Mój problem z marksizmem
hejto.plZaskoczę może niektórych z was, ale nie utożsamiam się jako marksista. Jako antykapitalista jak najbardziej, ale nigdy jako marksista. Niektórzy mogą nie rozumieć tego rozróżnienia, ale w istocie jest stosunkowo proste. Wystarczy załapać, że idee antykapitalistyczne nie ograniczają się do filozofii Marksa. Tak czy inaczej przechodząc do meritum, to jaki w ogóle jest mój problem z marksizmem? Tu chce jeszcze zaznaczyć, że chodzi mi głównie o marksizm klasyczny. Otóż problemy mam trzy i należą do nich, przestarzałość, eschatologia i nadmierne przywiązanie do bazy ekonomicznej, a w tym artykule postaram się skrótowo omówić każdy z nich.
Problem aktualności myśli Marksa
Marks tworzył swoje teorie w 19 wieku, kiedy sytuacja geopolityczna, ekonomiczna i kulturowa była zupełnie inna od współczesnej. Wystarczy powiedzieć, że w tamtym okresie nie było internetu, masowego kina, telewizji, bomby atomowej, a przekaz na duże odległości był dopiero w powijakach plus granice państw były zupełnie inne. Nasza wiedza o kosmosie czy świecie, a nawet ewolucji też była zupełnie inna. Nie istniała wtedy mechanika kwantowa i nie lataliśmy w kosmos. Chce przez to powiedzieć, że wszystkie te rzeczy zmieniły nasze postrzeganie świata i jest ono zupełnie inne od tego co w głowie mieli ówcześni ludzie. Sprawa jest jednak bardziej skomplikowana. Przemianie uległ bowiem sam kapitalizm. Marks krytykował głównie system oparty na przemyśle. Dziś z kolei dużo większą role odkrywają usługi czego on sam nie mógł przewidzieć. Bazował też na ówczesnych teoriach angielskich ekonomistów. Dziś jednak i sama ekonomia uległa olbrzymim zmianom. Do tego mamy też doświadczenia we wprowadzeniu idei Marksa w praktyce podczas gdy sam Marks miał zaplecze jedynie teoretyczne. Chce przez powiedzieć, że Marks krytykował ahistoryczność idei kapitalistycznej i słusznie. Ja jednak krytykuje też ahistoryczność teorii samego Marksa. Nie możemy udawać, że jego filozofia idealnie oddaje warunku współczesnego świata. Trzeba pragmatycznie zastanowić się nad tym co dalej ma do niej zastosowanie, a co nie.
Problem konieczności historycznej
Marks uważał, że rewolucja i epoka komunistyczna są nieuniknione, a wraz z nią nastanie prawdziwy koniec historii. Dziś wiemy, że sama historia obaliła tą tezę. Osobiście uważam, że nawet gdyby komunizm zapanował nad światem to historia by się nie skończyła bo ona będzie trwać tak długo jak będzie istniała sama ludzkość. Wielu zarzuca tutaj Marksowi eschatologie i zgadzam się z tą tezą. Dla nieznających terminu wyjaśniam, że eschatologia to doktryna dotycząca ostatecznego przeznaczenia świata, ludzkości i człowieka. Ma ona zwykle charakter religijny i porusza kwestie końca świata, a co za tym idzie i samej historii. Marks nie był zbyt religijny, ale już nawet Sorel zauważył, że buduje on pewien mit którego można by określić mianem obietnicy ziemskiego raju. Komunizm miał być w końcu tym wymarzonym ustrojem dla wszystkich. Ja z kolei zgadzam się jednak z Gadamerem, którego historiofilozofia jest mi dużo bliższa. Człowiek jest istotą historyczną i jest w niej całkowicie uwikłany. Postrzega on rzeczy z perspektywy swoich czasów, jednak teorie które tworzy od razu same przechodzą do historii. Tak długo jak historia będzie trwać, tak długo nie będziemy wstanie dostrzec jej pełnego sensu, a co za tym idzie przewidzieć samego jej końca. Na tym skończymy tą myśl.
Problem bazy ekonomicznej
To, że Marks przeceniał znaczenie bazy ekonomicznej dostrzegł już Gramsci czy szkoła Frankfurcka. Później zresztą narodził się tak zwany postmarksizm, który też odrzucał idee przejęcia środków produkcyjnych na rzecz walki o dominacje w społecznym dyskursie. Mówiąc krótko ważniejszą role zaczęła tu odgrywać kultura. Zresztą już Weber uważał, że współczesny kapitalizm jest dzieckiem nie tyle rozwijających się środków produkcyjnych co mentalności stworzonej przez protestantyzm. Oprócz tego nie możemy wykluczyć, że na zmiany historyczne wpływ miały też osobiste ambicje ludzi, czynniki geopolityczne czy zwykły przypadek. Czynniki ekonomiczne z pewnością też miały tu ogromny wpływ, ale nie można ich absolutyzować. Jest to też swoją drogą licznych teorii spiskowych spekulujących, że za wszystkimi wydarzeniami stała jedna grupa, która potrafiła sobie wszystko zaplanować. Tutaj między innymi obserwujemy narodziny postmodernizmu i krytyki wielkich narracji, które miały w zwyczaju nadawania nadmiernej istotności pojedynczym czynnikom takim jak rasa czy właśnie ekonomia. Współczesna krytyka kapitalizmu musi więc jednak starać się wyjść poza dogmatyzm dawnego marksizmu przy analizowaniu współczesnego świata.
Podsumowanie
Jan Mosdorf określił Marksizm mianem krytycznego odbicia kapitalizmu. Umie dostrzegać jego wady, ale łączy z nim skrajnie materialistyczne podłoże. Osobiście cenie Marksa za to, że dał początek bardziej ugruntowanej krytyce kapitalizmu w przeciwieństwie do swoich poprzedników którzy bardziej skupiali się na utopijnych wizjach przyszłego socjalizmu. Jednak ówczesna popularność jego teorii wynikała z tego, że dobrze opisywały problemy tamtych czasów. Obecnie jednak straciły mocno na swojej aktualności. Podobne zdanie mam zresztą na temat faszyzmu. Stąd też przychylam się pozytywnie do pomysłu Dugina na temat zaistnienia potrzeby powstania 4 teorii politycznej i na tym kończę ten wpis.
#antykapitalizm #revoltagainstmodernworld #polityka #filozofia #socjologia