Jak często występuje spektrum autyzmu u dzieci?
Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ale przytoczę odpowiedzi, które mogą nam dać jakiekolwiek wyobrażenie na temat powszechności tego zjawiska.
Co mówi WHO?
Oficjalnie WHO podaje szacunkową wartość: 1/100 dzieci. Jednak w kolejnym zdaniu od razu pojawia się informacja, że jest to wartość uśredniona i że w poszczególnych badaniach raportowana częstotliwość występowania spektrum autyzmu znacznie się różni, a niektóre, dokładnie kontrolowane badania wykazały, że liczby te są znacznie wyższe.
WHO informuje także, że częstotliwość występowania autyzmu w krajach o niskich i średnich dochodach jest nieznana.
Źródło: https://www.who.int/news-room/fact-sheets/detail/autism-spectrum-disorders
Świadomość społeczna na temat autyzmu powoli rośnie, jednak wciąż na diagnozę swoich dzieci decyduje się tylko część osób. Niektórzy rodzice nie wyłapali żadnych sygnałów, że dziecko może się rozwijać niestandardowo, nigdy też nie usłyszeli jakichkolwiek sugestii (np od lekarza, nauczyciela czy przedszkolanki), że warto to sprawdzić, bo zaobserwowali pewne zachowania typowe dla spektrum. Spora część tych rodziców, którzy takie sugestie usłyszeli, nie zgadza się z nimi i do diagnozy również się nie stawią. Duża część rodziców nie może sobie pozwolić na ścieżkę diagnostyczną w prywatnych poradniach, u płatnych specjalistów. Diagnoza na NFZ to baaardzo długie terminy oczekiwania (liczone w latach), a psychiatria dziecięca w tym kraju ma się bardzo, bardzo źle.
Dostęp do diagnostyki - czy to płatnej, czy na NFZ - w wielu obszarach naszego kraju jest znikomy, żeby nie powiedzieć - żaden.
Jeśli pomyślimy o tym w ten sposób, że do statystyk liczą się raportowane przypadki, to daje nam to wyobrażenie, jak bardzo niedoszacowane są to liczby.
Te przemyślenia skłoniły mnie do poszukiwania danych z najbardziej rozwiniętych regionów świata, gdzie świadomość społeczna jest wysoka i dostęp do diagnostyki łatwiejszy. Tak trafiłam na dane CDC (Centers for Disease Control and Prevention) - rządowej agencji USA, wchodzącej w skład Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej.
Co mówią dane z CDC?
The Autism and Developmental Disabilities Monitoring (ADDM) jest to specjalny program, który monitoruje częstotliwość występowania ASD (Autism Spectrum Disorder) wśród dzieci w wieku 8 lat. Program uruchomiony został w roku 2000, od 2006 uczestniczy w nim co najmniej 11 jednostek administracyjnych rozlokowanych w różnych częściach Stanów (w 2020 były to stany: Arizona, Arkansas, Kalifornia, Georgia, Maryland, Minnesota, Missouri, New Jersey, Tennessee, Utah i Wisconsin).
Wyniki badań publikowane były co dwa lata, najnowsze dane są z 2020 roku. W 2000 roku dane wskazywały na częstotliwość 1/150, jednak każdy kolejny raport wskazuje na znacznie większe liczby:
rok 2000 – 1/150
rok 2002 – 1/150
rok 2004 – 1/125
rok 2006 – 1/110
rok 2008 – 1/88
rok 2010 – 1/68
rok 2012 – 1/69
rok 2014 – 1/59
rok 2016 – 1/54
rok 2018 – 1/44
rok 2020 – 1/36
Źródło: https://www.cdc.gov/autism/data-research/?CDC_AAref_Val=https://www.cdc.gov/ncbddd/autism/data.html
Dane z 2020 roku mówią o częstotliwości 1/36. Przypominam, że tutaj program dotyczy tylko ośmiolatków.
