-
czy #dpd wygrało już konkurs na najbardziej zjebanego dostawcę?
-
czy wiedzieliście że lidle stały się punktami odbioru dla dpd?
Nie korzystałem z dpd (specjalnie z małej) od paru lat, bo za każdym razem były jakieś cyrki. Pech chciał, że zamówiłem ostatnio pare gratów do auta i dopiero po płatności zczaiłem się, że to będzie dpd, nie było opcji wyboru. No ale trudno, może tym razem będzie ok.
Kurier miał być dzisiaj więc specjalnie siedziałem do 16 w domu, mimo że ładna pogoda była i kusiło mnie żeby wyjść wcześniej. Wybiła 16, patrzę na status przesyłki a tam "15:16 Przesyłka niedoręczona - odbiorca nieobecny".......
No więc wyszedłem na spacer a tu w drodze powrotnej dostaje sms że paczka czeka w punkcie odbiorczym Lidl. Myślałem, że będzie tam ichniejszy paczkomat, ale obszedłem lidla dookoła i nie ma. Więc wchodzę do środka no i zapytałem facetki, która potwierdziła, że teraz to jest punkt odbioru. Musiałem jeszcze tylko poczekać 3 minuty aż przyjdzie pani menadżer i mi wyda paczkę. A potem jeszcze musiałem poprosić żeby mi otworzyli bramkę przy kasach.
I tak oto teoretycznie prosty proces odbioru paczki wywołał tyle negatywnych emocji. Sorry za taki #gownowpis ale musiałem wyrzucić ten wkurw z siebie. A w komentarzach zapraszam do szkalowania dpd.
#zalesie #kurierzy