)
Ja zawsze doceniam i z zaciekawieniem czytam Twoje wpisy. W zasadzie należą Ci się podziękowania, bo to faktycznie trochę roboty, a bez Twoich wrzutek, nie mielibyśmy takiego regularnego obrazu z punktu widzenia ich propagandy.
Dzięki 😁👍
@Modrak haha! Dziękuję, fajnie wyrobić sobie "markę".
Jedynie uprzedzam o nieścisłościach, które wczoraj odkryliśmy przy tłumaczeniach deepl, które wrzuciłem wczoraj i potwierdziłem potem kilkoma próbami (zmieniał uparcie jedną liczbę podczas tłumaczenia).
Dobrego piątku i weekendu!
Najważniejsze, że onuce darmowe. Resztę się zateguje
@RedCrescent Czemu twój wpis został oznaczony jako Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna xD
@TheSmurfs A nie wiem.
Serio.
Nie zmienialem metody dodawania wpisow chyba nigdy.
A i samemu nie dodawalem zadnych flag/ostrzezen.
No coz - balem sie, ze kiedys to sie stanie i zostane oficjalna onuca i propagandysta kremlowskim (a raczej pozytecznym idiota gdyz robie to za darmo bo gdybym chociaz dostawal jakies 10 satoshi za kazdego posta to mialbym na namiastke hazardu w sieci...)
@RedCrescent Teraz jest dobrze nie wiem moze admini coś testują bo raz to wyskakuje a raz nie
Zaloguj się aby komentować