Jeden na 36 ośmiolatków jest w spektrum. Od ostatniego raportu minęły cztery lata, tak duża tendencja wzrostowa na przestrzeni lat daje nam prawo przypuszczać, że dziś, po czterech latach od ostatniego raportu, ta liczba jest jeszcze większa.
Można powiedzieć, że niemal w każdej klasie ośmiolatków jest jedno dziecko w spektrum autyzmu.
@Musztarda warto wspomnieć, że spektrum autyzmu jest dość ograniczającym stwierdzeniem. Teraz bardziej korzysta się z określenia "neuroroznorodnosc", które obejmuje znacznie więcej "innych ścieżek rozwoju postaci"
@maximilianan i że nie diagnozuje się już zespołu Aspergera.
@maximilianan Tak, neuroróżnorodność to jeszcze szersze pojęcie, w którym mieści się Spektrum Autyzmu, ale też ADHD, czy dyskalkulia, czy wiele innych, bardziej zniuansowanych alternatywnych "ścieżek rozwoju postaci" (ekstra stwierdzenie
@Wrzoo zespół Aspergera i autyzm to nie choroby, więc nie ma co diagnozować
@Musztarda nie wiem jak to wygląda w losowej szkole, ale w muzycznych i na polibudach jest nas w opór xd
@maximilianan same poradnie określają to mianem „diagnozy autyzmu”. Tym się kieruję. :P
@Wrzoo meh, poradnie to wiesz se mogo
@maximilianan nie choroby, ale się jednak diagnozuje
@Wrzoo jak się nie diagnozuje, jak my diagnozowaliśmy kilka dni temu. Różnica jest taka, że pojęcie było bardzo ogólne i teraz to podpada tylko pod nie neurotypowe zachowanie, ale nadal jest w spektrum autyzmu. Jak dla mnie dzieci jest tyle samo z autyzmem dziś co kiedyś. Różnica jest taka, że kiedyś nawet nikt by nie pomyślał dziecka diagnozować bo liczy wszystko dookoła, a teraz tak.
Ciekawa statystka, że u 8 latków rośnie. Sam jestem trochę sceptyczny bo współcześnie praktycznie każdy jest w spektrum, lub ma ADHD czy coś( wiem, że to co innego). Sam nie mam, lecz nie wiem czy to dobrze czy źle.
Na przestrzeni lat zmieniła się definicja, lub sposoby diagnozowania spektrum, że liczba tak rośnie?
@Dudleus To nie jest tak, że się nasila. To tylko wykrywalność rośnie. Kiedyś się mówiło dziwak, wioskowy głupek, odludek. Dziś wiadomo, że wiele z tego, to różne natężenie symptomów autyzmu.
@Dudleus raczej tak jak kiedyś, około 12% ma ADHD, tylko teraz wzrosła świadomość społeczna, co w połączeniu z charakterem ludzi z ADHD oznacza, że dużo więcej o tym słyszysz.
Sposoby diagnozowania i podejście zmieniły się bardzo. Oficjalne kryteria są oparte na badaniach młodych chłopaków (6-16 lat?), więc siłą rzeczy nie ma w nich cech dorosłych ludzi z autyzmem/ADHD i dziewczynek. I niedawna nie diagnozowano dorosłych ani ludzi z nieatentywnym ADHD. Nowe badania są z ok 2015 roku, mowa o nich w książkach z 2019 roku. Kiedy taka książka zostanie przetłumaczona na polski, żeby wykładowca akademicki mógł o niej uczyć studentów, tak żeby taka zwykła pani psycholog w Polsce mogła o tym wiedzieć?
@Legendary_Weaponsmith ogólnie z tego co słyszałem to psychologia w Polsce jest mocno zacofana, na pewno na UŁ. Szkoda, że nikt nie wziął się za tłumaczenie tylko biorą się za nabijanie punktów z dupy.
Zaloguj się aby komentować