#historia #starszezwoje
Sarajewo to najcięższe miejsce w jakim byłem.
Może nie jest to najbardziej wyględny pomnik, ale jego historia mnie ostatecznie tam rozwaliła.
3 miesiące mieszkałem w Sarajewie (do Grudnia) i możliwe, że zaraz wracam. Ciekawe miejsce i o dziwo, czuje się tam, jak w domu.
Mam sporo znajomych z okolic osiedla Gerbavica, gdzie oblężenie się zaczęło. To osiedle jest w centrum Sarajewa i było 'najbliższym' punktem, w którym stacjonowali Serbowie.
Obecnie jestem z dziewczyną z Sarajewa w Polsce, która za dzieciaka uciekała z mamą już 3 miesiące po rozpoczęciu wojny, kiedy wszystkie drogi były poblokowane. Piszę to, gdyby temat kogoś interesował to mogę podpytać o pewne rzeczy.
Sam mieszkałem w Republice Serbskiej i Federacji BiH i faktycznie sytuacja jest dalej nierozwiązana. Czuć ciśnienie.
@Afterlife Wszędzie lepiej niż w Polsce, no i klimat lepszy, blisko nad morze.. można żyć.
Sarajewo to (przynajmniej w Listopadzie zeszlego roku) miasto z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem na świecie i daleko od morza. Ah, no i klimat kontynentalny.
Sarajewo to jeden wielki cmentarz...
@madhouze ten cmentarz leży na wzgórzu nad miastem, jak tam wejdziesz to akurat tak wygląda z tej perspektywy. Chyba że miałeś na myśli metaforyczny jeden wielki cmentarz.
@ratty ciężko, żebym nie wiedział, skoro to ja zrobiłem te zdjęcie.
Każdy kawałek ziemi w Sarajewie służył za cmentarz. Parki, stadiony pasy zieleni. W mieście widać to na każdym kroku. To nie kwestia dyskusyjna, tylko fakt historyczny.
Byliśmy niedawno w Sarajewie i polecam, choć nie jest 'lekkie' miasto. Cały czas można się natknąć na ślady po wojnie (np. dziury po kulach na budynkach) i czuć, że jest to historia współczesna. Chodząc po mieście bez problemu możecie trafić na Sarajewskie róże , czyli rodzaj pomników na chodnikach upamiętniających wybuchy bomb. W Sarajewie znajdziecie też Muzeum zbrodni przeciwko ludzkości i ludobójstwu, które koniecznie należy odwiedzić. Najcięższe w jakimkolwiek byłem...
Ale, żeby nie kończyć tak gęstym klimatem: miasto zdecydowanie warte odwiedzenia, pyszna kuchnia i wspaniały miks architektoniczny, ale wciąż czuć, jak doświadczyła je wojna.
Zaloguj się aby komentować