Może niektórzy z Was znają Brendana Kavanagha ""Dr K"", to brytyjski muzyk i Youtuber, który robi kontent muzyczny grając dla gapiów boogie-woogie, ale nie tylko. Robi to często korzystając z publicznych pianin umieszczonych w centrach handlowych, dworcach, lotniskach, etc.

Zupełnie niedawno, grając na jakimś pasażu handlowym, został zaatakowany przez grupę chińskich turystów, którzy sami wjebali mu się przed kamerę i z ryjem zakazali mu się filmować oraz publikować ich wizerunki publicznie.
Wywiązała się kłótnia i gość został posądzony o rasizm (a prawie o napaść na tle seksualnym lol- 4:13), tylko dlatego, że tłumaczył im, iż UK, to wolny kraj, a na dowód tego powiedział im, że nawet oni mogą sobie w publicznym miejscu machać komunistycznymi flagami Chin.( ͡° ͜ʖ ͡°) . xDDD
Gdy już bardziej absurdalnie być nie mogło, pojawiła się ona - funkcjonariuszka brytyjskiej policji. Resztę sami zobaczcie.( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Kurwa, czysty Orwell!
Co funkcjonariuszka powinna dostać w nagrodę za taką interwencję?
https://video.twimg.com/amplify_video/1749218886333968384/vid/avc1/1280x720/iPJrsStv7mjWE-DQ.mp4?tag=14
#muzyka #uk #chiny #ciekawostki #afera #policja
rebe-szunis

Chińczyk był prawdopodobnie uzbrojony.

Więcej o zdarzeniu sprzed 3 dni mówi sam zainteresowany.

https://www.youtube.com/watch?v=dZ1BtQ6AEyM

bacteria

@rebe-szunis xD grubo

CzosnkowySmok

W UK można nagrywać i publikować co się chce w miejscu publicznym.

Dlatego mogą się pojawiać takie filmiki:

https://youtube.com/shorts/VfNnc68uxzI?si=oCnYI4ZwEDU_6era

GtotheG

@rebe-szunis lol, co tam się odjebało? Z tego co wiem publikowanie zdjęć z miejsc publicznych, eventów jest w pełni legalne. Ale całkiem pomijając to - nie chcieli być nagrywani to po co wchodzili w kamerę? Poza tym w Chinach każdy już jest zeskanowany i nagrany - mają twarze wszystkich Chińczyków, więc co oni pierdolą o jakimś prawie do własnego wizerunku, skoro we własnym kraju go nie posiadają? xDDDDDDD

groman43

@GtotheG W UK można legalnie nagrywać wszystko w miejscach publicznych, podobnie jak interwencje policji.


Ta grupa Chińczyków to najprawdopodobniej była żona / córka jakiegoś oficjela partii komunistycznej i jej obstawa. Na początku filmu Dr K pokazuje, że obok niego jakaś przypadkowa grupa "Japończyków" nagrywa swój materiał i to ich zdenerwowało. Nagrywali "coś" w centrum Londynu, na St Pancras International. Co konkretnie cholera raczy wiedzieć, ale raczej nie zależo im na tym, żeby ktoś się o tym zorientował. Dlatego chcieli, żeby DR K usunął swoje nagranie. Krzyczący koleś najprawdopodobniej miał broń.

GtotheG

@groman43 no to ciekawy temat dla służb specjalnych w UK dziwi mnie, że jeszcze nie ogarnęli

rebe-szunis

@groman43 No to nikt się nie dowiedział... xD

O broni wrzuciłem w komentarzu.

groman43

@rebe-szunis To było na St Pancras International w Londynie.

Wlacza

Ale babsztyl z psiarni od razu leci z autorytarnym: chodź pogadamy bez kamery, wszystko w porządku, moja kamera nagrywa. Ha tfu

Zaloguj się aby komentować